Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co się dzieje, kiedy ludzie umierają?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje teologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda
nowicjusz



Dołączył: 23 Paź 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:27, 28 Gru 2013    Temat postu:

I ciało i gusza pod psem. ciało bo grypa nie przechodzi a dusza bo kłopoty rodzinne, niewierzacy syn i niewiarzący siostrzeniec.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Sob 19:50, 28 Gru 2013    Temat postu:

ojeju, Magdus, nie doluj sie tak. Grypa Cie pusci w koncu, a rodzina to cuz... ja tez mam niewierzaca rodzine, ale co mozemy z tym zrobic, jak tylko zlozyc w modlitwie na Pana i zaufac mu. Ja nie wierze, ze prawie cala ludzkosc zmierza na zatracenie, juz Pan znajdzie sposob wybawic glupich ludzi, poniewaz "u Boga wszystko jest mozliwe".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda
nowicjusz



Dołączył: 23 Paź 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:04, 28 Gru 2013    Temat postu:

Na to liczę. A grypa by puściła gdyby nie było awarii kaloryferów az mi nos odmarza jak na zewnątrz . ale to przejdzie no chociażby z wiosną

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Sob 20:05, 28 Gru 2013    Temat postu:

masz zimno w mieszkaniu?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda
nowicjusz



Dołączył: 23 Paź 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:10, 28 Gru 2013    Temat postu:

Jak w lodowni bo to szczytow mieszkani na ostatnim piętrze ale przezyję. Chyba odeszliśmy od tematu i to daleko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Sob 20:26, 28 Gru 2013    Temat postu:

Bardzo wspolczuje Magdo... czy dlugo tak masz, czy naprawia to? Nie masz jakiegos grzejnika elektrycznego, zeby choc jeden pokoj ogrzac
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda
nowicjusz



Dołączył: 23 Paź 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:40, 30 Gru 2013    Temat postu:

Nie przejmuj się już włączyli

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 22:35, 30 Gru 2013    Temat postu:

dobrze, przynajmniej nie bedziesz marzla Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magda
nowicjusz



Dołączył: 23 Paź 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:54, 30 Gru 2013    Temat postu:

Czytam teraz ksiażkę pt" koniec wędrówki zycia" Derek Princea i jak skończę to napisze bo to w temacie wątku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Axanna
Gość






PostWysłany: Pon 23:15, 30 Gru 2013    Temat postu:

nie szkoda Ci czasu na tego Princa? Kiedys slyszalam kilka jego wykladow, jak to Duch Swiety mu wypelnial jakies miejsce miedzy watroba i czyms jeszcze i podobne brednie... Ja juz teraz wszystkiego nie pamietam, procz tego, ze mialam bardzo negatywne o nim zdanie...

Ale oczywiscie napisz jak przeczytasz, tez jestem ciekawa Twojej relacji...

Ostatnio czytalas Wielki boj zdaje sie, czy bylo cos ciekawego?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:29, 11 Mar 2014    Temat postu:

Chcę wypowiedzieć się i w tym temacie, aby być czytelny w poglądach. Gdyż założyciel wątku wkleił czyjeś opracowanie i chyba uciekł. Chociaż cytuje fragmenty biblijne potwierdzające jego tezę, to jednak ja odczytuję do trochę inaczej.

Ludzie wierzący w chwili swojej fizycznej śmierci zapadają w sen. Historia jaką przytoczył kiedyś Pan Jezus, wskazuje że jest Łono Abrahama. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Lecz z relacji tego rzeczywistego wydarzenia. NIE JEST TO PRZYPOWIEŚĆ.
Wynika jednoznacznie iż po śmierci ciała, jest świadomość.
Zobaczmy na zdanie w 22-gim wersie.
Żebrak miał asystę aniołów, natomiast bogacz (w domyśle niezbawiony), został pochowany i nic więcej. Lecz obydwaj mieli świadomość...

