www.wiarabiblijna.fora.pl

doosheck

Cześć,

To jest mój pierwszy temat na tym forum. Zdaję sobie sprawę że jest on infantylny i nie do końca przemyślany. To dopiero początki, wyrobię się Wink

Od dawna nie wierzę w żadną religię natomiast lubię o religii rozmawiać. I będę szanował swojego rozmówce dopóki doputy mówi rzeczowo. Nie ważne czy wierzysz w Allaha co lata na koniu ze skrzydłami albo Jezusa który chodzi po wodzie. Jeśli twoja wiara nie popycha Cię do krzywdzenia siebie lub innych, wierz w co chcesz. Ale dlaczego ludziom tak trudno przychodzi kulturalne rozmawianie o bogu?

Dlaczego zwykle, gdy chrzescijanin nie ma argumentów by odepszeć moje, słyszę "jesteś za głupi żeby to zrozumieć" albo "Tajemnica Wiary. Koniec kropka!"

Dlaczego dziennikarz obojętnie jakiej stacji (poważnie, nie tylko TVN) gdy tylko zbliży się do tłumu zwolenników księdza Rydzyka jest opluwany niejako z automatu?

Dlaczego mój katecheta (później ksiądz, później inny katecheta) w liceum złością reagował na każdą krytykę słowa bożego?

Dlaczego w "religii miłości" tyle nienawiści? Co się stało z "Najważniejszym Przykazaniem"; tym o miłości właśnie?

Dlaczego ludziom Kościoła tak trudno jest obalić argumenty o ewolucji? Że homoseksualizm to nie grzech? Że wolny człowiek nie powinien klękać przed nikim?

Dlaczego tak łatwo wyprowadzić bogobojnych ludzi z równowagi?

Artemas · Wysłany: Pią 23:33, 06 Mar 2015 Temat postu:

Witaj 'doosheck'!

Jest odpowiedź na Twoje pytania i udziela jej właśnie Biblia
(Galatów 5:19-22) Jawne zaś są uczynki ciała, a są nimi: rozpusta, nieczystość, rozpasanie, 20 bałwochwalstwo, uprawianie spirytyzmu, nieprzyjaźnie, waśń, zazdrość,
napady gniewu, swary, rozdźwięki, sekty, 21 zawiści, pijatyki, hulanki i tym podobne rzeczy. Co do nich przestrzegam was, jak już was przestrzegłem, że ci, którzy się
czegoś takiego dopuszczają, nie odziedziczą królestwa Bożego.

Widocznie ci, którzy dopuszczają się uczynków, o których wspominasz, mają problemy z wydawaniem poniższych owoców:
22 Natomiast owocem ducha jest miłość, radość, pokój, wielkoduszna cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara.

Z tego wynika, że za niechrześcijańskie zachowanie wierzący pozbawiają się uznania Bożego i mogą ponieść poważne konsekwencje.
Miło jest, jak osoby niewierzące potrafią się przyzwoicie zachowywać. Osobiście to bardzo doceniam.

Oczywiście, odpowiedź na pytania postawione przez Ciebie jest o wiele szersza i może dotyczyć różnych aspektów kulturowych, religijnych, społecznych

doosheck · Wysłany: Sob 0:22, 07 Mar 2015 Temat postu:

Cześć Artemas,

Nie do końca się zrozumieliśmy. Mi bardziej chodziło o złość, niechęć do innowiercow. Ale mój post jest trochę chaotyczny więc OK, skupię się na Twojej odpowiedzi.

Zacznę od końca. Rozumiem że człowiek nie składa się tylko z aspektu religijnego. Chrześcijanin (lub nie) żyjący za minimalną krajową ma inne problemy na głowie niż gadanie o religii i czasem może stracić cierpliwość szybciej niż CEO dużej firmy. Tak samo wykrztałcony człowiek powinien (naturalnie z wyjątkami) lepiej prowadzić dyskusję niż ktoś z niepełnym podstawowym. Niechęć tudzież brak szacunku dostrzegam jednak u każdej grupy społecznej (szeroko rozumianej - chodzi mi o "aspekty" o których mówiłeś) gdy mowa jest o religii.

Z przytoczonym przez Ciebie cytatem nie zgadzam się kompletnie, szczególnie w perspektywie kary grożącej - nie odziedziczą królestwa Bożego - za owe "uczynki ciała". Tak jak rozumiem sens tej wypowiedzi (coś na kształt "nie rob złych rzeczy a spotkamy się w Niebie") to wydaje mi się że karalność za te przewinienia MUSI być żadna. Chyba nie ma człowieka ktory nie popełniał by wymienionych czynów co najmniej kilka razy dziennie. Jeżeli Bóg miałby zamykać bramy do Nieba za pijatyki, waśń, zawiści albo zazdrość, nie było by tam nikogo (na pewno nie Polaków Wink

).

Uważam że chrześcijanin przeczyta to, jutro z tych grzechów się wyspowiada i już, rachunek czysty. Śmiem twierdzić że większość pewnie nawet nie wie że napady gniewu są karalne...

Rozumiem że potraktowałem ten cytat dosłownie co pewnie nie było najmądrzejsze ale to trochę obrazuje moje zdanie o religijnych ludziach: nikt tak naprawdę nie przestrzega zasad opisanych w Biblii. Czasem jak was najdzie pójdziecie do spowiedzi żeby oczyścić sumienie ale za 5 minut znowu będziecie "pili, hulali i tym podobne rzeczy". I nikt nie myśli o poważnych konsekwencjach.

Ale się rozpisałem...

Zibi

doosheck · Wysłany: Sob 15:00, 07 Mar 2015 Temat postu:

O proszę, długo nie trzeba było czekać.

Żadnej dyskusji. Żadnej rozmowy. Od razu "skrzywiona psychika".

@Zibi: Twój wkład w ten temat jest nieoceniony. Lepszego przykładu na "wściekłego chrześcijanina" nie mógł bym znaleźć.

Skąd w Was tyle zła?

Listek · Wysłany: Sob 18:27, 07 Mar 2015 Temat postu:

...

Od czasu gdy słudzy przeciwnika głoszą ,że Prawo Boże jest nieważne ludzie zamiast nienawidzieć grzechu nienawidzą siebie nawzajem.

Pozdrawiam

Zibi · Wysłany: Sob 19:05, 07 Mar 2015 Temat postu:

Łukasz

Axanna · Wysłany: Śro 19:30, 11 Mar 2015 Temat postu:

Witaj, doosheck Smile

jezeli homoseksualizm to nie grzech, to co wedlug Ciebie jest grzech? I kto decyduje co grzech a co nie grzech? bo jezeli zaraz powiesz ze grzech to tylko wtedy gdy komus sie dzieje krzywda, to mam kolejne od razu pytanie - a co jezeli ktos uwaza inaczej i uwaza ze zgwalcenie na przyklad (nie zycze) Ciebie to tez nie grzech?

Mowisz ze nikt nie odpowiada na Twoje "argumenty" albo sie od razu zlosci - ja na razie nie widze zadnych Wink

doosheck · Wysłany: Śro 19:51, 11 Mar 2015 Temat postu:

A nie widzisz Zibiego? Tego skrzywionego psychicznie Zibiego parę linijek wyżej?

Nie założyłem tego tematu aby wymieniać się poglądami. Bardziej interesuje mnie czemu tak łatwo niektórym skacze ciśnienie Smile

To że pociąga kogoś ta sama płeć nie może być karane. Ani przez prawo cywilne ani boskie.

Gwałt to grzech. Jak ktoś uważa inaczej to do lekarza. Od głowy.

Zibi · Wysłany: Śro 20:13, 11 Mar 2015 Temat postu:

doosheck · Wysłany: Śro 20:28, 11 Mar 2015 Temat postu:

To wymieniaj poglądy. Jedyne co od ciebie widzę to obrażanie wszystkich na około.

Nie chce juz tracić czasu na opisywanie do ciebie. Znajdź sobie inny post do spamowania i nie śmieć mi tu więcej.

Axanna · Wysłany: Śro 20:36, 11 Mar 2015 Temat postu:

Nie odpowiedziales na moje pytanie Smile

Bo Ty uwazasz ze cos tam jest grzech a cos nie jest, a inaczej myslacych wysylas do lekarzy. Ale przyjdzie ktos kto bedzie uwazal dokladnie na odwrot i Ciebie wysle do lekarza.... Tak to jest kiedy czlowiek - zepsuty sam w sobie - chce decydowac sam co jest dobre a co zle. Homoseksualizm nie grzech, bla, bla, rozpusta, prostytucja, pijanstwo.... Ladnie nie ma co Wink

doosheck · Wysłany: Śro 20:55, 11 Mar 2015 Temat postu:

@Axanna.
Przepraszam. Myślałem że wyraziłem się jasno.
1. Nie napisałem że jeśli ktoś myśli inaczej niż ja to powinien udać się do lekarza. Napisałem ze JEŚLI KTOŚ UWAŻA, ŻE GWAŁT JEST OK, POWINIEN SIĘ LECZYĆ.Gwałt. Odniosłem się do twojego przykładu.
2. A co jeżeli ktoś uważa inaczej niż ja? Ile ludzi tyle opinii.Ale po to mamy chyba a zdrowy rozsądek. Z wyłączeniem zwyroli, śmiało można powiedzieć że większość ludzi potępia gwałt. To na pewno się nie zmieni. Z drugiej strony coraz więcej ludzi akceptuje homoseksualistów.
3. Poważnie chcesz porównywać gejów do gwałcicieli?

doosheck · Wysłany: Śro 20:55, 11 Mar 2015 Temat postu:

@Axanna.
Przepraszam. Myślałem że wyraziłem się jasno.
1. Nie napisałem że jeśli ktoś myśli inaczej niż ja to powinien udać się do lekarza. Napisałem ze JEŚLI KTOŚ UWAŻA, ŻE GWAŁT JEST OK, POWINIEN SIĘ LECZYĆ.Gwałt. Odniosłem się do twojego przykładu.
2. A co jeżeli ktoś uważa inaczej niż ja? Ile ludzi tyle opinii.Ale po to mamy chyba a zdrowy rozsądek. Z wyłączeniem zwyroli, śmiało można powiedzieć że większość ludzi potępia gwałt. To na pewno się nie zmieni. Z drugiej strony coraz więcej ludzi akceptuje homoseksualistów.
3. Poważnie chcesz porównywać gejów do gwałcicieli?