www.wiarabiblijna.fora.pl

wierzący · Wysłany: Śro 23:43, 26 Mar 2014 Temat postu:

No tak ale świadkowie twierdzą żę Jezus to Anioł czyli będąc człowiekiem może być Aniołem ale już Bogiem nie?

Bo w kolosan pisze że w nim zamieszkała pełnia Boskości Smile

A nie Anielstwa

Nieświszczuk · Wysłany: Śro 23:49, 26 Mar 2014 Temat postu:

Wierzący zaczynasz mnie rozśmieszać.

Benjamin.Szot · Wysłany: Sob 21:06, 29 Mar 2014 Temat postu:

dla katolika 1 = 3 Mówią o jednym Bogu, ale widzą trzy osoby. Może jest to roztrojenie jaźni. W końcu ktoś policzył według jednej z teologicznych definicji, która mówiła , że " trzech jest w jednym " i doliczył się … czterech. Okazuje się jednak, że choćby nie wiem jak liczyć to w Prologu wychodzi najwyżej dwa, ale na pewno nie trzy. Jednak gdy się przypatrzymy dokładniej pierwszym wersetom Prologu, to nigdzie nie widać tam Jezusa.

Podobna sytuacja zachodzi z Jezusem. Katolikom najwyraźniej rozdwoił się umysł skoro dopatrywali się w Jezusie Boga i człowieka. Wniosek z tego płynął taki, że w Jezusie były dwie osoby.

Podobny wniosek płynie z koncepcji, że życie anioła zostało przeniesione do komórki jajowej Marii. Skoro według tej interpretacji Jezusowi w momencie chrztu otworzył się dostęp do jego pamięci w jego bycie przedludzkim, to z tego wynika, że w Jezusie były dwie osoby.

wierzący · Wysłany: Sob 22:53, 29 Mar 2014 Temat postu:

Beniaminie:
Tenci jest, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus, nie w wodzie tylko, ale w wodzie i we krwi; a Duch jest, który świadczy, iż Duch jest prawda.

Inaczej Jezus Chrystus jest tym który przyszedł przez słowa, (woda=słowo) ale i także przez krew czyli maria dała mu cielesność a ojciec Duchowość.

Benjamin.Szot · Wysłany: Pon 19:55, 31 Mar 2014 Temat postu:

wierzący

dopatrujesz się w tym wersecie treści, których tam NIE MA !!!

wierzący · Wysłany: Pon 22:29, 31 Mar 2014 Temat postu:

To ty tak uważasz jeżeli Pan mnie do tego przekonał bo otrzymałem to od niego to żadna twoja filozofia i nauka tego w moim sercu nie zmieni.

Szukasz Boga przez mądrość, a my may pielgrzymować przez wiarę a nie przez oglądanie tego świata. nie wiem czy zrozumiale dla ciebie napisałem. Bo ma ubogi w stosunku do ciebie zasób wiedzy, wiec może nadajemy na innych poziomach.

Nieświszczuk · Wysłany: Pon 22:39, 31 Mar 2014 Temat postu:

Tylko, że twoja wiara powinna sie opierać na wiedzy a nie tylko na " wizjach ".
Mnie też przekonało, ale słowo Boże. Nie podchodzę do tych spraw w iście "miediastyczny" sposób. To nie czasy prorockie.

Marta · Wysłany: Pon 22:50, 31 Mar 2014 Temat postu:

wierzący · Wysłany: Pon 22:54, 31 Mar 2014 Temat postu:

Nieswieszczuk ja raczej mówię o tym by nie opierac sie na madrości ludzkiej:

1kor1,25-31
Albowiem głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie; a mdłość Boża jest mocniejsza niż ludzie. (26) Widzicie zaiste powołanie wasze, bracia! iż niewiele mądrych według ciała, niewiele możnych, niewiele zacnego rodu; (27) Ale co głupiego jest u świata tego, to wybrał Bóg, aby zawstydził mądrych, a co mdłego u świata, wybrał Bóg, aby zawstydził mocnych. (28) A podłego rodu u świata i wzgardzone wybrał Bóg, owszem te rzeczy, których nie masz, aby te, które są, zniszczył. (29) Aby się nie chlubiło żadne ciało przed obliczem jego. (30) Lecz z niego wy jesteście w Chrystusie Jezusie, który się nam stał mądrością od Boga i sprawiedliwością, i poświęceniem, i odkupieniem, (31) Aby, jako napisano: Kto się chlubi, w Panu się chlubił.

