Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Diabelskie wrota spirytyzmu ....

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje teologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tom68
Obywatel forum



Dołączył: 22 Paź 2013
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:12, 19 Paź 2015    Temat postu: Diabelskie wrota spirytyzmu ....

Diabelskie wrota spirytyzmu
Czy mozemy komunikowac sie ze zmarlymi? Gdzie sa nasi zmarli bliscy? Co wspolnego ma chrzescijanski duchowny ze spirytystycznym medium?

Nasza droga, ukochana Barbara poszla do nieba do naszego Pana — informuje zaplakanych parafian duchowny na pogrzebie. — Juz wiecej nie cierpi. Jest teraz z Bogiem i wielbi Jezusa.
Poglad ten pozornie wydaje sie nie mniej oczywisty jak to, ze papiez jest katolikiem, a rabin Zydem. Ktoz smialby w to watpic? Skoro Barbara gleboko wierzyla w Jezusa Chrystusa, to przeciez oczywiste jest, ze trafila do nieba, prawda?
Zanim odpowiemy sobie na to pytanie, spojrzmy na kolejna scenke.
Minal miesiac od zlozenia do grobu zwlok Barbary. Pokoj jest rozswietlony jedynie migoczacymi plomieniami kilku upiornych swiec. Na czarnej kanapie rozparta madame Sophia, medium rzekomo kontaktujaca sie ze zmarlymi. Obok kilkoro pograzonych w zalobie bliskich Barbary niechodzacych do kosciola. W powietrzu ciezki zapach kadzidelek. Wysoko ponad domem, ktorego wyglad przyprawia o gesia skorke, tarcza ksiezyca. W oddali wycie psa.
— Kogo mam przyzwac? — pyta cicho madame Sophia.
— Barbare — odpowiada nerwowo Robert, maz nieboszczki. — Niedawno umarla i chcielibysmy zapytac ja o pare spraw.
Nagle posrod zebranych ukazuje sie duch.
— Witaj, Robercie! — przemawia zjawa. — Co chcialbys wiedziec?
Zdumieni bliscy wdaja sie w dluga rozmowe z lsniaca istota „z tamtej strony”, ktora wyglada, mowi i zachowuje sie identycznie jak Barbara.
Przesadzam? Bynajmniej, takie rzeczy dzieja sie coraz czesciej.
A teraz przyjrzyjmy sie sprawie blizej. Pomimo wielu roznic swiatopogladowych duchowny Barbary i madame Sophia podzielaja jedno zasadnicze przekonanie. Oboje wierza, ze czlowiek po smierci wcale nie jest martwy, lecz jego dusza ulatuje do innego miejsca gdzies we wszechswiecie — nieba, piekla, czyscca, nirwany lub czegos w tym rodzaju. Z naszego swiata przechodzi do innego. Zywa. Swiadoma. I moze sie z nami kontaktowac.
W niesmiertelnosc duszy wierzy wiekszosc ludzi na swiecie, w tym wyznawcy najwiekszych religii swiata: katolicy, protestanci, muzulmanie, hinduisci, buddysci, a takze spirytysci. Choc wszystkie te religie i konfesje bardzo odmiennie definiuja miejsce, gdzie dusza trafia po smierci, to jednak wedlug kazdej z nich wszyscy ludzie maja niesmiertelna dusze, ktora po fizycznej smierci ciala gdzies wedruje. Tak zwane komunikowanie sie ze zmarlymi okresla sie mianem spirytyzmu, od lacinskiego slowa spirit — ‘duch, dusza’.

Co powiedzial Bog?
A teraz trzymajcie sie mocno krzesel: nauka o niesmiertelnosci duszy byla pierwszym klamstwem diabla, na ktore nabrala sie Ewa w ogrodzie Eden. Ja nazywam te doktryne diabelskimi wrotami spirytyzmu.
„Mozesz jesc owoce ze wszystkich drzew tego ogrodu. Nie wolno ci jednak jesc z drzewa poznania dobra i zla, bo gdy zjesz z niego, na pewno umrzesz”1. Zwrocmy uwage na trzy ostatnie slowa: „na pewno umrzesz”. Bog nie powiedzial Adamowi, ze po zjedzeniu zakazanego owocu umrze tylko jego cialo, lecz „na pewno umrzesz”, czyli ze umrze cala osoba Adama. Bog podkreslil to w slowach „na pewno”. Przestroga byla jasna: wystarczy, ze Adam lub Ewa zjedza z niewlasciwego drzewa, a na pewno umra. Slowo „umrzec” oznacza, ze mieli byc martwi, a nie zyc gdzie indziej.
Co powiedzial waz?
Kilka wersetow dalej czytamy, ze waz rzekl kobiecie: „Na pewno nie umrzecie. Ale Bog wie, ze gdy zjecie ten owoc, otworza sie wam oczy i staniecie sie jak Bog: poznacie dobro i zlo”2.
Zauwazyliscie? To waz po raz pierwszy powiedzial „na pewno nie umrzecie”, calkowicie zaprzeczajac slowom Boga. Wiekszosc konserwatywnych interpretatorow Biblii upatruje w wezu medium, przez ktore przemawial szatan. Kto zatem powiedzial prawde: Bog czy diabel? Niestety, Ewa uwierzyla wezowi i skosztowala owocu, a potem dala go Adamowi i ten rowniez zjadl3. Skutek byl taki, ze cala ludzkosc dotknely grzech, bol i smierc. Ten niepozorny czyn doprowadzil ostatecznie do smierci Jezusa Chrystusa, potrzebnej do rozwiazania tego problemu. Grzech to nie przelewki. Zawsze trzeba wierzyc slowom Boga.
Gdy Adam i Ewa zgrzeszyli, Bog powtorzyl ostrzezenie, ze na pewno umra. Do Adama rzekl: „W pocie czola bedziesz zdobywal pozywienie, az wrocisz do ziemi, bo z niej zostales wziety. Bo z prochu jestes i do prochu wrocisz”4.
Bog znowu nie powiedzial Adamowi, jakoby tylko jego cialo mialo sie na powrot stac prochem, lecz ze stanie sie to z samym Adamem. „Bo z prochu jestes — wyjasnil Bog — i do prochu wrocisz ”. Chodzilo wiec o cala osobe Adama.

Jak zostal stworzony Adam?
W rozdziale 2. i wersecie 7. Ksiegi Rodzaju czytamy, ze Adam zostal uksztaltowany z prochu ziemi w polaczeniu z „tchnieniem zycia”. Owo tchnienie zycia nie bylo zadna bezcielesna inteligentna istota, lecz iskra zycia, ktora Bog obdarzyl kazde stworzenie5. To wlasnie polaczenie prochu z tchnieniem uczynilo Adama „dusza zywiaca [zyjaca]”6. W chwili smierci, bedacej skutkiem grzechu, „tchnienie zycia”, zwane tez „duchem” ozywiajacym do czasu istoty ludzkie, po prostu wraca do Boga, ktory je dal7. Ludzka swiadomosc nie trwa, lecz przepada8. Wlasnie tak powiedzial Bog.
Biblia wyraznie uczy, ze upadle istoty ludzkie nie sa niesmiertelne. Tylko Bog ma niesmiertelnosc9. Ludzie musza chwaly, czci i niesmiertelnosci szukac10. Dopiero w dniu zmartwychwstania zbawieni otrzymaja niesmiertelnosc11. Pismo Swiete nie mowi, jakoby w chwili smierci niesmiertelna dusza czlowieka ulatywala gdzies w kosmos, lecz ze ludzie ozyja dopiero po zmartwychwstaniu.

Nic nie wiedza
A teraz cos, od czego przejda wam ciarki po plecach. Chrzescijanie wierzacy, ze ich ukochani zmarli nie sa tak naprawde martwi, tylko gdzies tam dalej zyja, narazeni sa na niebezpieczne zwiedzenie przez demony podszywajace sie pod ich niezyjacych bliskich. Gdyby Barbara rzeczywiscie poszla do nieba, to czemu jej duch nie moglby sie zjawic na wezwanie madame Sophii i skontaktowac sie z zyjacymi?
Biblia odpowiada, ze Barbara nie tyle nie wrocila, ile wrecz wrocic nie mogla. „Zyjacy przynajmniej wiedza, ze musza umrzec — pisal Salomon — podczas gdy umarli nie wiedza juz zupelnie niczego”12. Niczego. Dlatego wlasnie komunikowanie sie ze zmarlymi nie jest mozliwe. Krol Dawid napisal, ze „umarli (…) zstepuja do krainy milczenia”13, gdzie — jak dodal apostol Jan — czekaja na „zmartwychwstanie w dniu ostatecznym”14.

A co z Nowym Testamentem?
Byc moze myslicie sobie: Zaraz, zaraz! A co z tekstami w Nowym Testamencie, na przyklad o opuszczeniu ciala i stanieciu w obliczu Pana, o bogaczu i Lazarzu czy obietnicy danej konajacemu na krzyzu lotrowi, ze bedzie z Jezusem w raju?15. Czy te fragmenty nie ucza, ze wierzacy ida od razu po smierci do nieba?
Nie, nie ucza. W skrocie: jesli porownac rozdzial 5. i werset 8. Drugiego Listu do Koryntian z wersetem 4. tego samego rozdzialu oraz z rozdzialem 15. i wersetami 51-55 Pierwszego Listu do Koryntian, to staje sie zupelnie jasne, ze mowiac o opuszczeniu ciala, apostolowi Pawlowi chodzilo o to, iz wierzacy stana w obliczu Pana dopiero w dniu zmartwychwstania, nie wczesniej16.
Z kolei opowiesc o bogaczu i Lazarzu byla ewidentnie przypowiescia, a nie prawdziwa historia. Gdyby bylo inaczej, to jak wyjasnic stwierdzenie, ze Lazarz udal sie „na lono Abrahama”?17.
Wreszcie, po usunieciu interpunkcji z wersetu 43. w rozdziale 23. Ewangelii Lukasza, dodanej setki lat po napisaniu Nowego Testamentu, Chrystusowa obietnica dana lotrowi na krzyzu brzmialaby w rzeczywistosci: „Zapewniam cie dzisiaj [w tej chwili]: bedziesz ze mna w raju”. Skad wiadomo, ze wlasnie to mial na mysli Jezus? Stad, ze owego dnia trafil nie do raju, lecz do grobu nowo kupionego przez Jozefa z Arymatei18, a po zmartwychwstaniu oswiadczyl Marii: „Nie wstapilem jeszcze do Ojca”19. A zatem nawet Jezus poszedl do nieba dopiero po zmartwychwstaniu.
„Gdy klamstwo obiega juz caly swiat, prawda dopiero zaklada buty” — napisal kiedys slynny kaznodzieja baptystyczny Charles Spurgeon. Wedlug Biblii jednym z takich klamstw jest wlasnie nauka o niesmiertelnosci duszy. Owszem, cieszy sie duza popularnoscia i wierza w nia miliony. Ale jest faktem, ze byla ona pierwszym klamstwem, ktore w Edenie podsunal czlowiekowi waz. Niestety, Ewa uwierzyla w nie i tak samo czyni wiekszosc ludzi, miedzy innymi media spirytystyczne pokroju madame Sophii, a nawet chrzescijanscy duchowni.
Pismo Swiete ostrzega, ze wielki smok, dawny waz nazywany diablem i szatanem „zwodzi caly swiat”20.

Diabelskie wrota
Wiele sredniowiecznych kosciolow, ktore do dzis stoja w Anglii, ma od polnocnej strony specjalne drzwi, zwane diabelskimi wrotami. Nie do konca wiadomo, czemu mialy sluzyc, ale jedno nie ulega watpliwosci: jesli wierzycie w nauke o niesmiertelnosci duszy, poglad ten moze byc dla was diabelskimi wrotami spirytyzmu, po przekroczeniu ktorych dacie sie zwiesc legionom Lucyfera podszywajacym sie pod zmarlych21.
Moja rada: uwierzcie w to, co Bog powiedzial Adamowi na temat grzechu i smierci, i nie przyjmujcie od spirytystycznych mediow zaproszenia do przekroczenia diabelskich wrot.
Steve Wohlberg

1 Rdz 2,16-17.
2 Rdz 3,4-5.
3 Zob. Rdz 3,6.
4 Rdz 3,19.
5 Zob. Rdz 7,21-22; Ps 104,29-30.
6 Rdz 2,7 Biblia gdanska.
7 Zob. Koh 12,7.
8 Zob. Ps 146,4.
9 1 Tm 6,16.
10 Zob. Rz 2,7 Biblia Tysiaclecia.
11 Zob. 1 Kor 15,53.
12 Koh 9,5.
13 Ps 115,17.
14 J 11,24; 5,28-29.
15 Zob. 2 Kor 5,8; Biblia Tysiaclecia; Lk 16; Lk 23,43.
16 Zob. 1 Tes 4,17.
17 Lk 16,22.
18 Zob. Lk 23,52-53.
19 J 20,17.
20 Ap 12,9.
21 Zob. Pwt 18,11; Hi 7,9-10; Ap 16,14.

[Przedruk z „Signs of the Times” 2/2012 w tlum. Pawla Jaroslawa Kaminskiego dla [link widoczny dla zalogowanych] )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:18, 19 Paź 2015    Temat postu:

No, to cieszę się, że Adwentyści Dnia Siódmego wierzą, iż dusza może umrzeć. Kilkanaście lat temu rozmawiałem z pewnym Adwentystą i zapewniał mnie, że dusza jest nieśmiertelna. Czy coś się zmieniło, czy to on coś przekręcił?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tom68
Obywatel forum



Dołączył: 22 Paź 2013
Posty: 2834
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:08, 19 Paź 2015    Temat postu:

Adwentysci zawsze wierzyli że dusza jest śmiertelna nie wiem z kim ty rozmawiasz to nauka którą od nas przyjęli inni np SJ ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Dyskusje teologiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin