www.wiarabiblijna.fora.pl

Nieświszczuk

Ambasador daruj sobie te akcenty w stosunku do PNŚ. Ja wiem z czego słynie OWDŚ

ambasador

Artemas

Chciałem jeszcze w tym temacie poruszyć inną myśl, która może pomóc w wyjaśnieniu problemu cierpień.

[quote]Żeby zrozumieć dlaczego Bóg dopuszcza zło trzeba się przyjrzeć rozmowie Szatana z Ewą.

(Rodzaju 3:1-6) A wąż był najostrożniejszy ze wszystkich dzikich zwierząt polnych, które uczynił Jehowa Bóg. Odezwał się więc do niewiasty:
„Czy Bóg rzeczywiście powiedział, iż nie z każdego drzewa ogrodu wolno wam jeść?” 2 Na to niewiasta rzekła do węża: „
Z owocu drzew ogrodu jeść możemy. 3 Ale jeśli chodzi o jedzenie z owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: ‚
Nie wolno wam z niego jeść ani nie wolno wam się go dotknąć, żebyście nie umarli’”. 4 Wtedy wąż rzekł do niewiasty: „
Z całą pewnością nie umrzecie. 5 Gdyż Bóg wie, że w tym samym dniu, w którym z niego zjecie, wasze oczy na pewno się otworzą i na pewno staniecie się podobni do Boga,
będziecie znali dobro i zło”. 6 Niewiasta zatem zobaczyła, że drzewo to jest dobre, by mieć z niego pokarm, i że jest czymś upragnionym dla oczu —
tak, to drzewo miało ponętny wygląd. Wzięła więc jego owoc i zaczęła jeść. Potem dała też trochę swemu mężowi, gdy był z nią, i on go jadł.
[/quote]

Powyższy fragment daje do zrozumienia, że jesteśmy uwikłani w najpoważniejszą kwestię sporną w dziejach ludzkich. Od tego, jakie stanowisko w niej zajmiemy, zależy nasza wieczna przyszłość. Szatan tutaj wprost oskarżył Jehowę o kłamstwo, mówiąc, że ani życie Ewy, ani życie Adama wcale nie zależy od posłuszeństwa wobec Stwórcy. Twierdził, iż Bóg pozbawia swe stworzenia czegoś dobrego — możliwości ustalania własnych zasad życiowych.

Zapewniał: „Bóg wie, że w tym samym dniu, w którym z niego zjecie, wasze oczy na pewno się otworzą i na pewno staniecie się podobni do Boga, będziecie znali dobro i zło”
Szatan utrzymywał więc, że ludziom wiodłoby się lepiej, gdyby sami kierowali swym życiem, nie oglądając się na prawa ustanowione przez Boga. Tym samym wysunął wątpliwości co do Jego zwierzchnictwa i podniósł niezwykle doniosłą kwestię: Czy Bóg ma prawo sprawować najwyższą władzę we wszechświecie?

Innymi słowy: Co jest dla ludzi lepsze — niezależność czy podporządkowanie się Jehowie? Oczywiście Bóg mógł od razu zgładzić Adama i Ewę, ale w ten sposób nie udzieliłby zadowalającej odpowiedzi na te pytania. Dlatego dał ludziom dość dużo czasu na rządzenie się według własnej woli, żeby się okazało, do czego prowadzi uniezależnianie się od Niego i Jego praw.

Szatan jednak nie poprzestał na tym, że w Edenie usiłował podważyć prawo Jehowy do sprawowania władzy. Podał również w wątpliwość lojalność Jego sług. Tym samym wysunął dodatkową kwestię sporną, ściśle związaną z pierwszą. Dotyczyła ona nie tylko potomków Adama i Ewy, ale też wszystkich duchowych synów Boga, łącznie z Jego pierworodnym Synem
Na przykład za dni Hioba Szatan utrzymywał, iż nikt nie służy Bogu z miłości do Niego i Jego władzy, lecz jedynie dla osobistych korzyści. Twierdził, że w razie trudności każdy ulegnie samolubnym pragnieniom (Hioba 2:1-6; Objawienie 12:10). Ten wątek był już omówiony
Źródło: Oddawaj cześć jedynemu prawdziwemu Bogu; rozdz. 6 ss 50-51)

Nieświszczuk · Wysłany: Czw 17:12, 20 Mar 2014 Temat postu:

O tej kwestii spornej to mało kto wie, i się nad nią zastanawia.

ambasador · Wysłany: Pią 7:10, 21 Mar 2014 Temat postu:

Nieświszczuk · Wysłany: Pią 14:13, 21 Mar 2014 Temat postu:

Jak widać Ambasadorze nie masz pojęcia w czym rzecz i dlaczego Artemas pisze o tym. Kolejna wielką tajemnicą dla ciebie

Artemas · Wysłany: Sob 22:04, 22 Mar 2014 Temat postu:

Ambasador napisał:

[quote]Nie wiem jak się mają te wklejki do tematu wątku. Dobrze że chociaż podałeś źródło.
Czy mamy dyskutować nad czyimiś tezami, czy nad Twoimi osobistymi ? /quote]

Wklejki - jak mówisz – są ściśle związane z tematem, który założyłem, lecz ty tego nie dostrzegasz.
Nieświszczuk ma rację, że poruszona kwestia zwierzchnictwa nad światem jest ludziom nieznana i nie załapałeś o co chodzi.

Przeanalizuj dokładnie Rodz. 3:1-6 i rozważ „wklejki”, a także poniższe wersety
(1 Jana 5:19) (…) cały zaś świat leży w mocy Złego. (BT) oraz

(Mat 4:8,9) (…) pokazał Mu (Jezusowi) wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego:
„Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon”.

Jeżeli to zrobisz bez uprzedzeń, może jakieś ciekawe wnioski z tej analizy wyciągniesz, a jak nie,
to i tak pozostaniesz tylko w kręgu swoich własnych przemyśleń.

Natomiast jeżeli chodzi o korzystanie z cudzych myśli, to i owszem chętnie z nich korzystam.
Albowiem konfrontacja swoich przemyśleń z innymi, chroni przed prywatną interpretacją słowa Bożego i duchowym błądzeniem.

Obik · Wysłany: Nie 20:30, 23 Mar 2014 Temat postu:

Kwestia sporna nie dotyczy ludzkości jako całej lecz każdego z nas osobno. gdyby chodziło u ludzkość to spór zostałby dawno rozwiązany w momencie gdy Hiob wytrwał aż do śmierci. problem jest ciut poważniejszy ale szczegóły tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

ambasador · Wysłany: Wto 7:18, 25 Mar 2014 Temat postu:

Artemas · Wysłany: Śro 15:19, 26 Mar 2014 Temat postu:

Ambasador

Zwróć uwagę na słowa Szatana (Rodz 3:1-6)
„Czy Bóg rzeczywiście powiedział, iż nie z każdego drzewa ogrodu wolno wam jeść?”

Co chciał tym pytaniem zasugerować Ewie?
Czy nie to, że Bóg zabrania im czegoś dobrego, czegoś co postawiłoby ich na równi z Nim?
Sami mogliby przecież decydować o tym co jest dobre, a co złe, a tak muszą być podporządkowani, nie mogą być niezależni i robić to co im się podoba.
Czyż Szatan nie podważa tutaj zwierzchnictwo Boga?

Ale to nie wszystko.
„Wtedy rzekł wąż do niewiasty: Z całą pewnością nie umrzecie” (jak zjecie owoc z tego drzewa)

Pomyśl. Czy tutaj Diabeł nie zarzuca Bogu kłamstwa?

O co i o kogo zatem chodzi w Rodz. 3:1-6? Czy o kwestię nielojalności człowieka, czy też o to, żeby oczernić Boga i postawić pod znakiem zapytania Jego zdolność do sprawowania władzy nad ludźmi?

Postaw się teraz w roli ojca, któremu sąsiad zarzuca, że jesteś złą głową rodziny. Zabraniasz swoim dzieciom decydowania o sobie, wymagasz bezwzględnego posłuszeństwa,
ograniczasz je w podejmowaniu decyzji, zabraniasz im robienia tego czy tamtego…

Czy ten sąsiad nie podważa twojej władzy rodzicielskiej?
Czy krytykując twój sposób wychowywania dzieci, nie podważa tym samym twojego autorytetu jako ojca? Czy nie daje do zrozumienia, że byłoby im lepiej, gdyby kierowali się własnym zrozumieniem?

Żeby kwestia zwierzchnictwa Boga nad ludźmi mogła być rozwiązana raz na zawsze, Jehowa nie zniszczył od razu buntowników, lecz pozwolił im pójść własną drogą ale do pewnego czasu.
(Trzeba pamietać, że tej kwestii przysłuchiwali się aniołowie i zapewne byli ciekawi, jak zostanie rozwiązana)
A czas dobitnie wykazał, że człowiek ignorujący kierownictwo Boże musi ponosić konsekwencje takiego postepowania.
(Jer. 10:23) Wiem, Panie, że nie człowiek wyznacza swą drogę, i nie w jego mocy leży kierować swoimi krokami, gdy idzie.

Wracając do ojca z przykładu, co byś zrobił, żeby wykazać sąsiadowi, że się myli co do ciebie i twojego sposobu sprawowania władzy rodzicielskiej?
Czy nie pozwoliłbyś na to aby czas wykazał czy jego zarzuty są słuszne? Zapewne.

Podobnie uczynił Bóg.
Dlatego ludzkość stanęła w obliczu dwóch kwestii spornych istniejących w wszechświecie, w których każdy człowiek bierze udział
Pierwsza, najważniejsza dotyczy zwierzchnictwa Boga nad światem
(Jer. 10:10) Ale Pan (Jehowa) jest prawdziwym Bogiem. On jest Bogiem żywym i Królem Wiecznym (…) Bw

Druga, lojalności człowieka wobec Boga
(Prz 27:11) Bądź mądry, synu mój i rozweselaj moje serce, a będę mógł dać odprawę temu, kto mnie lży (Bw)

Zważywszy na te dwie kwestie sporne, Bóg tak długo będzie dopuszczał zło, dopóty nie uzna ich za całkowicie rozwiązane.
A ten czas, jak widzimy po spełnianiu sie proroctw biblijnych jest bliski.

ambasador · Wysłany: Śro 16:24, 26 Mar 2014 Temat postu:

Artemas

Ambasador napisał: