Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Biblijny Bóg, kim/czym jest?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Bóg
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rykiw
nowicjusz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Adelaide

PostWysłany: Wto 14:04, 07 Sty 2014    Temat postu: Biblijny Bóg, kim/czym jest?

Wszyscy mamy jakieś wyobrażenie o Bogu na podstawie Biblii i jak się okazuje wielu z nas ma zupełnie różne wyobrażenie od innych.
Chciałbym abyśmy podjęli próbę zdefiniowania nie tyle pojęcia Bóg w znaczeniu filozoficznym, lecz określili czy biblijny Bóg jest osobą czy też nie (poważnie!), co w kontekście Jego istoty, oznacza sam termin Bóg i jak się te nasze wyobrażenia mają do jedności/jedynności Boga, o której mówi Pismo.
Na początek chciałbym rozważyć oświadczenie Jezusa z
John 4:24: .... Bóg jest duch ...
Co to oświadczenie mówi nam o Bogu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:06, 08 Sty 2014    Temat postu:

Święte Imię Boże JEHOWAH - odnosi się wyłącznie do Ojca Niebiańskiego co wskazuje jednoznacznie, że tylko On jest Absolutem. W Piśmie Świętym nie ma śladu doktryny trynitarnej, która powstała dopiero kilka wieków po Chrystusie. Nigdzie też w Pismach Hebrajskich nie ma gnostyckich sugestii o pierwiastku męskim i żeńskim w Bogu. Święty duch Boży nie jest osobą. Teologia osoby powstała dopiero w IV w. w wyniku sporów nicejsko-ariańskich i prób tłumaczenia terminów greckich na łacińskie.
Termin ὑποστάσις ( Hebr 1 : 3 ) dosł. hipostaza - zaczął być rozumiany  jako πρόσωπον ( gr. prosopon ) dosł. oblicze dopiero pod koniec IV wieku n.e. Wcześniej nie utożsamiano tych terminów, gdyż πρόσωπον kojarzyła się Grekom przede wszystkim z maską teatralną. 

Po soborze nicejskim prowadzonym pod dyktando pogańskiego cezara Konstantyna, który sprzyjał uległemu mu archidiakonowi Atanazemu i biskupowi Hozjuszowi zaczęto tłumaczyć   πρόσωπον na łacińskie persona, choć w tym języku słowo to miało podobne znaczenie jak w języku greckim. Teologię osoby w kościele rzymskim stworzył dopiero Boecjusz ( 480 - 526 ).  W dziele pt. De duabus naturis napisał :  " Persona est naturae rationalis individua substantia " [ t.zn. osoba jest jednostkową substancją natury rozumnej ].
Problem polegał jednak na tym, że określenia te nie były biblijne i do ich wytłumaczenia zaczęto posługiwać się pogańską filozofią grecką przed którą ostrzegał apostoł Paweł - Kol 2 : 8
Już Ariusz biorący udział na soborze nicejskim w 325 r. dostrzegł, że ὑποστάσις odnoszone do Syna z Hebr 1 : 3 nie posiada tej samej istoty ( gr. ουσια ) co Ojciec. Stąd określenie homoousios jest całkowicie błędne. Ukute na tej bazie znaczenie słowa persona czyli osoba jest bardzo wątpliwej wartości. Nasze ludzkie wyobrażenia o Absolucie są bardzo ograniczone i wszelkie próby ujmowania Jego doskonałości w niedoskonałych ludzkich pojęciach i definicjach - to poważne nieporozumienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzący
bywalec



Dołączył: 03 Sty 2014
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:52, 08 Sty 2014    Temat postu:

Mylisz się beniaminie że trójca została wymyślona kilka wieków po Chrystusie. Np Tertulian żył pod koniec drugiego wieku i wierzył w trójce. Zachowały się też pisma z początku II wieku gdzie też wierzono w trójce. Nie pisze tego bo sie z toba zgadzam czy nie zgadzam tylko w celu bys nie wprowadzał ludzi w Błąd.
Ten spór trwa od początku Chrześcijaństwa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wierzący dnia Śro 23:55, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rykiw
nowicjusz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Adelaide

PostWysłany: Czw 10:46, 09 Sty 2014    Temat postu:

Benjamin.Szot napisał:
Święte Imię Boże JEHOWAH - odnosi się wyłącznie do Ojca Niebiańskiego co wskazuje jednoznacznie, że tylko On jest Absolutem. W Piśmie Świętym nie ma śladu doktryny trynitarnej, która powstała dopiero kilka wieków po Chrystusie. Nigdzie też w Pismach Hebrajskich nie ma gnostyckich sugestii o pierwiastku męskim i żeńskim w Bogu. Święty duch Boży nie jest osobą. Teologia osoby powstała dopiero w IV w. w wyniku sporów nicejsko-ariańskich i prób tłumaczenia terminów greckich na łacińskie.
Termin ὑποστάσις ( Hebr 1 : 3 ) dosł. hipostaza - zaczął być rozumiany  jako πρόσωπον ( gr. prosopon ) dosł. oblicze dopiero pod koniec IV wieku n.e. Wcześniej nie utożsamiano tych terminów, gdyż πρόσωπον kojarzyła się Grekom przede wszystkim z maską teatralną. 

Po soborze nicejskim prowadzonym pod dyktando pogańskiego cezara Konstantyna, który sprzyjał uległemu mu archidiakonowi Atanazemu i biskupowi Hozjuszowi zaczęto tłumaczyć   πρόσωπον na łacińskie persona, choć w tym języku słowo to miało podobne znaczenie jak w języku greckim. Teologię osoby w kościele rzymskim stworzył dopiero Boecjusz ( 480 - 526 ).  W dziele pt. De duabus naturis napisał :  " Persona est naturae rationalis individua substantia " [ t.zn. osoba jest jednostkową substancją natury rozumnej ].
Problem polegał jednak na tym, że określenia te nie były biblijne i do ich wytłumaczenia zaczęto posługiwać się pogańską filozofią grecką przed którą ostrzegał apostoł Paweł - Kol 2 : 8
Już Ariusz biorący udział na soborze nicejskim w 325 r. dostrzegł, że ὑποστάσις odnoszone do Syna z Hebr 1 : 3 nie posiada tej samej istoty ( gr. ουσια ) co Ojciec. Stąd określenie homoousios jest całkowicie błędne. Ukute na tej bazie znaczenie słowa persona czyli osoba jest bardzo wątpliwej wartości. Nasze ludzkie wyobrażenia o Absolucie są bardzo ograniczone i wszelkie próby ujmowania Jego doskonałości w niedoskonałych ludzkich pojęciach i definicjach - to poważne nieporozumienie.



Może tak tylko w kwestii formalnej przypomnę, że tematem tej dyskusji nie jest to „dlaczego nie lubimy katolików”, a raczej co BIBLIJNIE oznacza termin Bóg.


Powiedzenie kto (z imienia) jest Bogiem w żadnej mierze nie definiuje pojęcia Bóg.

Określenie Boga jako Absolut, nie mieści się w kategorii biblijnej, przynależy do filozofii, a nie teologii.

Żeby nie rozwlekać, zapytam: czy Bóg jest osobą?
Co jest istotą tej osoby, lub inaczej co stanowi o jej boskości?
I już na koniec, dlaczego Jezus nie powiedział Samarytance zwyczajnie: JEHOWAH jest Bogiem, tylko powiedział: Bóg jest duch?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:43, 09 Sty 2014    Temat postu:

wierzący

Cytat:
Mylisz się beniaminie że trójca została wymyślona kilka wieków po Chrystusie. Np Tertulian żył pod koniec drugiego wieku i wierzył w trójce. Zachowały się też pisma z początku II wieku gdzie też wierzono w trójce. Nie pisze tego bo sie z toba zgadzam czy nie zgadzam tylko w celu bys nie wprowadzał ludzi w Błąd.
Ten spór trwa od początku Chrześcijaństwa.


Cytat:
A ja myślę, że to ty się mylisz i to bardzo poważnie. Doktryna trynitarna została wymyślona w środowisku odstępczych od nauk Mesjasza środowisku.

Np Tertulian żył pod koniec drugiego wieku i wierzył w trójce. Zachowały się też pisma z początku II wieku gdzie też wierzono w trójce. Nie pisze tego bo sie z toba zgadzam czy nie zgadzam tylko w celu bys nie wprowadzał ludzi w Błąd.
Ten spór trwa od początku Chrześcijaństwa.


Ten spór trwa od początku odstępczego chrześcijaństwa jeśli go można w ogóle nazwać chrześcijaństwem. To nie ja więc ludzi wprowadzam w błąd, lecz ty.

A jeśli tak dobrze znasz pisma Tertuliana to może wyjaśnij, dlaczego przez kościół katolicki nie został uznany za świętego i dlaczego też nie został uznany za tzw. ojca kościoła ???

A może też wyjaśnij czy w swoim dziele pt. Adversus Praxean określa Jezusa jako współwiecznego z Ojcem ???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:56, 09 Sty 2014    Temat postu:

rykiw

Cytat:
Może tak tylko w kwestii formalnej przypomnę, że tematem tej dyskusji nie jest to „dlaczego nie lubimy katolików”, a raczej co BIBLIJNIE oznacza termin Bóg.


tak w kwestii formalnej też nadmienię, że w temacie o lubieniu czy nielubieniu kogokolwiek się nie wypowiadam.

Cytat:
Powiedzenie kto (z imienia) jest Bogiem w żadnej mierze nie definiuje pojęcia Bóg.


Ale wskazuje, kto jest Bogiem Wszechmocnym.

Cytat:
Określenie Boga jako Absolut, nie mieści się w kategorii biblijnej, przynależy do filozofii, a nie teologii.


To również nie powinieneś używać słów takich jak : definiować, istota, osoba - bo to też określenia filozoficzne.

Cytat:
Żeby nie rozwlekać, zapytam: czy Bóg jest osobą?


już Ci odpowiedziałem, widać nie doczytałeś, albo się nie wczytałeś

Cytat:
Co jest istotą tej osoby, lub inaczej co stanowi o jej boskości?


boskości czy Boskości ? - bo to jest pewna różnica

Cytat:
I już na koniec, dlaczego Jezus nie powiedział Samarytance zwyczajnie: JEHOWAH jest Bogiem, tylko powiedział: Bóg jest duch?


Z bardzo prostego względu ! Ponieważ Samarytanie podobnie jak i Żydzi wierzyli, że JEHOWAH jest Bogiem Wszechmocnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzący
bywalec



Dołączył: 03 Sty 2014
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: lubuskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:43, 09 Sty 2014    Temat postu:

To nie jest temat kim był tertulian i dla czego KrK nie uznało go za świętego uznając jego pisma z przed 207r. o ile pamięć mnie nie myli.

Ale skoro nalegasz po tym żę roku głośno się wypowiadał przeciwnie przeciwko Hierarchizacji w kościele, wytykał również płytką pokutę która została przyjmowana, i odrzucenie przewodnictwa Ducha Św oraz Jego darów. Katolicy napisali też o nim wiele złego i nie zapomnijmy że w dużej mierze znamy Historie po przez nich pisaną.

Ale nie mogli odrzucić wielu jego pism które w wielu punktach są podwaliną Chrześcijaństwa dla tego uznali go a Ojca Kościoła który nie dotrzymał wiary do końca a dla mnie to jeden z pierwszych protestantów.

Uznano go za sekciarza gdy odstąpił od tych że biskupów a przyłączył sie do ludzi (gdzie pisze z doniesień KRK) którzy wiecej kazali pościć, odłączyć się od świata, bardziej zwracano uwagę na dary Ducha Św niż u nich ( w tym czasie występowały dary Ducha Św powszechnie, a negowano opisaną wcześniej Hierarchizację Biskup mniejszy większy jeszcze większy i skończyło się na Papieżu.

KRK nie oczerniał tylko jego ale każdego kto chciał żyć tak jak rozumie Biblię i przy tym odstawało to od nauk matki rzymu. najbardziej anm znani to Albigensi i waldensi. o nich tez napisano dłużo złego. Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rykiw
nowicjusz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Adelaide

PostWysłany: Pią 10:57, 10 Sty 2014    Temat postu:

Benjamin.Szot napisał:


tak w kwestii formalnej też nadmienię, że w temacie o lubieniu czy nielubieniu kogokolwiek się nie wypowiadam.


Czytając twoją wypowiedź odniosłem inne wrażenie, ale może to tylko ja taki nie kumaty...

Cytat:
Cytat:
Powiedzenie kto (z imienia) jest Bogiem w żadnej mierze nie definiuje pojęcia Bóg.


Ale wskazuje, kto jest Bogiem Wszechmocnym.



Nie przeczę że tak jest, ale to nie wiele wyjaśnia w kwestii zasadniczej, miałem nadzieję że jako znawca tematu powiesz coś więcej na temat tego kim/czym Bóg jest – to jest temat tego wątku.


Cytat:
To również nie powinieneś używać słów takich jak : definiować, istota, osoba - bo to też określenia filozoficzne.

Ja tobie nie zabraniam używać jakichkolwiek słów, zwracam tylko uwagę na fakt, że to którego używasz w stosunku do Boga w żaden sposób do Niego nie pasuje, bo nie powiesz mi chyba, że jest prawdą że Absolut miłuje i ma syna???

Tak Absolut [Bóg] umiłował świat, że dał syna [syn Absolutu, Absolut rodzi?] swojego jednorodzonego …. brzmi to groteskowo!

Cytat:
Cytat:
Żeby nie rozwlekać, zapytam: czy Bóg jest osobą?

już Ci odpowiedziałem, widać nie doczytałeś, albo się nie wczytałeś


Tak lub nie wystarczyłoby w zupełności i każde z tych słów ma tylko trzy literki – ty jak widać wolisz pisać znacznie dłużej, aby tylko nie dać jednoznacznej odpowiedzi.

Mimo tego, jeśli łaska, odpowiedz raz jeszcze, please, please, please….


Cytat:
Cytat:
Co jest istotą tej osoby, lub inaczej co stanowi o jej boskości?

boskości czy Boskości ? - bo to jest pewna różnica


Rad bym usłyszeć jaka jest ta różnica bo nie wiem, może dlatego mi nie wychodzi z tymi literkami…..
Zamieniam się w słuch…


Cytat:
Cytat:
I już na koniec, dlaczego Jezus nie powiedział Samarytance zwyczajnie: JEHOWAH jest Bogiem, tylko powiedział: Bóg jest duch?

Z bardzo prostego względu ! Ponieważ Samarytanie podobnie jak i Żydzi wierzyli, że JEHOWAH jest Bogiem Wszechmocnym.

Naprawdę nie rozumiem tej wypowiedzi Jezusa (z takiego jak sugerujesz punku widzenia).
Jeżeli Samarytanie wierzyli w to, że JEHOWAH jest Bogiem Wszechmocnym, ta jak Jezus mógł powiedzieć Samarytaninowi (Samarytance) że oni NIE WIEDZA co chwalą, chwaląc Boga wszakże.
Czyżby Jezus nie wiedział co mówi?

Proszę wytłumaczyć o co w tym chodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:05, 11 Sty 2014    Temat postu:

rykiw

Cytat:
Czytając twoją wypowiedź odniosłem inne wrażenie, ale może to tylko ja taki nie kumaty...


Mnie nie interesuje twoje wrażenie, lecz fakty, a fakty są takie że na temat lubienia czy nielubienia się nie wypowiadam.

Cytat:
Nie przeczę że tak jest, ale to nie wiele wyjaśnia w kwestii zasadniczej, miałem nadzieję że jako znawca tematu powiesz coś więcej na temat tego kim/czym Bóg jest – to jest temat tego wątku.


Owszem wiele wyjaśnia, ponieważ dla większości ludzi Bóg jest Trójcą, albo Bogiem jest Jezus. Ale jak Ty chcesz określić Boga będąc ograniczonym, niedoskonałym człowiekiem ? Czy można w ogóle " określić " Boga Wszechmocnego, który jest doskonały w stopniu najwyższym i nieograniczonym ? Najtęższe umysły próbowały to zrobić i jakoś im nie za bardzo wyszło. Jedyne co stwierdzali na koniec swoich wywodów to jedynie to, że bardziej można powiedzieć kim lub czym Bóg nie jest niż to czym lub kim jest !

Cytat:
Ja tobie nie zabraniam używać jakichkolwiek słów, zwracam tylko uwagę na fakt, że to którego używasz w stosunku do Boga w żaden sposób do Niego nie pasuje, bo nie powiesz mi chyba, że jest prawdą że Absolut miłuje i ma syna???
Tak Absolut [Bóg] umiłował świat, że dał syna [syn Absolutu, Absolut rodzi?] swojego jednorodzonego …. brzmi to groteskowo!


Nie musisz mi niczego pozwalać lub zabraniać. Posługuję się takim słownictwem, które uważam za stosowne. Jeśli ludzie nie widzą różnicy między Jezusem i Niebiańskim Ojcem i błędnie interpretują niektóre wersety biblijne - to trzeba im wyraźnie powiedzieć, że nazwa Bóg nie przesądza o tym, że ktoś jest Absolutem. To wynika z Biblii Hebrajskiej. Dlatego Święte Imię Boże JEHOWAH jest tak istotne. Oczywiście robię to tam, gdzie jest to stosowne, a nie tak jak twoja wypowiedź błędnie mi przypisująca zinterpretowany i sparodiowany przez Ciebie werset.

Cytat:
Tak lub nie wystarczyłoby w zupełności i każde z tych słów ma tylko trzy literki – ty jak widać wolisz pisać znacznie dłużej, aby tylko nie dać jednoznacznej odpowiedzi.
Mimo tego, jeśli łaska, odpowiedz raz jeszcze, please, please, please….


W sprawie czy Bóg jest osobą czy nie jest osobą musiałbyś najpierw określić co rozumiesz przez osobę. Definicji osoby jest tyle ile szkół filozoficznych. Już napisałem kiedy i na jakiej bazie powstało to słownictwo i z tym pokrętnym słownictwem teologii katolickiej nie chcę mieć nic wspólnego.

Cytat:
Rad bym usłyszeć jaka jest ta różnica bo nie wiem, może dlatego mi nie wychodzi z tymi literkami…..
Zamieniam się w słuch…


Jeśli pytasz jaka jest różnica między Boskością a boskością w polskim słownictwie - to Ci odpowiem tak : dokładnie taka sama jak między nazwą Bóg pisaną z dużej litery i nazwą bóg pisaną z małej litery. Dla katolika Boskość oznacza doskonałość Boga, natomiast boskość świadczy tylko o pewnych cechach doskonałych, które również mogą być przypisane aniołom, a nawet ludziom.

Cytat:
Naprawdę nie rozumiem tej wypowiedzi Jezusa (z takiego jak sugerujesz punku widzenia).
Jeżeli Samarytanie wierzyli w to, że JEHOWAH jest Bogiem Wszechmocnym, ta jak Jezus mógł powiedzieć Samarytaninowi (Samarytance) że oni NIE WIEDZA co chwalą, chwaląc Boga wszakże.
Czyżby Jezus nie wiedział co mówi?
Proszę wytłumaczyć o co w tym chodzi.


Twoja interpretacja wersetu z Ewangelii Jana 4 : 22 nie uwzględnia dokładnej analizy treści tego wersetu i faktów historycznych, których w tym wypadku pominąć nie można. Samarytanie oddawali cześć Bogu Żydów, ale bez głębszego zrozumienia co wyraźnie wynika z wypowiedzi Jezusa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rykiw
nowicjusz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Adelaide

PostWysłany: Nie 0:39, 12 Sty 2014    Temat postu:

Benjamin.Szot napisał:
rykiw

Cytat:
Czytając twoją wypowiedź odniosłem inne wrażenie, ale może to tylko ja taki nie kumaty...


Mnie nie interesuje twoje wrażenie, lecz fakty, a fakty są takie że na temat lubienia czy nielubienia się nie wypowiadam.



Moje wrażenie uzasadniam czytaniem twojej wypowiedzi [tego co faktycznie powiedziałeś, a nie nad wyobraźnią].
Nie widzę logicznego związku pomiędzy tym Kim/czym jest [biblijnie] Bóg, a ustaleniami jakiejkolwiek organizacji religijnej w tym temacie, dlaczego wiec się rozpisywałeś o tym ostatnim nic nie wnosząc do dyskusji w kwestii zasadniczej....?



Cytat:
Cytat:
Nie przeczę że tak jest, ale to nie wiele wyjaśnia w kwestii zasadniczej, miałem nadzieję że jako znawca tematu powiesz coś więcej na temat tego kim/czym Bóg jest – to jest temat tego wątku.


Owszem wiele wyjaśnia, ponieważ dla większości ludzi Bóg jest Trójcą, albo Bogiem jest Jezus.


Ale tematem tego wątku jest Kim/czym Bóg jest, a nie to czy jest tym kimś za kogo go inne religie uważają.
Czy ty odróżniasz istotę rzeczy od komentarzy na jej temat???
Jeśli tak, to proszę się wypowiedzieć na temat, a nie komentować inne wypowiedzi innych ludzi/organizacji luźno związanych z tematem...


Cytat:
Ale jak Ty chcesz określić Boga będąc ograniczonym, niedoskonałym człowiekiem ?

Chcę Go określić w tym zakresie w jakim On się temu niedoskonałemu bytowi osobiście objawił, a także jak się objawił przez Jego umiłowanego syna, który poświadczył, że tego objawienia o Ojcu dokonał.


Cytat:
Czy można w ogóle " określić " Boga Wszechmocnego, który jest doskonały w stopniu najwyższym i nieograniczonym ?


Można, Bóg Wszechmogący to Bóg który wszystko może [uczynić].....
Czy znasz jakąś inną definicję słowa wszechmogący?

Cytat:
Najtęższe umysły próbowały to zrobić i jakoś im nie za bardzo wyszło. Jedyne co stwierdzali na koniec swoich wywodów to jedynie to, że bardziej można powiedzieć kim lub czym Bóg nie jest niż to czym lub kim jest !


Może próbowały Go oceniać w kategoriach pozabiblijnych, w kategoriach filozoficznych i wychodziło im, że jest czymś nieokreślonym jak np Absolut, czy Transcendent, czy tym podobne wymysły.....

Cytat:

Cytat:
Ja tobie nie zabraniam używać jakichkolwiek słów, zwracam tylko uwagę na fakt, że to którego używasz w stosunku do Boga w żaden sposób do Niego nie pasuje, bo nie powiesz mi chyba, że jest prawdą że Absolut miłuje i ma syna???
Tak Absolut [Bóg] umiłował świat, że dał syna [syn Absolutu, Absolut rodzi?] swojego jednorodzonego …. brzmi to groteskowo!


Nie musisz mi niczego pozwalać lub zabraniać. Posługuję się takim słownictwem, które uważam za stosowne.



Więc i ty mnie nie mów jakich terminów powinienem, a których nie powinienem używać.....

Cytat:
Jeśli ludzie nie widzą różnicy między Jezusem i Niebiańskim Ojcem i błędnie interpretują niektóre wersety biblijne - to trzeba im wyraźnie powiedzieć, że nazwa Bóg nie przesądza o tym, że ktoś jest Absolutem. To wynika z Biblii Hebrajskiej. Dlatego Święte Imię Boże JEHOWAH jest tak istotne.


Przypominam zatem, że tematem tego wątku NIE JEST co myślą inni ludzie, co widzą i czego nie widzą katolicy, ani nawet jakie jest imię Boga Ojca, to już ustaliliśmy i nie ma potrzeby do tego wracać.

Pytanie jest takie:
Biblijny Bóg, kim/czym jest?


Cytat:
Oczywiście robię to tam, gdzie jest to stosowne, a nie tak jak twoja wypowiedź błędnie mi przypisująca zinterpretowany i sparodiowany przez Ciebie werset.

Jeśli taka definicja jest [jak sugerujesz] adekwatna, to musi być taką w KAŻDYM PRZYPADKU, we wszystkim co się do Niego odnosi, a jeśli uważasz że mój przykład implikuje absurd, to czy nie jest to dowodem tego, że twoja definicja jest w istocie rzeczy fałszywa....?



Cytat:

Cytat:
Tak lub nie wystarczyłoby w zupełności i każde z tych słów ma tylko trzy literki – ty jak widać wolisz pisać znacznie dłużej, aby tylko nie dać jednoznacznej odpowiedzi.
Mimo tego, jeśli łaska, odpowiedz raz jeszcze, please, please, please….


W sprawie czy Bóg jest osobą czy nie jest osobą musiałbyś najpierw określić co rozumiesz przez osobę.



Hmm... rozumiem pod tym pojęciem to coś/kogoś, komu przypisujesz określone IMIĘ, ale też tego kogoś, kogo określa definicja Boecjusza, ogólnie rzecz biorąc ten byt o przypadłościach którego Biblia wyraża się w następujący sposób:
stworzył, widział, pobłogosławił, prowadził, ustanowił, dał, zmiłował się, posłał, spłodził, żałował, płakał ..... itp, itd.

Absolut jakoś mi nie pasuje do tych działań.....

Cytat:
Definicji osoby jest tyle ile szkół filozoficznych. Już napisałem kiedy i na jakiej bazie powstało to słownictwo i z tym pokrętnym słownictwem teologii katolickiej nie chcę mieć nic wspólnego.


Zatem masz [jak wnioskuję] ściśle określone wyobrażenie o tym kim/czym Bóg biblijnie jest i czym/kim nie jest.
Znajdujesz się zatem w bardzo uprzywilejowanej pozycji, z której mógłbyś się tą wiedzą podzielić.... jak długo jeszcze każesz się prosić abyś się tą wiedzą podzielił?


Cytat:


Cytat:
Rad bym usłyszeć jaka jest ta różnica bo nie wiem, może dlatego mi nie wychodzi z tymi literkami…..
Zamieniam się w słuch…


Jeśli pytasz jaka jest różnica między Boskością a boskością w polskim słownictwie - to Ci odpowiem tak : dokładnie taka sama jak między nazwą Bóg pisaną z dużej litery i nazwą bóg pisaną z małej litery. Dla katolika Boskość oznacza doskonałość Boga, natomiast boskość świadczy tylko o pewnych cechach doskonałych, które również mogą być przypisane aniołom, a nawet ludziom.


Czy dobrze zrozumiałem?
Czy sugerujesz, że ta różnica wynika z faktu, że jakaś grupa ludzi postanowiła używać terminu Boskość do kogoś, kogo ty nie uznajesz za Boga i ten fakt zmusił cię do ustanowienia innego terminu o nazwie boskość, którym to terminem zgadzasz się określać tamtą osobę, którą za Boga nie uważasz?

Poproszę o kilka dowodów na poniższe:
1. Że istnieją [oficjalnie] w języku polskim dwa odrębne pojęcia a) Boskość i b)boskość - to tak tylko, żeby się nie okazało że tworzymy nowomowę....
2. Że Biblia [ta prawdziwa oczywiście] w językach oryginalnych [hebrajskim i greckim] posługuje się majuskułą i minuskułą określając pojęcie Bóg.

Dla ułatwienia proszę wykazać, że w Ps 82 wyrażenie „Bóg” w wersecie pierwszym jest w odróżnieniu od wyrażeń „Bożem” i „Bogowieśce” z wersetów 1 i 6 napisane z dużej litery a tamte z małej, co oczywiście dowodziłoby twojej tezy o różnicy pomiędzy Boskością i boskością.

W Nowym Testamencie natomisat, proszę wykazać że w Galacjan 4:8 gdzie jest mowa o prawdziwym Bogu i bożkach „którzy z przyrodzenia nie są bogowie.” wyrażenie „Bóg” jest napisane z dużej litery tam gdzie odnosi się do Boga prawdziwego i z małej tam , gdzie odnosi się do tych, którzy z natury [przyrodzenia] nie są Bogami.


No i oczywiście prosiłbym o stosowny komentarz do twoich wniosków z powyższego...

Musimy bowiem ustalić , czy aby na pewno posługujemy się terminologią biblijną, czy też może obracamy się wokół swoich własnych wyobrażeń, nie koniecznie zgodnych z tym, co explicit wynika z Biblii....

Cytat:

Cytat:
Naprawdę nie rozumiem tej wypowiedzi Jezusa (z takiego jak sugerujesz punku widzenia).
Jeżeli Samarytanie wierzyli w to, że JEHOWAH jest Bogiem Wszechmocnym, ta jak Jezus mógł powiedzieć Samarytaninowi (Samarytance) że oni NIE WIEDZA co chwalą, chwaląc Boga wszakże.
Czyżby Jezus nie wiedział co mówi?
Proszę wytłumaczyć o co w tym chodzi.


Twoja interpretacja wersetu z Ewangelii Jana 4 : 22 nie uwzględnia dokładnej analizy treści tego wersetu i faktów historycznych, których w tym wypadku pominąć nie można. Samarytanie oddawali cześć Bogu Żydów, ale bez głębszego zrozumienia co wyraźnie wynika z wypowiedzi Jezusa.



Twoja wypowiedź jest (nie obraź się... - tu znana ci dobrze formułka) pustosłowiem, nie przedstawiłeś bowiem żadnego uzasadnienia tego oświadczenia.
Aby można ją było uznać za uzasadnioną, musiałbyś dowieść ponad wszelką wątpliwość, że Pan Jezus w chwili wypowiadania tych słów brał pod uwagę jakieś fakty historyczne, które miały wpływ na sposób w jakim się o Bogu w danej chwili wypowiadał.

W każdym bowiem innym wypadku [bez jakichkolwiek wymyślonych przez kogokolwiek uwarunkowań] Jego wypowiedź jest logicznie jasna, przejrzysta: John 4:22: Wy chwalicie, co nie wiecie;

Ale pominąwszy ten aspekt mam do ciebie [jako że jesteś translatorem] pytanie:

Czy Jezus mówił Samarytance KIM Bóg jest, czy też może JAKI Bóg jest?

Jak poprawnie [logicznie, z uwzględnieniem logicznych uwarunkować tej wypowiedzi] winno się przetłumaczyć ten tekst, czy:

1. Bóg jest duch
czy może
2. Bóg jest duchem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:03, 12 Sty 2014    Temat postu:

rykiw

Nie zamierzam z tobą się kłócić o słowa, bo to nie jest właściwe, a poza tym szkoda mi czasu, dlatego ustosunkuję się wyłącznie do niektórych twoich wypowiedzi :

1. postępujesz niekonsekwentnie, bo sam stosujesz słownictwo filozoficzne np. wprowadzasz słowo " byt " którego nie ma w Biblii.
W filozoficznym słownictwie nie ma słowa transcendent, ale transcendentny lub transcendentalny i są to bardzo konkretne określenia podobnie jak słowo Absolut

2. używasz określeń niebiblijnych np. Bóg Wszechmogący. W Biblii jest Bóg Wszechmocny i takie jest znaczenie hebrajskiego El-Szaddaj.

3. Bóg to nie coś, lecz Ktoś

4. Co do określeń " Boskość " i " boskość " , oraz " Bóg " i " bóg " mylisz ortografię polską z grecką koine. Polski to nie grecki ! Pisanie słowa z dużej litery w języku polskim ma określone znaczenie.

5. jeśli nie wiesz co mówił Chrystus do Samarytanki to weź sobie tekst grecki i przeczytaj. Oczywiście można w ogóle nie brać niczego pod uwagę w tym historii i wiedzy na temat Samarytan, ale wtedy chyba nie za bardzo jest szansa, by zrozumieć o co chodziło Chrystusowi w tej wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benjamin.Szot dnia Nie 14:06, 12 Sty 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rykiw
nowicjusz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Adelaide

PostWysłany: Pon 22:30, 13 Sty 2014    Temat postu:

Nie jestem głupcem, nie będę mówił do betonu!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 23:56, 13 Sty 2014    Temat postu:

a troche grzeczniej nie mozna... ???
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marta
Moderator



Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 38 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:56, 14 Sty 2014    Temat postu:

Axanna napisał:
a troche grzeczniej nie mozna... ???


Z tego co widzę to Beniamin i rykiw nic sobie nie robią z naszych upomnień i próśb o zachowanie kultury i trzymania się zasad chrześcijańskich. Sad

Prowadzicie prywatną wojnę na ogólnodostępnym forum. Odstraszacie innych rozmówców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rykiw
nowicjusz



Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Adelaide

PostWysłany: Wto 13:14, 14 Sty 2014    Temat postu:

Marta napisał:
Axanna napisał:
a troche grzeczniej nie mozna... ???


Z tego co widzę to Beniamin i rykiw nic sobie nie robią z naszych upomnień i próśb o zachowanie kultury i trzymania się zasad chrześcijańskich. Sad

Prowadzicie prywatną wojnę na ogólnodostępnym forum. Odstraszacie innych rozmówców.



Powinnaś już wiedzieć Marto, że grzecznie można mówić tylko do tych ludzi, którzy rozumieją gdy się do nich mówi grzecznie, z innymi jest niestety tak, że wcześniej czy później, zależy od tego jak szybko przeciwnik zostaje przyparty do muru, wszystkie dyskusje kończą się w taki nieprzyjemny sposób.
Wynika to bezpośrednio z faktu, że na takich forach jak to, najczęściej nie ma takich użytkowników, których szczerą intencją do dyskusji byłoby szukanie faktycznej, obiektywnej, bezwzględnie prawdziwej treści Pisma w temacie dyskutowanym.
Ludziska biją się zwyczajnie słowami na swoje własne racje.....

Można za przeproszeniem dostać przepukliny z wysiłku w celu zmuszenia takiego delikfonta, nie mówiąc już o Pańjach, do zaakceptowania trywialnych pojęć/rzeczy, powszechnie akceptowanych jako truizmy przez każdego myślącego człowieka na świecie, ale na ten rodzaj „wierzomcych” taki argument zwyczajnie NIE DZIAŁA.

Trzeba sobie wtedy odpowiedzieć na pytanie: z kim i o czym dyskutować?

Ja już odpowiedź znam: nie jestem głupcem, nie będę mówił do betonu!

To jest mój ostatni post na tym forum, więc nic się nie przejmuj, ja już nie będę nikogo odstraszał.

Zgodnie tylko z moją obietnicą zamieszczam moje opracowanie (a właściwie link do niego), opatrzony, tak jak przyrzekałem symbolem ***.
Oto on:
*** *** ***
[link widoczny dla zalogowanych]

Na stronie gdzie ono się znajduje każdy może podjąć dyskusję z tezami, które tam stawiam.

OSTRZEGAM jednak uczciwie wszystkich, że każdy wpis, pozbawiony merytorycznej wartości, zostanie bezlitośnie usunięty tak szybko jak to tylko będzie możliwe.

Nikt nie będzie mi głupotami zaśmiecał mojej strony.

Dziękuję za zaproszenie, było mi tu bardzo nie miło....(brak regułki przepraszającej ...)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Bóg Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin