www.wiarabiblijna.fora.pl

Axanna

a dzisiaj mnie "zaprosili" do Afryki... => "zabiore cie do Afryki" - zaprosili Grey_Light_Colorz_PDT_22

Marta

Axanno kochana, kto Cię zaprosił do Afryki?

Axanna

Student z mojej grupy Smile

nie martw sie kochana, ja sie nie dam

Łukasz

No tak jeszcze tego brakuje mało mam problemów, a co Cie niesie Axiu do Afryki? źle Ci w zjednoczonym królestwie? ,Ty wiesz że tam kobietami potrafią handlować? tam nie na funtów tam często wartością nabywczą jest woda ,a choróbska różnorakie? ej myślę że wyk karzesz rozsądek,poza tym jak w Irlandii mogę Cię odwiedzić tak do aryki się nie wybiorę.

Witam i pozdrawiam .

Marta

Witam wszystkich serdecznie w dzisiejszy poranek. Smile

Kaspir masz rację z tą Afryką. Ja to nawet Irlandii teraz nie jestem w stanie zaliczyć a co dopiero Afrykę. Wink

Axanna na pewno nie wyjedzie i nas nie zostawi a nawet jakby to Internet dochodzi nawet tam.
Wink

Marta

Przeczytałam post Axanny i to zaproszenie brzmi jakoś tak złowieszczo: zabiorę cię do Afryki...

Łukasz

Axanna

Witajcie, hihih Laughing

rozsmieszyliscie :D
nie pojade do zadnej Afryki. Po prostu jeden student to rabnal w porywie zyczliwosci, ja nie mysle ze mowil powaznie, tylko sie pozartowal Smile

tak ze nie bedziecie, kochani, musieli polowac na mnie w Afryce, na razie tu zostaje Smile

Łukasz

nareszcie głos rozsądku ,tylko co znaczy to" na razie"?

Axanna

Bez znaczenia, zostaje tutaj , bez "na razie" :D

Łukasz

co oznacza Bez? i dlaczego kolejny raz "na razie"

Marta

No to się bardzo cieszymy bo Afryka na półdzika jest Very Happy

Axanna

Kaspir, no juz nic nie oznacza Very Happy

jeszcze nie zwariowalam tak do konca Smile

Łukasz

Łukasz

No cóż może i chciałem coś napisać ale to miejsce porzuciła nawet Administracja zatem czas i na mnie , szkoda, pozostawiam tu mój powiem nieskromnie dorobek intelektualny skromny bo skromny ale jednak świadczący o moim wnętrzu niech świadczy o moim tu pobycie, dziękuję za niezapomniane chwile za chwilę otuchy radości i satysfakcji, wrogów przepraszam a przyjaciół pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze .
Nie byłbym sobą abym nie wkleił poezji którą jak wiadomo uwielbiam

I kiedy w końcu padły już ostatnie słowa,
w kapeluszu na głowie, z płaszczem na ramieniu,
przychodzi pożegnanie.
Ale oczy błądzą
wędrując w stronę gzymsu,
gdzie osiada kurz chwili,
niczym zniechęcenia
- już w kapeluszu na głowie, gotowi -
o, jakże nieruchomi stoimy, jak biali,
z chwilą gdy czas się w pożegnaniu kryje.

Łukasz S