Oraz o tym:
1kor2,9-10
Ale opowiadamy, jako napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało i na serce ludzkie nie wstąpiło, co nagotował Bóg tym, którzy go miłują. (10) Ale nam to Bóg objawił przez Ducha swojego; albowiem duch wszystkiego się bada, i głębokości Bożych.

I o tym
1kor2,4-5
A mowa moja i kazanie moje nie było w powabnych mądrości ludzkiej słowach, ale w okazaniu ducha i mocy, (5) Aby się wiara wasza nie gruntowała na mądrości ludzkiej, ale na mocy Bożej.

wiara nie opiera sie na tym co wiem, to jest właśnie problem wierzysz że Bóg stworzył ziemię i wszystko widzialne w sześć dni a siódmego dnia odpoczywał? nie potrzebujesz do tego wiedzy, nauki i dowodów archeologicznych.

Bo jeżeli potrzebujesz by uwierzyć to wiara jest twoja płytka, Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli, i podstawa wiary jest Biblia, jeżeli Pan coś objawia nie jest to oderwane od Niej, ale łączy sie w całość jest jednym.
Jaj mówię że Pan mi to obiawił to dał też inne miejsca w Biblii które mówią że woda jest przyrówna do słowa i dalej słowo to Chrystus itd.

Ale rozumiem ciebie ciężko jest uwierzyć w moc Bożą która przenika serca ludzkie i przemawia jak się w nią nie wierzy i nie doświadcza.

Axanna · Gość

a mi sie wydaje ze Marto wyciagasz za daleko idace wnioski z tej wypowiedzi Nieswiszczuka. Ja pod tym co napisal sie podpisuje, kiedy ktos twierdzi "mnie Bog przekonal" to tez mozna mu rzec po co mu Biblia, wszak ma bezposrednio od Boga przekonania. To nie sa argumenty w dyskusji, bo mamy forum biblijne a nie wizjonerskie.

Marta

Axanna · Gość

Marto, rozumiem, wierze Ci, choc moja postawa jest odrobine insza ( Smile

), mianowicie ze Boze cuda i uzdrowienia na szeroka spektakularna skale sie skonczyly wraz z polozeniem fundamentu apostolow.

To nie znaczy ze "Bog nie jest taki sam" jak to argumentuja zwolennicy cudow, tylko ze fakt iz "Bog jest taki sam" nie obliguje Boga czynic zawsze to samo niczym zaprogramowany komputer. On sam decyduje kiedy i co ma czynic i to niezaleznie od naszej wiary czy niewiary. To znaczy nasza wiara moze wplynac na Boza decyzje, ale nie w ten sposob jakoby Bog potrzebowal naszej wiary by dzialac. On moze zadzialac i bez wiary, ja moge nie miec wiary ze Bog mnie trzymac za reke, a On moze ja chwycic i trzymac jezeli uzna to za konieczne.

Tak samo jakies inne dzialania czy objawienia Boze u kogos, o ile sa prawdziwe, w zaden sposob nie powinne budzic politowania wzgledem innych, kto tego objawienia na przyklad nie mial, nie powinne powodowac postawy "odgornej" i takich pelnych politowania sie nad innymi zwrotow "plytka ta twoja wiara, smutna" itp. Nie gniewajcie sie tylko, napisala bym wiecej ale musze uciekac...

Marta

ckmmln