Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Filipian 2 : 6 - 7 świadczy o preegzystencji Chrystusa
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Jehoszua
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:57, 07 Lis 2013    Temat postu: Czy Filipian 2 : 6 - 7 świadczy o preegzystencji Chrystusa

Czy fragment listu do Filipian 2 : 6 - 7 świadczy o preegzystencji Jezusa ? Niektórzy twierdzą, że tak. Ale stanowisko unitarian w tej sprawie jest inne.

Według nich na samym wstępie nasuwa się pytanie: Czy w wersetach tego listu apostoł Paweł rzeczywiście chciał wskazać - jeden jedyny raz - na to, że Jezus żył jeszcze przed swym narodzeniem ? W kontekście owych dwóch spornych wersetów Paweł namawiał i zachęcał chrześcijan do pokory. Trzeba zadać sobie pytanie, czy jest możliwe, by Paweł - w ramach takiej właśnie lekcji - polecił tym, którzy list czytali, aby wzorowali się na kimś, kto będąc odwiecznie niegraniczonym Bogiem podjąłby decyzję, aby stać się ograniczoną ludzką istotą co już jest sprzeczne samo w sobie, przy czym taka osoba Boża w gruncie rzeczy nie umarłaby zupełnie, gdyż śmierć mogłaby dotknąć tylko część jego natury tj. natury ludzkiej. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że niepełna śmierć Jezusa przekreślałaby okup złożony za ludzi. Wydaje się również co najmniej dziwne, by Paweł używał określenia " Chrystus ( hebr. Mesjasz ) Jezus " - Filipian 2 : 5  w odniesieniu do preegzystującego Jezusa, gdyż wówczas negowałby fakt, że ten tytuł i pozycję Jezus otrzymał  zdecydowanie później po swoim narodzeniu.

To, co Paweł pisze w liście do Filipian 2 : 6 - 7, łatwo można zrozumieć przez pryzmat jego chrystologii Adamowej. Jak wiadomo Adam był tym, który był stworzony na obraz Boga jako Syn Boży (I Mojż. 1:27; Łuk. 3:38) i tak jak pierwszy Adam,  Jezus - drugi Adam  (I Kor. 15:45) - był w postaci Bożej ( słów " obraz " i " postać" można używać zamiennie ). Adam bowiem został stworzony na podobieństwo i obraz Boga ( hebr. צֶלֶם - /tzelem/ - dosł. podobizna, kształt ). Jednakże w przeciwieństwie do Adama, który pod wpływem szatana próbował zakosztować bycia równym Bogu ("będziecie jak Bóg" - 1 Mojż.3:5), Jezus nigdy na to się nie porwał na co wskazuje grecki czasownik harpazo - Filipian 2 : 6.

Chociaż doskonale odzwierciedlał Boże przymioty nawet myśl mu taka się nie zrodziła, by zrównać się z Najwyższym. Równość z Bogiem nie była czymś, czego pragnęło jego serce i co chciał osiągnąć.  A gdy szatan podsunął mu taką myśl, odrzucił ją i wszelkie przywileje oraz proponowaną  przez szatana władzę nad królestwami świata (Mat.4:8). Przez całe swe życie zachowywał się jak sługa i w końcu zgodził się umrzeć śmiercią męczeńską i w dodatku tak jakby był złoczyńcą.

W odpowiedzi na takie pełne pokory życie, Bóg wywyższył teraz Jezusa do pozycji Mesjasza Pana po swej prawicy, tak jak to przepowiedział Psalm 110. Paweł nie mówi, że Jezus odzyskał pozycję, którą niegdyś posiadał, a którą jedynie porzucił na jakiś czas. Paweł wskazuje na to, że Jezus został wywyższony po raz pierwszy dopiero po swym zmartwychwstaniu. Chociaż całe życie był Mesjaszem, jego pozycja została publicznie potwierdzona, gdy uczyniony został "i Panem i Chrystusem ( hebr. Mesjaszem ) " - (Dzieje 2:36; Rzym. 1:4).

Jeżeli za motyw przewodni relacji Pawła o życiu Jezusa uznamy opis tego, jak Jezus wciąż z całą świadomością rezygnował ze swych praw i zapierał się samego siebie, wówczas dostrzeżemy ścisły związek z innym wersetem, który mówi, że  "będąc bogatym, stał się dla was ubogim" ( 2 Kor.8:9 ). Jezus umniejszył się i usunął w cień z własnej woli. Kwestią więc nie było to, że preegzystująca osoba Trójcy odzyskała pozycję, której czasowo się pozbyła, ale że prawdziwy człowiek Mesjasz, który doskonale odzwierciedlał charakter Ojca (Kol. 1:15), okazał uniżenie i posłuszeństwo, za co został nadzwyczaj wyniesiony i wywyższony przez Boga. W 2 liście do Koryntian Paweł wspomina życie Jezusa jako przykład pokory, stwierdzając, że "będąc bogatym [Mesjasz], stał się dla was ubogim, abyście ubóstwem jego ubogaceni zostali" - (2 Kor. 8:9). A więc Jezus pomimo, że został wyznaczony na Króla Izraela i świata, poświęcił się dla innych.

Tradycyjne rozumienie fragmentu z listu do Filipian 2 : 6 - 7 opiera się niemal wyłącznie na rozumieniu zwrotu "w postaci Bożej" jako odniesienia do preegzystencji Jezusa w niebie. Dużą rolę w umocnieniu się takiego poglądu odegrały przekłady Biblii, w których próbowano nagiąć tekst do przyjętych dogmatów.  Czasownik "był"- ( gr. hyparcho = hypo + archo ) ze zwrotu " był w postaci Bożej "- często pojawia się w Nowym Testamencie i w żadnym wypadku nie znaczy "odwiecznie istniejący", choć niektóre tłumaczenia Biblii usiłują narzucić takie właśnie znaczenie.