„(19)Był kiedyś pewien bogaty człowiek. Ubierał się w purpurę i bisior i ucztował hucznie każdego dnia. (20) A przed bramą jego [domu] leżał biedak, imieniem Łazarz, cały pokryty wrzodami. (21) Jakże chętnie posiliłby się on choćby okruchami ze stołu bogacza! Lecz tylko psy przychodziły i lizały jego rany. (22) I oto umarł żebrak. Wtedy pojawili się aniołowie i zanieśli go na łono Abrahama. Potem umarł także bogacz i został pochowany. (23) A znajdując się w Otchłani i cierpiąc bardzo, podniósł oczy, zobaczył w oddali Abrahama i Łazarza na jego łonie. (24) I zawołał: Ojcze Abrahamie, zlituj się nade mną i przyślij Łazarza, żeby choć umoczył koniec swojego palca w wodzie i zwilżył mi język, bo strasznie cierpię w tym ogniu. (25) Abraham zaś powiedział: Synu, przypomnij sobie, jakie to wielkie dobra otrzymałeś za życia swego, podczas gdy Łazarz doznawał równie wielkiej nędzy. Teraz jest na odwrót: on doznaje pociechy, a ty cierpisz męki. (26) Istnieje przy tym ogromna przepaść między nami i wami, tak że ci, którzy chcieliby stąd przejść do was – nie mogą, ani stamtąd nikt nie może tu przybyć. (27) Wtedy tamten powiedział: Proszę cię tedy, ojcze, poślij go do domu mojego ojca, (28) gdzie mam pięciu braci. Niech ich przestrzeże, żeby i oni nie dostali się przypadkiem na to miejsce męki. (29) Lecz Abraham odrzekł: Mają przecież Mojżesza i Proroków! Niech ich słuchają. (30) A on na to: Nie, ojcze Abrahamie! Gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to by pokutowali. (31) Lecz on rzekł: Jeżeli nie słuchają Mojżesza i Proroków, to nawet przez kogoś powstałego z martwych nie dadzą się przekonać „
[Łuk 16 BWP]

Zastanawia mnie też ten poniższy fragment. ? Mam na uwadze zwierzęta.

"(18) Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się nam objawić. (19) Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych, (20) gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei, (21) że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. (22) Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd. (23) A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego. (24) W tej bowiem nadziei zbawieni jesteśmy; a nadzieja, którą się ogląda, nie jest nadzieją, bo jakże może ktoś spodziewać się tego, co widzi? „
[Rz 8 BW]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nieświszczuk
Stały bywalec



Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:09, 11 Mar 2014    Temat postu:

O jakie zwierzeta ci chodzi w tym fragmencie listu do Rzymian?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:16, 11 Mar 2014    Temat postu:

"A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego. W tej bowiem nadziei zbawieni jesteśmy;"

Czytaj uważnie cały kontekst. Jest to mój domysł że "ONO" oznacza zwierzęta. A jeśli się mylę to wówczas o kim jest mowa ?

A jeszcze prze okazji. ZBAWIENI JESTEŚMY, nie będziemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thethinker
nowicjusz



Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Namysłów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:38, 21 Maj 2014    Temat postu:

ambasador napisał:
(...)Wynika jednoznacznie iż po śmierci ciała, jest świadomość.


Nie rozumiesz o czym piszesz.

W Księdze Ezechiela 18:4 JHWH powiedział dokładnie po hebrajsku:
"Ta dusza (nephesz) która grzeszy, ta umrze". Wszystkie dusze (nephesz) należą do mnie, mówi wyrocznia JHWH.

Płacz i zgrzytanie zębów na Sądzie Ostatecznym to nie wynik palącego się ciała ludzkiego pod jakimkolwiek materialnym lub niematerialnym stanem istnienia. Przecież Apokalipsa mówi wyraźnie. Piekło zostanie zniszczone - dosł. przestanie istnieć. Piekło to nie kraina zmarłych słynąca z cierpień i katuszy. Piekło to cmentarz. To grób. Płacz i zgrzytanie zębów to moment kiedy ludzie przed zagładą ostatni raz ujrzą świat i w końcu dane im będzie pojąć wszystkie nauki Boga i wszystkie nauki świata w mgnieniu oka. To jest ten błysk, kiedy wielu będzie miało niewiele do powiedzenia.

W raju JHWH powiedział, że zabrania człowiekowi dostępu do drzewa żywota, by nie jadł z niego i nie żył na wieki. Czym ma się różnić życie pełne cierpienia na ziemi od rzekomego życia pełnego cierpienia w szeolu?

Gdyby ludzka dusza była nieśmiertelna, to znaczy nie miałaby początku. Musielibyśmy istnieć od zawsze. No bo jak inaczej wytłumaczyć fenomen że stwarzamy, nadajemy początek czemuś, co nie ma końca - jest nieśmiertelne, niezniszczalne? jeśli coś jest nieśmiertelne nie może być okresu kiedy było umarłe - nie istniało.

