www.wiarabiblijna.fora.pl

Łukasz

Wspaniale opisana rzeczywistość . Pochodzę - gdzie dalej mieszkam - z małej miejscowości takiego sioła zatem znam rzeczywistość po PGRowskich miejsc . Pani Redaktor opisała to zbyt kolorowo , najczęściej mieszkańcy tych miejscowości są bez wyrazu Oni utracili wiarę można powiedzieć pogodzili się z losem a otaczającą ich rzeczywistość uznali jako przystanek końcowy,możnaby powiedziedż że popegerowskie miejscowiści są jak sierociniec tych ludzi nikt nie chce o nich wielki świat polityki zapomniał i rozgrzeszył się sam, o tych ludzi nie upomina się nawet PSL.
Stojące przed domami samochody często z rocznikiem z końcówki lat ubw nie są wyznacznikiem dobrobytu, są najczęściej jedynym środkiem niezależnej komunikacji.
Tak to prawda co opisuje Pani Redaktor, podział na MY miastowi i Oni Pegeerusy istniał zawsze pomimo tego ze wielu z nas miastowych często nigdy nie widziało tramwaju .
Tak po ludzku tak prozaicznie żal mi tych ludzi, Oni zostali bezczelnie oszukani, obdarci nawet z godności. A jednak są twardzi i pomimo przewrotności losu potrafią się śmiać.
Mam rodzinę w takiej właśnie miejscowości, mają małą sympatyczną pięcioletnią córeczkę Kasię, gdy bawi się z naszymi wnuczkami widać ten tajemniczy nieuchwytny dla oka dystans nasze wnuczki są z „miasta” ona z … no właśnie skąd?

Naprawdę warto przeczytać
[link widoczny dla zalogowanych]