W 1 liście do Koryntian 11:7 Paweł mówi, że mężczyzna nie powinien nakrywać głowy, bo jest odbiciem i obrazem chwały Bożej. Grecki czasownik użyty tutaj ( gr. hyparcho ) ma takie samo znaczenie jak w liście do Filipan 2 : 6,  gdzie mowa o Jezusie w postaci Bożej. Jeżeli zwyczajny człowiek jest odbiciem i obrazem chwały Bożej, o ileż bardziej jest to prawdziwe w odniesieniu do Jezusa będącego pierwszym doskonałym przedstawicielem Boga, człowiekiem, w którym zamieszkały wszelkie przymioty Boże (Kol.2:9).

Zamierzeniem Pawła w omawianym fragmencie listu do Filipian nie jest wprowadzenie zupełnie nowego obcego myśli hebrajskiej tematu "O odwiecznej Istocie, która stała się człowiekiem", ale przedstawienie prostej lekcji na temat pokory. Mamy mieć takie samo odniesienie do życia i do siebie samych  jak Jezus i myśleć powinniśmy tak samo jak on. Nikt nie prosi nas jednak, byśmy sobie wyobrazili siebie, jako odwieczne boskie istoty, które właśnie mają zrzec się swej boskości i zstąpić na ziemię jako ludzie.

Zastrzeżenia co do odczytywania Filipian 2 : 6 - 7 jako stwierdzenia o preegzystencji Jezusa widać w wypowiedziach znanych teologów takich jak A.H.McNeile, Anthony Buzzard. James Dunn w ksiażce Christology in the Making, str.125, 128 swoje rozważania na ten temat kończy wnioskiem, że " preegzystencyjno-inkarnacyjna interpretacja Filipian 2:6-11, jest bardziej związana z późniejszymi mitami gnostyckich odkupicieli, niż z rzeczywistym znaczeniem tego tekstu."

Warto się tu jeszcze zastanowić co znaczy " ogołocić siebie " z listu do Filipian 2 : 6 - 7  ?

Przekłady różnie podają : " uniżył się ",  "ogołocił się "  nie mniej użyty tu czasownik to greckie kenoo w oparciu o który zwolennicy trynitaryzmu stworzyli doktrynę zwaną " teorią kenosis " . Według tej doktryny preegzystujący Chrystus pozbawił się manifestowania pewnych swoich Boskich atrybutów, aby zostać człowiekiem. Bez zagłębiania się w różne warianty teorii oraz różnice pomiędzy jej zwolennikami, możemy powiedzieć, że wszyscy oni używają terminu "kenozis" do poparcia idei osobowej preegzystencji Chrystusa. Ale  KJV ignoruje te idee tłumacząc dany tekst jako " pozbawił się reputacji " , co jest oczywistym odniesieniem do czasu jego ziemskiego życia i służby. Ta właśnie historyczna osoba  " ogołociła siebie " . W takim kontekście, słowo to sugeruje, że Chrystus odrzucił wszelką pokusę samo-wywyższenia we wszelkiej postaci. " Samo-ogołocenie " Chrystusa nie pozostawiło w nim żadnego miejsca na dumę czy zarozumiałość bądź jakiekolwiek plany czynione samowolnie bez całkowitego poddania się woli Boga. (Hebr. 10:7-10; Ps 40:7-9).

" Samo-ogołocenie " Chrystusa postrzegane może być jako przyjęcie pozycji sługi oraz stania się podobnym ludziom. "Przyjął" jest formą aorystu słowa labon, a "stał się " formą aorystu słowa genomenos. Taka forma aorystu często określa czas przed konkretnym działaniem głównego czasownika. Stąd "samo-ogołocenie" [główny czasownik] miało miejsce po jego narodzeniu, a nie przed. "Teoria Kenozis" może być dlatego uznawana za filozoficzne spekulacje, które nie mają żadnej podstawy w tekście. Jako takie są one przykładem "eisegesis" ( wczytywania w tekst ), a nie "exegesis" - egzegezy.

Ponadto słowo morfe łączy się ze słowem doulos ( dosł. sługa, niewolnik ) co wskazuje na wyjątkowe uniżenie. Paweł kontynuuje myśl pokazując jak daleko Chrystus posunął się w poddaniu swemu Ojcu, "uniżył się stając się posłuszny, aż do śmierci". Użyte  w Fil. 2:6  słowo morfe jako odnoszące się do "wrodzonej natury" lub  " esencji " w sensie ontycznym nie pasuje do sposobu w jaki używa się go w tym kontekście.

Na co to wszystko ma wskazywać ? Sugeruje to, że Chrystus jako Człowiek na ziemi działał w randze, stanowisku, czy też w imieniu Boga. Kiedy Bóg powołał Mojżesza, by był jego przedstawicielem, który wyprowadzi Izraela z Egiptu, powiedział mu, "uczyniłem cię na podobieństwo Boga dla Faraona, a twój brat Aaron będzie twoim prorokiem." - (Ex. 7:1). Tekst hebrajski jest jeszcze bardziej zadziwiający, ponieważ nie ma w nim słowa "na podobieństwo" . Bóg mówi raczej: "Ustanawiam cię Bogiem ( Elohim ) dla faraona". Wcześniej Bóg powiedział, że Mojżesz będzie "Elohim" Aaronowi (4:16). Oznacza to, że Mojżesz działał w pewnym sensie jakby był Bogiem na ziemi; był wyznaczonym przywódcą, który miał działać dla Boga, ponieważ posiadał autorytet jaki Bóg mu przekazał. Jest to podobne do charakteru i roli ambasadora lub innego dyplomaty, który otrzymał "poselski" autorytet, by działać w imieniu rządu, który reprezentuje, i którego decyzje oraz ustalenia są uznawane za tak samo ważne bądź identyczne jak zwierzchników, którzy go posłali. Już na początku służby Chrystusa powstało pytanie, " Kto może przebaczać grzechy oprócz Boga samego ? " (Mk 2:7). Jezus właśnie powiedział sparaliżowanemu mężczyźnie, "Synu, twoje grzechy są odpuszczone" . Nauczyciele Prawa, którzy słyszeli jak to powiedział oskarżyli go o bluźnierstwo. Jezus odpowiedział, "Co jest łatwiej - powiedzieć paralitykowi, 'Twoje grzechy są odpuszczone', czy 'Wstań, weź swoje łoże i chodź' ? "  Po czym dodał znaczące słowa, by wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi upoważnienie, by przebaczać grzechy . - (Mk.2:10) Uczeni w Piśmie mieli rację rozumiejąc, że ostateczna władza odpuszczania grzechów ludziom należy do Boga. Nie rozumieli jednak, że Bóg obdarował swego Syna tym upoważnieniem, by działał on  w Jego imieniu ! W tym akcie przebaczenia Chrystus więc działał w morfe , w imieniu Boga, który go posłał i którego reprezentował.

Planem zbawczym Boga jak zapowiadał już Izajasz, było złożenie na jego Syna "nieprawości nas wszystkich" (Iz 53:6) oraz by poprzez jego życie, które stało się dobrowolną "ofiarą za grzechy" ( Iz.53 : 10) odkupić rodzaj ludzki z niewoli grzechu i śmierci. Ochotne posłuszeństwo Chrystusa "aż do śmierci" okazuje się nawet jeszcze bardziej zadziwiające przez fakt, że jego śmierć została dokonana w jeden z najbardziej okrutnych i poniżających sposobów dostępnych w tamtych czasach. Paweł podkreśla tę szokującą prawdę używając słowa " mekhri "  (dosł. " aż do " śmierci na - gr.dosł. stauros ). Ze wszystkich sposobów w jakie ktoś mógł umrzeć, śmierć tego typu była jedną z najgorszych jakie można było sobie wyobrazić. Poddanie Chrystusa woli Boga było całkowite i dlatego też dostąpił wywyższenia ponad wszelkie imię z wyjątkiem rzecz jasna samego Boga Wszechmocnego - Filipian 2 : 9 - 11. 

Podobieństwo między Adamem i Jezusem zostaje poważnie naruszone, jeśli przyjąć, że Jezus mimo wszystko nie miał swego początku jako człowiek i żył przedtem w niebie jako mniejszy od Najwyższego bóg czy anioł. Jeśli Adam został stworzony jako "Syn Boży" (Łuk.3:38), tak i poczęcie Jezusa ( poprawnie po hebrajsku Jehoszuy ) ustanowiło go "Synem Bożym" tu na ziemi, a nie w niebie (Łuk.1:35). To jest właśnie charakterystyczne, że Ewangelia według Łukasza określa Jehoszuę jako Syna Bożego w momencie poczęcia tu na ziemi. Ponadto miał się on we wszystkim upodobnić do braci ( Hebr. 2 : 17; 5 Moj. 18 : 18 ) z wyjątkiem grzechu. A więc jako doskonały człowiek, bez grzechu nie musiał upodobnić się do innych ludzi, dzielić ich trudy, troski i zmartwienia. Mógł żyć jak doskonałe stworzenie Boże i nie musiał rezygnować z żadnych przywilejów. Ale postąpił inaczej. Za swoje samo-uniżenie ( samo-ogołocenie się ) zostaje wywyższony ponad wszelkie imię co byłoby niezrozumiałe, gdyby posiadał przedtem drugą pozycję po Bogu w randze ważności. Bo na jakie jeszcze wyższe stanowisko mógłby być wyniesiony ? Paweł nie mówi, że Jezus odzyskał pozycję, którą niegdyś posiadał, a którą jedynie porzucił na jakiś czas. Nigdzie w Biblii nie ma takiej sugestii. Paweł wskazuje zaś na to, że Jezus został wywyższony po raz pierwszy dopiero po swym zmartwychwstaniu. Dzięki temu reprezentuje teraz rodzaj ludzki, jako Głowa nowego porządku ludzkości. Jest pośrednikiem jako człowiek, a nie jako anioł - 1 Tym. 2 : 5.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benjamin.Szot dnia Pią 6:46, 17 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kawosz
zameldowany



Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:10, 07 Lis 2013    Temat postu:

Dluga wypowiedź przez co trudno jest na nią odpowiedzieć nie ze względu na to, że mnie to przerasta, ale ze względu na długość wypowiedzi.

Ja nie napisalem, że Jezus jest lub był osobą trojcy, więc ta część wywodu jest zbyteczna. W tradycji żydowskiej Mesjasz nawet w okrojonej wersji należy do osób stworzonych przed założeniem świata.
Paweł wyraźnie pisze, że Jezus istniał w postaci elohim - to znaczy istoty duchowej. Ja inaczej rozumiem kwestię okupu, nie mieszajmy więc tematów. Możemy omówić temat okupu w innym wątku i wtedy zrozumiesz mnie, nawet jeśli się ze mną nie zgodzisz. Bogu obce są ofiary z ludzi, ofiara z człowieka w celu zbawienia ludzi jest nie do przyjęcia w świetle Tory. Bóg nie potrzebuje żadnej ofiary aby zbawić człowieka i wybaczyć oraz oczyścić go. To późniejsza doktryna obca duchowi Biblii. Bogu podobają się ofiary żywe. (Rzymian 12) Jezusa zabili Rzymianie, czy oni byli kapłanami? Czy Bóg przyjąłby taką ofiarę złożoną ze sprawiedliwego? Czy to jest sprawiedliwe aby niewinny umarł zamiast winnych? Jezus dziedziczyl geny po Marii, więc nie mógł stanowić - technicznie rzecz ujmując - rownoważnego okupu, gdyż w połowie pochodził od człowieka. Musiałby w ogóle nie mieć pochodzenia ludzkiego, ale stanowić odrębne stworzenie.
Owszem, w niektórych wersetach Nowego Testamentu padają słowa, które ludzie mylnie rozumieją, nie odróżniają bowiem metafory od dosłownych wypowiedzi.

Wróćmy jednak do preegzystencji. Ładnego używasz języka i ładnie to napisałeś, ale nie wyjasniłeś tego wersetu do końca. Poza tym to nie jest jedyny tego rodzaju werset.
Porównaj inne:

Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM» (Jana 8,58)

Pili zaś z towarzyszącej im duchowej skały4, a ta skała - to był Chrystus. - 1Kor 10,4 - według Midraszu, do którego Paweł nawiązuje, ta Skala wędrowała z Izraelitami. Pamiętaj, że dla Żydów nie tylko Pismo było i jest źródłem rozważań, ale także tradycja, której całkiem apostołowie i Jezus nie odrzucali, gdyż często do niej się odwołują. Za często, żeby uznać, że ją odrzucają. Midrasze stanowią integralną część rozumienia i interpretacji Biblii.

A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał. Jana 17,5

a w tych ostatecznych dniach1 przemówił do nas przez Syna. Jego to ustanowił dziedzicem wszystkich rzeczy, przez Niego też stworzył wszechświat1. 3 Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty2 (Hebrajczyków 1,2-3)

Fakt wywyższenia Jezusa nie znaczy, że przedtem nie istniał. Istniał, ale jakby można tak się było wyrazić - anonimowo. Nie był światu ogłoszony, przedstawiony. Fakt, że Pawel używa imienia ludzkiego Jezus i terminu Mesjasz (Chrystus) wynika z tego, że chce aby czytelnicy nie mieli wątpliwości o kim do nich pisze, mówi. Poza tym termin Mesjasza posiadal od początku - gdyż do tego celu od początku zostal przesznaczony, gdyż Bog przewidział upadek człowieka i potrzebę odkupienia go. Ja tu używam terminu odkupienie, ale inaczej je rozumiem, niż Ty. Chętnie o tym podyskutuję szerzej jeśli zechcesz taki temat podjąć.
Natomiast sam fakt namaszczenia został rzeczywiście dokonany na człowieku.

Pojęcie Syn Boży, dziś Ciebie zrodziłem - to akurat można rozumieć różnie. Ta formuła była stosowana w Izraelu co najmniej w dwóch przypadkach: kiedy ktoś adoptował kogoś albo w czasie koronacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:50, 08 Lis 2013    Temat postu:

Kawosz

Moja wypowiedź i tak jest za krótka, bo nie obejmuje wszystkich wersetów, które się łączą z tym tematem. Preegzystencję przyjmują zarówno ci, którzy bezmyślnie przyjęli doktrynę trynitarną jak i ci, którzy powtarzają resztki tej doktryny w postaci preegzystencji Mesjasza jako drugiego mniejszego boga lub stworzonego anioła.

Niestety nie zgodzę się z tobą, że w tradycji żydowskiej Mesjasz należy do osób stworzonych przed założeniem świata. W żadnej tradycji żydowskiej taki pogląd nie był wyznawany z wyjątkiem heretyckiego środowiska aleksandryjskiego, które uległo skażeniu gnostycyzmem i dlatego wprowadziło do Septuaginty księgi apokryficzne odrzucone na terenie Judei.

Paweł nigdzie nie pisze, że Mesjasz istniał realnie w postaci Elohim zanim pojawił się jako człowiek na ziemi. Nigdzie takiego poglądu w Biblii nie ma. Żaden też apostoł nigdy nie pisał o preegzystencji Mesjasza. Jest jedynie kilka wersetów w Ewangelii Jana, które wyrwane z kontekstu mogą skłonić do takiego poglądu, ale gdy się im uważniej przyjrzeć to okazuje się, że Jan w tych miejscach nie zajmował się wcale preegzystencją, lecz zupełnie innym tematem.

Okup natomiast jest fundamentalnym wręcz tematem, który w ewidentny sposób zaprzecza preegzystencji. O okupie jako zadośćuczynieniu sprawiedliwości przez dokonanie przebłagania za grzechy czyli ich " zakrycie " mówi wiele wersetów biblijnych. Aby spełnić wymogi sprawiedliwości JEHOWAH przewidział w przymierzu Prawa różne ofiary, którymi dokonywano przebłagania za grzechy. Niestety wszystkie te ofiary ze zwierząt nie były w stanie uwolnić ludzkość z niewoli niedoskonałości i śmierci odziedziczonej po Adamie. Mógł to zrobić jedynie doskonały, nie skażony człowiek jakim był Mesjasz, przez ofiarę z własnego życia - Hebr. 10 : 1 - 4; Jana 1 : 29; Izaj. 53 : 5 - 8; Dz.Ap. 8 : 32 - 35; 1 Piotra 1 : 18 - 19; Hebr. 9 : 11 - 26.

Gdyby Mesjasz nie był Synem Człowieczym nie mógłby zbawić ludzi. Wynika to bowiem jednoznacznie z zasady sprawiedliwości Bożej, która wyrażała się w równowartości okupu. Hebrajskie słowo כֹּפֶר ( kofer ) wskazuje bowiem na dokładną rekompensatę za popełnione szkody czyli w tym wypadku zadośćuczynienie sprawiedliwości przez dokonanie przebłagania za grzechy, a więc poprzez ich zakrycie. Czasownik kafar - כָּפָר ( Psalm 78 : 38; 79 : 9 ) oznaczałby więc darowanie win poprzez ich zakrycie. Pochodzący od tego czasownika rzeczownik kofer כֹּפֶר - okup, nigdy nie mógł przekraczać wymaganej wartości tak samo jak nie mógł stanowić niedostatecznej wartości, która nie byłaby w stanie pokryć danej straty czy szkody. To wskazuje, że Jehoszua ( gr. Jezus ) mógł być nie mniej i nie więcej tylko człowiekiem - 1 list do Tymoteusza 2 : 5 - 6. Był doskonałym człowiekiem poczętym w cudowny sposób dzięki świętemu duchowi Bożemu przez co był nieskażony i nie obarczony konsekwencjami grzechu pierworodnego - Ewangelia Mateusza 1 : 20 -21, Ewangelia Łukasza 1 : 34 - 35. Dzięki temu jego życie stanowiło równowartość za doskonałe życie Adama, które ten zatracił. Apostoł Paweł poruszając tą ważną chrześcijańską naukę w liście do Rzymian 5 : 12 napisał : " przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przeszła, bo wszyscy zgrzeszyli. "

Komentując to dalej Paweł napisał : " Lecz śmierć panowała od Adama do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam, który jest podobizną mającego przyjść. Ale nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską ; albowiem jak przez upadek jednego człowieka umarło wielu, to daleko bardziej zaobfitowała dla wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka Jezusa Chrystusa. I nie tak ma się sprawa z darem jak ze skutkiem grzechu jednego człowieka ; bo wyrok przez jedno przestępstwo doprowadził do potępienia, lecz dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu wykroczeń. Albowiem jak przez wykroczenie jednego człowieka śmierć zapanowała ze względu na tego jednego, to o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia królować będą w życiu przez jednego Jezusa Chrystusa. A zatem jak przez wykroczenie jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie dające życie. Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia. " - list do Rzymian 5 : 14 - 19

Zgodnie z zasadą " życie za życie " ( hebr. nefesz taִhat nefesz ) dosł. " dusza za duszę " – Jehoszua ( gr. Jezus ) oddał swoje drogocenne doskonałe życie za doskonale życie, które zatracił pierwszy człowiek. Przez swoją śmierć zrównoważył na szalach sprawiedliwości to co zaprzepaścił Adam względem swojego potomstwa. Dzięki cenie wykupu jaką uiścił z własnego życia ( 1 list Piotra 1 : 18 - 19 ) mógł wykupić z niewoli skażenia i śmierci potomstwo Adamowe - ( Psalm 49 : 16, list do Hebrajczyków 9 : 14 - 15, 24 - 26, 1 list do Tymoteusza 2 : 5 - 6 ). Ma ono więc swego właściciela, który ich wykupił - 2 Piotra 2 : 1. Kiedy Adam zgrzeszył skazując się na śmierć jego przyszłe potomstwo stanowiące przyszły rodzaj ludzki było jeszcze w jego lędźwiach i tym samym umarli razem z nim. Doskonały człowiek - Jehoszua ( gr. Jezus ), gdy poniósł niewinnie męczeńską śmierć otrzymał od Boga przywilej do obdarzenia życiem tych wszystkich, którzy zechcą skorzystać z prawa do życia na warunkach jakie ustanowił Bóg.
Stało się to możliwe tylko dzięki Mesjaszowi doskonałemu człowiekowi jakim był i jest Jehoszua ( gr. Jezus ), którego życie było równe pod względem wartości życiu pierwszego człowieka. - I list do Koryntian 15 : 45.

Werset 1 Koryntian 10 : 4 na który się powołujesz niestety też nie świadczy o preegzystencji Jehoszuy ( gr. Jezusa ). Najbliższy kontekst 1 Koryntian 10 : 4 zawiera wskazówki jak rozumieć myśl Pawła. Paweł widzi doświadczenie Izraela na pustyni jako przykład – „ typ ” lub model obecnego doświadczenia chrześcijan. Mówiąc słowami Pawła: „ wszystkie te rzeczy stały się im dla przykładu ” (1 Kor. 10:11). Przejście Izraela przez Morze Czerwone było „ wzorem ” chrześcijańskiego chrztu. „ Duchowy ” pokarm wspomniany w wersecie trzecim odnosi się wyraźnie do manny, którą otrzymywał Izrael codziennie w przeciągu 40 lat. Pili również z „duchowej skały”.
Z całą pewnością literalna skała nie towarzyszyła Izraelowi na pustyni
. Odpowiedzią powinno być to, że Paweł używa języka chrześcijańskiego doświadczenia i w ten sposób odczytuje starotestamentowy typ. Wyraźnie wskazuje na to jego odniesienie do chrztu na początku jego przemowy. Izraelici nie byli literalnie ochrzczeni. Właściwie, jest nam powiedziane, że woda nie zbliżyła się nawet do nich; przeszli suchą stopą przez Morze Czerwone. Jednak ich doświadczenie jest dla Pawła wystarczająco bliską paralelą, by mógł powiedzieć, że byli oni „ochrzczeni w Mojżesza”.
Podobnie, skała nie podążała literalnie za nimi. Była ona po prostu „typem” i „wzorem” Chrystusa towarzyszącego chrześcijanom w czasie ich życia. To, właśnie, jest dokładnie tym, co Paweł stwierdza, mówiąc: „wszystkie te rzeczy stały się im dla przykładu” (1 Kor. 10:11).
Warto, też zwrócić na to uwagę, że słowo Chrystus ( gr. Χριστος ) występujące w 1 Koryntian 10 : 4 - dosłownie znaczy " pomazaniec " , namaszczony " jest odpowiednikiem hebrajskiego Masziah czyli Mesjasza i wskazuje na namaszczenie Syna Człowieczego na mesjańskiego Króla przez Boga Najwyższego co stało się dopiero w momencie jego chrztu ( dosł. zanurzenia ), a nie wcześniej - Dz.Ap.2 : 36. Już to wyklucza, aby Chrystus był obecny realnie przy Izraelitach w czasach Mojżesza.

Następna kwestia, którą poruszasz, to wyrwana przez Ciebie z kontekstu wypowiedź Mesjasza zanotowana w Ewangelii Jana 17 : 5. Tradycyjne tłumaczenia w dużej mierze opierają się na licznych tekstach z Ewangelii Jana (Jana 17:5; 8:58) sugerując, że początek Jezusa nie miał miejsca w łonie Marii, ale w wieczności. Czy wersety te mogą rzeczywiście dźwigać wagę tak zdumiewających twierdzeń, które wydają się umiejscawiać Jezusa - Ewangelii Jana w klasie istot całkowicie różnych od tych, w której umiejscawiają go Synoptycy? Czy też istnieje inny sposób odczytywania Jana, który harmonizuje jego świadectwo z resztą Ewangelii, gdzie nie żadnej filozofii o preegzystencji ? Pytanie to pojawiało się w całym biegu historii chrześcijaństwa, a w szczególności w dziełach m.in. Pawła z Samosaty (200-275), Fotyna (300-376), anabaptysty Adama Pastora (1500-1570), Michała Serveta (1511-1553), Braci Polskich, Johna Biddle (1615- 1662) i dziewiętnastowiecznych antytrynitarnych uczonych w Ameryce, Anglii, Niemczech i ostatnio w Cambridge.

Jeśli ktoś podchodzi do tekstu z ślepą wiarą, we wcześniejsze od narodzin na ziemi istnienie Jezusa, to bez wątpliwości Jana 17:5 wyda mu się potwierdzeniem tego przekonania. „ A teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał ”.
Zgodnie z biblijnym sposobem mówienia i myślenia, ktoś może mieć coś, co jest ustalone w Bożym planie, zanim rzeczywiście będzie to posiadał. Np. Abrahamowi na podstawie boskiego kontraktu (przymierza), została dana ziemia, chociaż nie otrzymał z niej jeszcze nawet kawałka na własność. W obietnicy czytamy: „Twemu nasieniu dałem tę ziemię ” (Gen. 15:18). W tym momencie jego nasienie jeszcze nie istniało. Jednak jest powiedziane, że ziemia została im dana. Boża obietnica jest sformułowana tak, jak gdyby już została wypełniona.
Tak, więc w Jana 17:5 chwała, którą Jezus „ miał ” u Ojca, była chwałą przygotowaną dla niego w Bożym planie. Wyraźnym przykładem ilustrującym ciekawe zastosowanie czasu przeszłego względem przyszłości jest werset 22 tego samego rozdziału. Tutaj, ta sama chwała obiecana Synowi, została dana uczniom, którzy nawet się jeszcze nie narodzili. Są to uczniowie, którzy nawrócą się dopiero dzięki apostołom (werset 20). Mówiąc o nich, Jezus powiedział: „ Chwałę, która mi dałeś, dałem im ”. Znaczy to oczywiście, że Jezus obiecał im ją dać. Już ją posiedli, chociaż nie literalnie. Podobnie jak Bóg, Jezus mówił o „ rzeczach, których nie ma, jak gdyby istniały ” (Rzym. 4:17 BG). Kiedy modlił się o chwałę, o której wiedział, że Bóg mu ją obiecał, w podobny sposób mówił o niej, jako o chwale, którą „ miał ” u Ojca, mając na myśli to, że miał ją „ odłożoną u Ojca ”, jako potencjalny depozyt przygotowany dla niego w Bożym planie.
A więc werset Jana 17 : 5 nie jest żadnym dowodem świadczącym o preegzystencji.

Ostatnią wreszcie kwestią, którą poruszasz jest wypowiedź listu do Hebrajczyków 1 : 2 - 3. Cytujesz niestety popularne tłumaczenie tych wersetów, które jest ewidentnym fałszerstwem.
Zacznijmy więc po kolei. Pierwszy werset werset stwierdza, że Bóg wielokrotnie przemawiał przez proroków a werset drugi dodaje, że dopiero u kresu tych dni Bóg przemówił przez swojego Syna. To bardzo ważna informacja, która pokazuje, że wcześniej Bóg nie przemawiał przez swojego Syna.
W następnej części tego wersetu - kłamliwie przetłumaczonej w wielu dostępnych wydaniach Biblii - " przez którego także wszechświat stworzył " - δι’ οὗ καὶ ἐποίησεν τοὺς αἰῶνας - dowiadujemy się, że Bóg ze względu na Syna uczynił αἰῶνας . Słowo to w starych polskich wydaniach Biblii było zazwyczaj oddawane poprzez " wieki " , natomiast współczesne przekłady oddają to zazwyczaj jako " porządek rzeczy, lub " systemy rzeczy ". Ewidentnie nie chodzi więc o wszechświat. Ponadto gdyby Bóg przez swego Syna uczynił stary porządek rzeczy wtedy Syn byłby odpowiedzialny za całe zło, które w tym porządku tkwi, a to jest niemożliwe. Logiczne jest więc, że musi chodzić o Nowy Boży porządek rzeczy.

Werset trzeci pokazuje w tłumaczeniach jak próbowano przypisać Synowi współistotność ( homoousios ) z Ojcem. Gdyby w sensie ontycznym Syn był doskonałym odwzorowaniem istności Ojca to byłby drugim Bogiem - a to jest niemożliwe. Nie może być dwóch Bogów ( Absolutów ), bo to jest sprzeczność logiczna. Wyrażenie greckie - χαρακτὴρ τῆς ὑποστάσεως αὐτοῦ - nie świadczy bynajmniej, że tu chodzi o byt, istotę czy inne kategorie ontologiczne, lecz o przymioty Ojca, które Syn odzwierciedlał przez co był odblaskiem Jego chwały.
Tak więc Hebrajczyków 1 : 2 - 3 nie jest żadnym dowodem na preegzystencję Jehoszuy ( gr. Jezusa ).

Na zakończenie chciałbym jeszcze dorzucić słów kilka na temat czy Bóg przewidział upadek człowieka. Takie twierdzenie wydaje się być uwłaczające Bożej miłości. Spotyka się taki pogląd u tych, którzy nie odróżniają " założenie świata " od " stworzenia świata ".
Chrystus został przewidziany przed założeniem świata po upadku pierwszych ludzi ( Gen. 3 : 15 ; 1 Piotra 1 : 19 - 20 ), a nie przed stworzeniem świata. To poważna różnica !
Proszę sobie dokładnie sprawdzić terminologię hebrajska i grecką, aby nie przypisywać Bogu czegoś takiego co ewidentnie koliduje z Jego miłością. Apostoł Jan napisał, że " Bóg jest miłością " ( 1 Jana 4 : 8 ), a z kolei apostoł Paweł napisał mi.in., że " miłość wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję " - ( 1 Koryntian 13 : 7 ), a więc miłość nie podejrzewa, nie myśli nic złego - ( 1 Koryntian 13 : 5 ). Chrystus więc został przewidziany jako pomoc dla potomstwa adamowego dopiero po grzechu i upadku pierwszych ludzi - przez Boga, który jest miłością.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Benjamin.Szot dnia Pią 10:08, 08 Lis 2013, w całości zmieniany 10 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pprawda
nowicjusz



Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:40, 10 Lis 2013    Temat postu:

trzeba zadać sobie pytanie, dla czego Jezus jest Synem Bożym ?
ze względu na posłuszeństwo - wobec Boga - i te wszystkie wersety nie mówią o preegzystencji lecz o posłuszeństwie wobec Boga ,,,


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pprawda dnia Nie 12:41, 10 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:46, 10 Lis 2013    Temat postu:

pprawda

A więc wszystkie tytuły, które otrzymał Chrystus nie wynikają z jego urodzenia, lecz w nagrodę za posłuszeństwo Bogu Wszechmocnemu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:28, 10 Lis 2013    Temat postu:

Benjamin.Szot napisał:
pprawda

A więc wszystkie tytuły, które otrzymał Chrystus nie wynikają z jego urodzenia, lecz w nagrodę za posłuszeństwo Bogu Wszechmocnemu.

a ja mysle ze niektore wynikaja z urodzenia, takie jak na prz. Syn Bozy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:31, 10 Lis 2013    Temat postu:

Axanna

W takim razie przeczytaj uważnie Ewangelię Łukasza 1 : 35


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pprawda
nowicjusz



Dołączył: 27 Paź 2013
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 0:13, 11 Lis 2013    Temat postu:

każda rozumna istota - która jest posłuszna Bogu - jest Synem Bożym................

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kawosz
zameldowany



Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:44, 13 Lis 2013    Temat postu:

Przepraszam, że tak długo nie odpowiadam. Brak czasu i szacunek do osób piszących na tym blogu jest powodem. Nie chcę odpowiadać czegokolwiek, ale dokładnie zapoznać się z Waszą argumentacją, również Twoją drogi Benjaminie, i dokładnie odpowiedzieć. Stąd ta zwłoka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:01, 13 Lis 2013    Temat postu:

Benjamin.Szot napisał:
Axanna

W takim razie przeczytaj uważnie Ewangelię Łukasza 1 : 35

przepraszam, i co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Benjamin.Szot
Stały bywalec



Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:43, 14 Lis 2013    Temat postu:

Axanna

chyba pomyliłaś komentarz z adresem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Paź 2013
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:32, 14 Lis 2013    Temat postu:

nie bardzo rozumiem, jaki komentarz i co pomylilam...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kawosz
zameldowany



Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:20, 14 Lis 2013    Temat postu:

Benjaminie. Osobiście preferuję krótsze wpisy. Łatwiej wtedy i czytelniej można dyskutować. Kiedy widzę taki elaborat to nie wiem czy odpowiadać na każdą myśl, czy ogólnie? Szczegółowa odpowiedź wymaga jeszcze dłuższej wypowiedzi. I dlatego będę odpowiadał stopniowo na Twoje argumenty, wracal do tych, które pominąłem. A zatem fakt, iż nie odpowiadam teraz na każdy Twój argument wynika z tego, że chcę każdy z nich dokładnie potraktować. Ponieważ jednym z argumentów dla Ciebie ważnych jest nauka o okupie, chcę skupić się najpierw na Twoim rozumieniu tego tematu.

Odpowiadam w następnym poście, dokładnie na myśl, którą zacytuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kawosz
zameldowany



Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:34, 14 Lis 2013    Temat postu:

Gdyby Mesjasz nie był Synem Człowieczym nie mógłby zbawić ludzi. Wynika to bowiem jednoznacznie z zasady sprawiedliwości Bożej, która wyrażała się w równowartości okupu. Hebrajskie słowo כֹּפֶר ( kofer ) wskazuje bowiem na dokładną rekompensatę za popełnione szkody czyli w tym wypadku zadośćuczynienie sprawiedliwości przez dokonanie przebłagania za grzechy, a więc poprzez ich zakrycie. Czasownik kafar - כָּפָר ( Psalm 78 : 38; 79 : 9 ) oznaczałby więc darowanie win poprzez ich zakrycie. Pochodzący od tego czasownika rzeczownik kofer כֹּפֶר - okup, nigdy nie mógł przekraczać wymaganej wartości tak samo jak nie mógł stanowić niedostatecznej wartości, która nie byłaby w stanie pokryć danej straty czy szkody. To wskazuje, że Jehoszua ( gr. Jezus ) mógł być nie mniej i nie więcej tylko człowiekiem - 1 list do Tymoteusza 2 : 5 - 6. Był doskonałym człowiekiem poczętym w cudowny sposób dzięki świętemu duchowi Bożemu przez co był nieskażony i nie obarczony konsekwencjami grzechu pierworodnego - Ewangelia Mateusza 1 : 20 -21, Ewangelia Łukasza 1 : 34 - 35. Dzięki temu jego życie stanowiło równowartość za doskonałe życie Adama, które ten zatracił. Apostoł Paweł poruszając tą ważną chrześcijańską naukę w liście do Rzymian 5 : 12 napisał : " przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przeszła, bo wszyscy zgrzeszyli. " to cytat Twojej wypowiedzi Benjaminie.

Przede wszystkim słowo hebrajskie כֹּפֶר, które podajesz posiada znacznie więcej znaczeń. Ale nie czas na popisy lingwistyczne. Okup to jedno z tłumaczeń. Jednak musimy sobie wyjaśnić, iż na bazie czasownika כָּפָר powstał termin kapporet - (כַּפֹּרֶת) wieko przykrywające Skrzynię, Arkę Świadectwa (hebr. Aron - אָרוֹן),. Mamy też Jom HaKipurim (יוֹם הכִּפּוּרִים) dzień przebłagania, sam zaś termin podstawowy, czasownik od którego wywodzą się powyższe terminy to kappar ( כָּפַר) - słowo to tłumaczone jest, między innymi: uspokajać, koić, zaprowadzać pokój, błagać, składać ofiarę przebłagalną, przykrywać - stąd mamy wieko (kapporet). Warto tutaj dodać, że podstawowe znaczenie słowa to właśnei przykrywać, a przebłagać to znaczenie figuratywne. Zwróć uwagę, że również wieko, pokrywa Arki Noego też nazywała się w ten sam sposób
Czyli tutaj w zasadie się zgadzamy. Dalej piszesz tak, co już zacytowałem, ale trzeba raz jeszcze przytoczyć:

Pochodzący od tego czasownika rzeczownik kofer כֹּפֶר - okup, nigdy nie mógł przekraczać wymaganej wartości tak samo jak nie mógł stanowić niedostatecznej wartości, która nie byłaby w stanie pokryć danej straty czy szkody.

A skąd taki wniosek? Gdzie to jest w Biblii napisane?

Księga Wyjścia 22,6-14 uczy czegoś innego. Nie zawsze zadośćuczynienie za winę lub szkodę ma stanowić równowartość. Czasami kara ma być dwukrotnie, czterokrotnie lub pięciokrotnie wyższa. Czy wziąłeś to pod uwagę, co mówi Tora?

Wyjścia 21,28-32 pokazuje, że inaczej traktowano człowieka wolnego a inaczej niewolnika. Okup nie był taki sam.

A jak rozumiesz te słowa poniżej?
Ja wzbudziłem go w sprawiedliwości i prostuję wszystkie jego drogi. On odbuduje moje miasto i wypuści na wolność moich pojmanych za darmo, bez okupu - mówi Pan Zastępów. (Izajasz 45,13)

Ale teraz przejdźmy do Twojego dalszego wywodu. Uważasz, że Jezus (Jehoszua, Jeszua) jego życie stanowiło równowartość doksonałego życia Adama, które ten zatracił. Już wykazałem, że Biblia nie kieruje się taką logiką i nie każdego człowieka ocenia a nawet wycenia jednakowo. O wartości człowieka nie decyduje tylko jego życie ale również jego charakter, usposobienie. Adam - pierwszy człowiek nie okazał się doskonały. Gdyby był doskonały, nie uległby pokusie. Jezus nie uległ pokusie więc przewyższa Adama. Ponadto technicznie nie są i nie byli sobie równi. Jezus bowiem, zgodnie z Ewangelią Łukasza byltylko w połowie potomkiem Adama. Był synem Marii - odziedziczył po niej geny - a w genach dziedziczymy również wady naszych przodków, złe skłonności i dobre. Sztuka polegała na tym, że Jezus poradził sobie z tymi złymi skłonnościami, którte odziedziczył. Józef natomiast nie był ojcem Jezusa. Gdyby Twoja teoria była prawdziwa, Jezus musiałby mieć oboje nieludzkich rodziców. Tymczasem Maria dała mu ciała i geny. No chyba, że wierzysz iż Maria nie została zapłodniona ale wprowadzono do jej łona już zapłodnionego człowieka, czyli nie nasienie, ale już gotowego człowieka, którego ona tylko urodziła. Czyli takie duchowe in vitro. Zapłodnienie w warunkach niebiańskich i potem gotowy płód wprowadzony do łona Marii. Innymi słowy Maria nie byłaby wtedy prawdziwą matką. Ale czy wtedy moglibyśmy uznać Jezusa za Mesjasza? Przecież Mesjasz miał być potomkiem Dawida według ciała (Rzymian 1,3). Czyżby Bóg oszukał starożytnych ludzi bazując na ich braku znajomości genetyki? A może nie przewidział, że w przyszłości wiedza o genetyce się rozwinie i nauka o potomku z rodu Dawida legnie w gruzach? Jak Ty to w końcu rozumiesz, bo nie wyjaśniłeś. To nie sztuka pisać długie elaboraty, a raczej cytować już gotowe broszurki. Napisz coś od siebie. Oczywiście odkupienie w Chrystusie jest faktem, tylko inaczej je rozumiemy, dla jasności. Ja nie podważam odkupienia w Chrystusie, ale Twoje wyjaśnienie, interpretację tego faktu. Nie zgadzam się z tym, że życie Mesjasza było równe wartością życiu Adama. To nigdzie nie jest napisane, tylko oparte na Twoim rozumowaniu, które jak widzisz wcale nie wynika z Biblii i nie jest wcale logiczne. Życie Chrystusa jest znacznie więcej warte w oczach Najwyższego niż życie ludzkości.

Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. (Jana 3,16). To jest cena daleko przekraczająca wartość ludzkości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kawosz dnia Czw 11:38, 14 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kawosz
zameldowany



Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:00, 14 Lis 2013    Temat postu:

Porównaj jeszcze proszę drogi Benjaminie poniższe wersety zaczerpnięte z Tory, naturalnie zachęcam do przestudiowania całego kontekstu:

Liczb 3,44-48

I przemówił Pan do Mojżesza tymi słowy: 45 Wyodrębnij dla mnie Lewitów jako moją wyłączną własność w zamian za wszystkich pierworodnych wśród synów izraelskich, a bydło Lewitów w zamian za ich bydło. Lewici będą należeć do mnie, bom Ja jest Pan. 46 A jako okup za owych dwustu siedemdziesięciu trzech pierworodnych spośród synów izraelskich, którzy przewyższają liczbę Lewitów, 47 Weź po pięć sykli na głowę, weźmiesz zaś według sykla świątynnego, po dwadzieścia ger za sykl; 48 Pieniądze te dasz Aaronowi i jego synom jako okup za tych, którzy są nadwyżką liczbową.

porównaj z Wyjścia 30,14-16:
Każdy, kto podlega spisowi, od dwudziestego roku życia wzwyż, niech da dar ofiarny dla Pana. 15 Bogaty nie da więcej, a ubogi nie da mniej niż pół sykla jako dar ofiarny dla Pana, na okup za wasze życie. 16 Weźmiesz te pieniądze jako przebłaganie od synów izraelskich i przeznaczysz je na służbę przy Namiocie Zgromadzenia. Będzie to dla synów izraelskich na pamiątkę przed Panem okupem za wasze życie.


Jak widzisz życie Lewitów zostało wycenione znacznie wyżej niż innych Izraelitów. Izraelita pół sykla, a Lewita pięć sykli. W obu przypadkach chodzi o życie. Jak to rozumiesz? Może zapoznać Cię z wyjaśnieniem, jakiego dostarcza Talmud? Ale to chyba nie będzie Cię interesować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> Jehoszua Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin