www.wiarabiblijna.fora.pl

agnieszka

Moze i Ty Axanno znajdziesz cos dla siebie na tej stronie.

Nieświszczuk

Szukanie wiadomości na stronach anty jest takie jak przechodzenie przez ulice na czerwonym swietle. Takich stron jest w internecie całe mnóstwo, i ciekawskich takich jak Ty też nie brakuje. Tylko co mozna powiedziec o śJ czytając i powołując się na takie strony. Można je wykorzystywać przeciw nam, ale to i tak nic nie da.
Zobaczysz z czasem iż to nic nie da.
Mity, legendy itp żale, osób które przestały wierzyć i wykorzystują internet nie do głoszenia dobrej nowiny o Królestwie, tylko ograniczają się do szkalowania osób które całym sercem są za Bogiem i są niejednokrotnie oddać za to wszystko z zyciem włączne.
Tylko co może o tym powiedzieć ktoś z boku bez dokładnej wiedzy.

Co się tyczy antychrysta
Słowo to znaczy „występujący przeciw Chrystusowi” lub „podający się za Chrystusa” (Wielki słownik grecko-polski Nowego Testamentu, red. R. Popowski, Warszawa 1994, s. 50). Występuje w Biblii pięć razy — zarówno w liczbie pojedynczej, jak i mnogiej — tylko w dwóch listach Jana.
Gdy Jan pisał swe listy (ok. 98 n.e.), temat ten nie był dla chrześcijan niczym nowym. W 1 Jana 2:18 apostoł oznajmił: „Dziecięta, jest ostatnia godzina i jak usłyszałyście, że przychodzi antychryst [gr. antíchristos], tak właśnie teraz wystąpiło wielu antychrystów; stąd poznajemy, że jest ostatnia godzina”. Istnieje zatem wielu indywidualnych antychrystów, którzy razem tworzą zbiorowego „antychrysta” (2Jn 7). Jeżeli chodzi o słowo „godzina”, w innych pismach Jana często odnosi się ono albo do stosunkowo krótkiego czasu, albo do okresu o nieznanej długości (zob. Jn 2:4; 4:21-23; 5:25, 28; 7:30; 8:20; 12:23, 27). Jan nie mówił więc, że taki antychryst dopiero się pojawi w przyszłości, ale że był obecny już wtedy i miał działać w dalszym ciągu (1Jn 4:3).
Tożsamość. W przeszłości wielokrotnie próbowano utożsamić „antychrysta” z jakimś konkretnym człowiekiem, np. Pompejuszem, Neronem czy Mahometem (Mahometa nazwał tak w r. 1213 n.e. papież Innocenty III), albo z urzędem, np. niektórzy protestanci odnoszą to pojęcie do papiestwa. Jak jednak wynika z natchnionych wypowiedzi Jana, określenie to ma bardzo szerokie zastosowanie i obejmuje każdego, kto zaprzecza, że „Jezus jest Chrystusem” i że jest Synem Bożym, który „przyszedł w ciele” (1Jn 2:22; 4:2, 3; 2Jn 7; por. Jn 8:42, 48, 49; 9:22).

Jest to cytat i to nie ze strony szkalującej.

Axanna · Gość

Agnieszko, czy Ty myslisz ze ja jestem jakims "watpiacym SJ" czy cos kolo tego ze polecasz mi jakies strony antyswiadkowe? Ja zapewniam ze nie mam z nimi zadnych wiekszych powiazan procz tego ze uwazam ich za ludzi wierzacych tak samo jak innych i nie podoba mi sie powszechna na nich nagonka. A z Nieswiszczukiem "rozmawiam" tyle co czytam jego posty tu na forum, bardzo zadko sie przerzuce jakims zdaniem - tez na forum, to wszystko. W jaki sposob on mnie moze zwodzic? Ja juz mowilam ze moje zrozumienie Ojca i Syna jest przemodlone, a Twoje, Agnieszko? A Danusi?

Poza tym uwazam ze to bardzo zle, ze latwa reka przypisujecie ducha antychrysta ludziom (wrecz skopem), wielu z ktorych wyprzedza was samych do Krolestwa. Jestes pewna, Agnieszko, ze nie? Ze wszyscy SJ to sa antychrysci, ze tak mowisz? Jezeli tak, to bardzo jest niedobrze, nie wiem jak mozna tak myslec, ale jak mowi Marta i sie zgadzam, ze nie mozna zmusic Cie myslec inaczej, bo bym to zrobila.. Ale niestety nie moge.

Nie bede tez czytala roznych tam opracowan ani stron, bo czytalam Pismo i modlilam sie, zadne artykuly tego nie zamienia.

Co do omawianego wersetu to niestety Ty sie go zwyczajnie pozbylas, skupiajac uwage na wersecie innym i tlumaczac go pod swoje zalozenia. Natomiast ja podalam wers, ktlry mowi wprost ze Jezus jest poczatkiem stworzenia Bozego, o czym Ty mowisz ze to herezja, tym samym oskarzajac rowniez apostola Jana, ze jest heretykiem.

Ten wers, ktory omowilas, mowi ze przez niego wszystko stworzone, owszem, ale to nie zmienia faktu, ani nie zmienia wersetu, ktory ja Tobie i Danusi podalam, a ktory mowi ze Jezus jest poczatkiem stworzenia Bozego, czyli wpierw byl stworzony Jezus, dopiero potem wszystko inne stworzenie. O tym ze Jezus ma poczatek w Ojcu mowia tez inne liczne wersety zarowno jak sam Pan Jezus ze On wszystko ma od Ojca, zas wy, ze to herezja. To moze sam Jezus wedlug was jest heretykiem?

Nie gniewajcie sie tylko, siostrzyczki, ja nie chce was obrazic ani urazic niczym, tylko probuje w sposob najbardziej dobitny przedstawic wam gdzie uwazam ze sie mylicie. Nie pogniewajta sie, prosze was bardzo, rozmawiamy przeciez tylko.

Nieswiszczuku, no co Ty, nie denerwuj sie, nie odchodz. Przeciez jak powiedziala Marta i znowu sie zgadzam te slowa dotycza rowniez i nas z Marta. Ja co prawda tez sie obrazalam na poczatku, ale potem sie modlilam i mi jakos przeszlo. Bo to Agnieszka jest w bledzie i mowi niedobrze (no bo, Agnieszko, ja tak uwazam), przyjdzie czas gdy bedzie tego zalowala i pragnela cofnac, a sie nie da. Niestety wszyscy tak mamy, popelniamy bledy za ktore wiele bysmy dali, aby je jakos cofnac i nie mozemy, i cierpimy z tego powodu. Trzeba wspolczuc a nie sie unosic, bo najwazniejsze jest jednak za kogo nas Bog uwaza, a nie ludzie, czyz nie jest tak? Wiec prosze Cie, zadnych "odchodze", tylko staw czola Smile

Nieświszczuk

Stawianie czoła to rzecz jakże powszechna wśród śJ. Bardzo nie miłe jest rzucanie takimi wręcz obraźliwymi formami zwłaszcza osoby które znam , kocham miłością braterską. Doskonale wiem ile możemy znieść, ale są pewne zasady których staram się przestrzegać. Dotyczą one formy dyskusji: nigdy nie obrażaj, nie szydź, nie mów rzeczy fałszywych ( Bóg tego nienawidzi ). Jak ktoś mnie obraża, odwracam się i nie dyskutuję z taką osobą i nie robię to z powodu braku argumentów itp, chodzi bardziej o szacunek dla tej osoby. " Lepiej milczeć, odejść niż obrazić kogoś w ramach odwetu"
To cała prawda - wynikająca m.in ze zmiany osobowości

agnieszka

agnieszka

agnieszka

agnieszka

a poza tym nie mam zamiaru Was dalej o czymkolwiek przekonywac tym bardziej, ze widze przewrotnosc w waszej postawie, ale nie gniewam sie choc jest to przykre.

Axanna · Gość

Agnieszko, kochana, prosze Cie nie mow do mnie "jestes zwiedzona, widze Twoja przewrotnosc, miotasz sie" - tylko wykaz mi gdzie to wszystko widzisz, gdzie ja sie "miotam", wykaz zwiedzenie itp. Bo ja sie staram nie gniewac, ale to jest przykro czytac takie teksty, ktorych ja do Ciebie nie stosuje. No i nieladnie to jest.

Uwazam ze nie odnioslasz sie do mojego wersetu, poniewaz skierowalas mysl na inny i jego - ten inny - skomentowalas. Sprawa jednak w tym, ze zdania "w nim zostalo stworzone" a "On jest poczatkiem stworzenia" maja odmienne przeslania i nie mozna podciagac wymowe jednego pod drugi. Takie mam zdanie i tak to widze. Ty skomentowalas, ze "skoro w nim wszystko stworzone" wiec w Nim jest poczatek wszelakiego stworzenia - skomentowalas ten drugi werset, a nie ten co ja podalam, poniewaz moj nie mowi nic o tym ze "w nim poczatek" tylko ze to "On jest poczatkiem" - ja widze w tych wyrazach roznice, ktora Ty odrzucasz - "byc poczatkiem czyjegos stworzenia, kogos innego" a "miec w sobie poczatek czegos"... Ja sobie nie wyobrazam, zeby o Bogu, Ojcu Jezusa bylo powiedziane iz jest On poczatkiem stworzenia jeszcze kogos wiekszego. Zas o Jezusie odbieram ten tekst bez zastrzezen. Nie wyobrazam sobie zeby bylo napisane ze Bog Ojciec Pana Jezusa otrzymal cos od kogos, albo zostal przez kogos wywyzszony, albo ze pelni czyjas wole itp.itp.itp. Natomiast o Jezusie od takich tekstow az gesto....

Prosze tez, pokaz gdzie Jan mowi "ze podwazanie Boskosci Pana Jezusa jest z ducha antychrysta o tym pisze Apostol Jan. "

No i przepraszam za wszystkie inne niescislosci, bo ja cos nie pamietam zebym chciala sie dowiedziec od Danusi o SJ czy cos tam, tez nie stawiam pytan kiedy mnie odpowiedz nieinteresuje itp.itp. - prosze nie zakladaj u mnie zlych intencji, tylko zloz na pospiech, czy nieuwage, czy zmeczenie...

Miluje Cie Smile

Axanna · Gość

przykre ze uwazasz ze odbieram Jezusowi chwale dlatego ze inaczej rozumiem Biblie od Ciebie Sad

ja wywyzszam go w swoim sercu najbardziej jak umiem, staram sie zyc i postepowac tak by On sie mnie nie wstydzil, by mu sie podobalo, ujazmiam swoje cialo i zachcianki dziekujac za to co otrzymuje, a nie jest mi latwo, czesto mam pod gorke i mam ciezko... nie wiem w jaki sposob mogla bym Go jeszcze bardziej wywyzszac. Jest wielu takich co to pieja hymny rozne, rownajac Pana z Ojcem, ale sie zachowuja w sposob wrecz gorszacy, nie mowie o Tobie. Bo czyz chwale Jezusowi mamy przyspazac jezykiem?

agnieszka

nie samym jezykiem, ale jezykiem rowniez. Mamy napisane, ze jesli ustami swoimi wyznasz i uwierzyz w sercu...

Axanno, ja juz tez jestem zmeczona, moze zrobimy sobie wszyscy przerwe, nie chcialam Cie urazic i rowniez Ciebie miluje.

Axanna · Gość

oczywiscie, Agnieszko, masz racje, przerwa i mi sie przyda. Wiem ze nie chcialas urazic, nawet tak nie mysle, sciskam Cie serdecznie.

Marta

Ten temat chyba nigdy nie będzie spokojny. Sad

Agnieszko kochana, ten temat to jest przez wszystkich nas przemodlony i nikt nie może zakładać że Pan Bóg wysłuchał tylko jego a innemu dał zwodnicze rozumienie. Tak nie można.
Ani ja ani Axanna nie ujmujemy chwały Jezusowi Chrystusowi, bo uważamy że jest Synem Boga YHWH.
Pan Jezus powiedział,że Ojciec jest większy od Niego i nie zamierzam się spierać z Jezusem.
Bóg Ojciec powiedział SŁOWO o stał się Pan Jezus Chrystus Syn Boży. Nie kawałek Boga zeszło na ziemię a potem powróciło i znów stało się tym samym Bogiem lecz Syn Boży osobna osoba. Potem powrócił do Ojca i siedzi po Jego Prawicy.

Główną zaś rzeczą w tym, co mówimy, jest to, że mamy takiego arcykapłana, który usiadł po prawicy tronu Majestatu w niebie,
Hebr. 8:1

Siedzą dwie osobne Osoby a nie jedna. Bo to On się wstawia za nami i nikt inny.

A teraz powiem tak:
Zrozumienie Agnieszki nie jest dla mnie szokiem ani zwiedzeniem ani antychrystem.
Po prostu nie nasze poznanie i zrozumienie tej kwestii jest najważniejsze lecz miłość do Pana Jezusa i do Boga Ojca naszego i najtrudniejsza miłość do bliźniego, z która i ja mam często kłopoty.
To sami stworzyliśmy sobie dogmat i chcemy wszystkim wmówić, że od tego zależy zbawienie. A tak, /jak już teraz zrozumiałam/ nie jest.

Jeśli chodzi o ŚJ to już nie jestem tak entuzjastycznie nastawiona do ich nauki. Troszkę podczytuję i pytam w tym temacie żeby móc rozmawiać z innymi. W związku z tym napotkałam na wiele kontrowersyjnych zagadnień.

Przepraszam Agnieszko że weszłam w ten temat twojej rozmowy z Axanną Smile

Mam nadzieję, że mi wybaczysz i nadal będzie wszystko w porządku. Na początku nie potrafiłyśmy się ze sobą dogadać ale teraz widzę, że jesteś oddaną Bogu Chrześcijanką i bardzo cenię Twoją wiedzę Biblijną.
Nie mogę napisać Ci siostro bo nie wiem czy sobie tego życzysz, lecz nie to jest najważniejsze. W moim sercu jesteś kochaną wspólwyznawczynią Jezusa Chrystusa.

Ważne jest byśmy mieli wiarę nadzieję i miłość a z tych trzech najważniejsza jest miłość.

Marta

Napisałam posta i dopiero później zobaczyłam, że dyskusję zakończyłyście. Smile

To ja już uciekam do obierania ziemniaków....

agnieszka

Marto nie musisz przepraszac, ze weszlas w nasza rozmowe, bo nie byla to prywatna rozmowa, ale dyyskusja na forum, na ktorym kazdy moze wejsc w rozmowe i ja sie nie mam za co gniewac ani co wybaczac.