Miałem wykład na temat śmiertelności duszy.
Człowiek uczyniony został z prochu ziemi. Jego serce (heb. leb), ciało (heb. basar), ożywione duchem (heb. ruach) stało się duszą żyjącą (heb. neszama thaim). Śmierć duszy to powrót ducha do Boga i spoczynek ciała w szeolu. Niejaki Platon nie godził się na odejście od świata i wymyślił że coś "musi" zostać, choć wcale "tak nie musi być".

Na wykładzie dokonałem podział:
Lewa strona - cechy człowieka żyjącego;
Prawa strona - cechy człowieka nieżyjącego;

Najpierw medycyna. Żyjący oddycha utlenia glukozę, generuje energię w postaci 38 cząsteczek ATP (adezynotrójfosforanu). Prawa strona. Ciało obumiera. Rozkłada się. Wszelkie reakcje ustały.
Potem psychologia. Żyjący posiada świadomość (słynne wersety z Księgi Koheleta) poczucie czasu, miejsca, przynależności. Ma wizje, plany, pragnienia itp. A co ma martwy? Nic. Nigdzie nie zmierza, nie kocha i nie nienawidzi jak mówi Kohelet a więc los sprawiedliwych jest taki sam jak niesprawiedliwych. Obaj idą w to samo miejsce.

Do Boga wraca jedynie ruach - duch, z tą różnicą, że wszystkie ruach wracają do Boga.
Ludzie nie wykształceni, żyjący 2000 lat temu, rozumieli pewne rzeczy poprzez ilustracje i porównania. To nie uniwersytet z wydziałem filozofii, tylko grupa rybaków, którzy pytali Jezusa co oznacza przypowieść o siewcy, bo jak mówi faktycznie Biblia, nikt jej wtedy też nie zrozumiał. Stąd późniejsze objaśnienia.
Najprościej więc było powiedzieć, że umarły śpi, bo wskrzeszenie, to tak jakby obudzić kogoś w ciągu dnia, lub w ciągu nocy.

Łazarz gdyby trafił do kraina szczęścia, nie byłby wskrzeszany do niedoskonałego i przykrego życia po raz wtóry. A opłakujące kobiety Jezus by pocieszył słowami, że Łazarz żyje gdzieś tam na łonie Abrahama w wiecznym Edenie, i patrząc z góry śmieje się, bo widzi, że wszystko będzie dobrze...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thethinker dnia Śro 7:44, 21 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ambasador
Stały bywalec



Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:02, 21 Maj 2014    Temat postu:

thethinker napisał:


Nie rozumiesz o czym piszesz.

W Księdze Ezechiela 18:4 JHWH powiedział [u]dokładnie po hebrajsku:
"Ta dusza (nephesz) która grzeszy, ta umrze". Wszystkie dusze (nephesz) należą do mnie, mówi wyrocznia JHWH.
[/u]
Płacz i zgrzytanie zębów na Sądzie Ostatecznym to nie wynik palącego się ciała ludzkiego pod jakimkolwiek materialnym lub niematerialnym stanem istnienia. Przecież Apokalipsa mówi wyraźnie. Piekło zostanie zniszczone - dosł. przestanie istnieć. Piekło to nie kraina zmarłych słynąca z cierpień i katuszy. Piekło to cmentarz. To grób. Płacz i zgrzytanie zębów to moment kiedy ludzie przed zagładą ostatni raz ujrzą świat i w końcu dane im będzie pojąć wszystkie nauki Boga i wszystkie nauki świata w mgnieniu oka. To jest ten błysk, kiedy wielu będzie miało niewiele do powiedzenia.

W raju JHWH powiedział, że zabrania człowiekowi dostępu do drzewa żywota, by nie jadł z niego i nie żył na wieki. Czym ma się różnić życie pełne cierpienia na ziemi od rzekomego życia pełnego cierpienia w szeolu?

Gdyby ludzka dusza była nieśmiertelna, to znaczy nie miałaby początku. Musielibyśmy istnieć od zawsze. No bo jak inaczej wytłumaczyć fenomen że stwarzamy, nadajemy początek czemuś, co nie ma końca - jest nieśmiertelne, niezniszczalne? jeśli coś jest nieśmiertelne nie może być okresu kiedy było umarłe - nie istniało.

Miałem wykład na temat śmiertelności duszy.
Człowiek uczyniony został z prochu ziemi. Jego serce (heb. leb), ciało (heb. basar), ożywione duchem (heb. ruach) stało się duszą żyjącą (heb. neszama thaim). Śmierć duszy to powrót ducha do Boga i spoczynek ciała w szeolu. Niejaki Platon nie godził się na odejście od świata i wymyślił że coś "musi" zostać, choć wcale "tak nie musi być".

Na wykładzie dokonałem podział:
Lewa strona - cechy człowieka żyjącego;
Prawa strona - cechy człowieka nieżyjącego;

Najpierw medycyna. Żyjący oddycha utlenia glukozę, generuje energię w postaci 38 cząsteczek ATP (adezynotrójfosforanu). Prawa strona. Ciało obumiera. Rozkłada się. Wszelkie reakcje ustały.
Potem psychologia. Żyjący posiada świadomość (słynne wersety z Księgi Koheleta) poczucie czasu, miejsca, przynależności. Ma wizje, plany, pragnienia itp. A co ma martwy? Nic. Nigdzie nie zmierza, nie kocha i nie nienawidzi jak mówi Kohelet a więc los sprawiedliwych jest taki sam jak niesprawiedliwych. Obaj idą w to samo miejsce.

Do Boga wraca jedynie ruach - duch, z tą różnicą, że wszystkie ruach wracają do Boga.
Ludzie nie wykształceni, żyjący 2000 lat temu, rozumieli pewne rzeczy poprzez ilustracje i porównania. To nie uniwersytet z wydziałem filozofii, tylko grupa rybaków, którzy pytali Jezusa co oznacza przypowieść o siewcy, bo jak mówi faktycznie Biblia, nikt jej wtedy też nie zrozumiał. Stąd późniejsze objaśnienia.
Najprościej więc było powiedzieć, że umarły śpi, bo wskrzeszenie, to tak jakby obudzić kogoś w ciągu dnia, lub w ciągu nocy.

Łazarz gdyby trafił do kraina szczęścia, nie byłby wskrzeszany do niedoskonałego i przykrego życia po raz wtóry. A opłakujące kobiety Jezus by pocieszył słowami, że Łazarz żyje gdzieś tam na łonie Abrahama w wiecznym Edenie, i patrząc z góry śmieje się, bo widzi, że wszystko będzie dobrze...


Jest powiedziane o jednym (ziemskim) życiu a później sąd. Jedni umrą DRUGĄ ŚMIERCIĄ, a inni będą wiecznie żyć w obecności Boga. Czy z tymi dwiema prawdami zgadzasz się czy cytować zapisy biblijne ?
Tak więc werset z Ez 18;4 trzeba rozważyć o której śmierci jest mowa.

Następną kwestią jest fakt że DUSZA i DUCH, to dwa różne zagadnienia. Duch jest własnością (tchnieniem) Boga. Chociaż On ma władzę nad ciałem, duchem i duszą. " Gdyby wziął z powrotem do siebie swojego ducha i ściągnął w siebie swoje tchnienie, to by od razu zginęło wszelkie ciało i człowiek wróciłby do prochu."
[Hi 34;14-15 BW].

Mówiąc o zniszczeniu piekła masz na myśli ten poniższy fragment ? " I widziałem wielki, biały tron i tego, który na nim siedzi, przed którego obliczem pierzchła ziemia i niebo, i miejsca dla nich nie było. I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach. I wydało morze umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. I śmierć, i piekło zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego. " [Ap 20;11-15 BW].

Jeśli tak to zauważ że ostatnią rzeczą jest DRUGA ŚMIERĆ. nie ma mowy o jakiejś anihilacji. Czym jest ta tajemnicza śmierć, od której wierzący będą zachowani. Dotyczy ona tylko niesprawiedliwych. Napisane jest w Ap 2;11 że zwycięzca nie dozna szkody od drugiej śmierci. Czyli chodzi o jakąś SZKODĘ...stratę, nieszczęście, żałość. Niektóre przekłady używają określenia "nie będzie obrażon od wtórej śmierci".

Użyj chłodnej analizy, jeśli unicestwienie/destrukcja byłaby końcem człowieka odrzucającego Jezusa Chrystusa ( bo tylko w Nim jest zbawienie) to dlaczego mowa jest o jakiejś formie szkody. Pamiętać należy że w tej innej rzeczywistości, czas będzie mieć inny wymiar.

W tej innej, niebiańskiej- z Bogiem i jeziora ognistego- z Szatanem rzeczywistości, będzie obowiązywać INNY WYMIAR, nie ziemski...

Człowiek jest stworzeniem, więc siłą rzeczy ma początek. Natomiast Bóg jest od zawsze i tylko On ma nieśmiertelność. Wszystko dzisiaj opiera się JEDYNIE na wierze. Wiara jest pewnością ze Bóg nagrodzi nasze doczesne zmagania. Popatrz co pisze apostoł Paweł w drugim liście do Tymoteusza 1;10 "przez pojawienie się naszego Zbawiciela Chrystusa Jezusa, który pokonał śmierć i skierował nas ku życiu wiecznemu". Tak więc Bóg tak jakby dzieli się ze swoim stworzeniem, NIEŚMIERTELNOŚCIĄ.

W tym zdaniu "Śmierć duszy to powrót ducha do Boga i spoczynek ciała w szeolu." to robisz kapuśniak.
Zobaczmy co mówi Biblia, gdyż jedynie ona może być wykładnią. Do Boga powraca jedynie DUCH. Natomiast dusza- krew. Emocje, pragnienia przypisane są do tego ciała, do tego wymiaru. Przekonują mnie o tym fakcie takie myśli "uchodziła z niej dusza, bo umierała- dusza zbliża się do grobu-dusza umiera w kwiecie wieku-Powalona bowiem w proch jest dusza nasza-Dusza moja przylgnęła do prochu"
Popatrz też co mówi apostoł Paweł w pierwszym liście do Koryntian w 15 rozdziale "(40) Są ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał niebieskich, inne – ziemskich.[...] (42) Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne, (43) sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe – powstaje mocne; (44) zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe. Jeżeli jest ciało zmysłowe, jest też ciało duchowe.(45) Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. (46) Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. (47) Pierwszy człowiek z ziemi – ziemski, Drugi Człowiek – z nieba. (48) Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. (49) A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy i wyobrażenie [Człowieka] niebieskiego. [...] (51) Oto ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. (52) W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby – zabrzmi bowiem trąba umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni.
(53) Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w to, co niezniszczalne, a to, co śmiertelne, aby się odziało w nieśmiertelność. "


Widzisz jak istotną rzeczą jest TRWAĆ W CHRYSTUSIE. Ja wierzę bezgranicznie tym zapisom. Wierzę że przyjdzie moment kiedy będę przemieniony (mam na uwadze ciało) gdyż duch-dusza, musi przemienić się już teraz poprzez NOWE NARODZENIE.


Odpowiadasz sobie sam że martwy nie ma nic i nigdzie nie zmierza. Oraz ze los sprawiedliwych i niesprawiedliwych jest jednakowy. Oczywiście chodzi o sprawiedliwość jaka jest w należeniu do Jezusa Chrystusa...
Są to Twoje osobiste wnioski na podstawie wyrwanych wersów. Podczas kiedy Biblię koniecznie trzeba przyjmować CAŁOŚCIOWO.

Jak wytłumaczyć wniosek apostoła " osiągając cel wiary, zbawienie dusz" w 1 P 1;9 Bw] ?
Tutaj kryje się tajemnica z 1 Kor 15. Nastąpi ożywienie, niesprawiedliwych do ich ziemskiego ciała, zaś sprawiedliwi w Chrystusie otrzymają NOWE CIAŁA na wzór Jezusa Chrystusa przy zmartwychwstaniu...

Zobacz też na perspektywę którą dzieli się apostoł Paweł ze zborem w Rzymie. " Sądzę bowiem, że cierpień doczesnych nie można porównać z chwalą, która ma się w nas kiedyś objawić. Niecierpliwym wypatrywaniem oczekuje stworzenie na objawienie się synów Bożych. Słabości bowiem zostało poddane stworzenie – nie z własnej woli, ale ze względu na poddającego je [prawom słabości] – w nadziei, że i samo stworzenie będzie uwolnione z niewoli zepsucia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. Wiemy przecież, że całe stworzenie współjęczy dotychczas i wzdycha współrodząc. Lecz nie tylko [ono], ale i my sami, posiadając zadatek Ducha, my również sami wzdychamy oczekując uwolnienia naszego ciała."
[Rz 8;18-23 BWP]
Przecież ten fragment zaprzecza tezie jaka jest w w księdze Koheleta. Czy Biblia zaprzecza sobie. Z pewnością NIE !. Zauważyć trzeba iż są tam zapisane przemyślenia człowieka/śmiertelnika jakim był król Salomon...

W tej ostatniej myśli to chyba mylisz Łazarza z Ewangelii Łukasza 16 z Łazarzem z Jana 11.

Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje teologiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin