www.wiarabiblijna.fora.pl

latarnik

...więc niech tak pozostanie,że w Twoich oczach będę "zakochanym w Bogu poganinem" piszącym "brednie" z Miłości podbijając stawkę .Nie sądzę aby zwrot "podbijanie stawki" tu pasował ale pewnie chodziło CI o zaniżenie czyli "zbijanie stawki"...No i wyraz "brednie"...hmmm zauważyłem,że prawie wszędzie po zdeklarowaniu bliskości w Bogu stosujecie zwroty zapożyczone spod budki z piwem jak "brednie" "bełkot" itp nie chce mi się przypominać ile ich i jakie są ale nie wyrażają na pewno szacunku dla człowieka jakim by nie był...a Bóg kocha wszystkich i zsyła deszcz i słońce dla dobrych i złych.Uważam,że człowiek ze swego serca wydobywa to co tam ma i widać to w czynach i słychać w słowach i najbardziej wydobywa się to wszystko podczas niewygodnych sytuacji lub gdy się coś nie rozumie....a szkoda bo Bóg załamuje ręce i zastanawia się jak inaczej ma nam wytłumaczyć ,że mamy się Miłować a nie kłócić kto ma rację i lepiej wie i bardziej
Niech Cie Bóg Błogosławi i Duchem napełni i Pokojem
.

Sto

latarnik

Sto napisał:
Możesz się obrazić o ile to zrozumiesz.
Więc jestem pewien, że się nie obrazisz.
bo przecież szukasz jedności a Chrystus przyniósł miecz. Smile

Drogi Sto,...przeceniasz swoją zdolność inwigilacji,podjazdowych prowokacji i sofistycznej ekstrapolacji intencji absolutu...hihi
Jak to Baca powiadał...-Jasnowidz jakiś czy cuś...hihi

Sto

vivacita

Latarniku i Ambasadorze. Przygladam sie Waszym wypowiedziom i choc zdawac by sie moglo, ze macie odrebne stanowiska, to jest cos, co Was laczy: sumienne wypelnianie kazdy swojego zadania, do ktorego zostal powolany. I to jest piekne.
Jest wiele drog do Boga i o tylez bogatsi jestesmy, gdy potrafimy przyjac, zaakceptowac i postarac sie zrozumiec droge inna niz moja wlasna. Po prostu przyjac drugiego takim jakim jest, bo jesli szuka Boga i Jego woli, to w ktoryms momencie swej drogi Go znajdzie, o czym z reszta mowi Pismo. Winnismy wiec drugiemu szacunek i zgode na to, by byl soba w drodze do Boga (tu apel do Sto). Bo czyz znajdzie Boga ktos, kto zaklamuje siebie, by byc poprawnym w oczach innych?

Co do religii i wszelakich wyznan.... to czyz Bog nie jest ponad nimi? Przeciez wierzymy w jednego Boga, niezaleznie czy katolik, prawoslawny, ewangelista..... Czy umiemy sie roznic...? Przeciez Chrystus powiedzial, ze stanowimy wszyscy Jego Cialo. Wiec niech glowa nie zarzuca nodze ze nie jest glowa, a reka nie probuje z glowy zrobic reke...... bo kazdy z nas jest takim jakim jest i kazdy z nas ma przydzielone jemu wlasciwe zadanie do wykonania, ktore wykonac moze jedynie stojac w prawdzie, tzn bedac soba, a nie zaklamanym wyobrazeniem o sobie.

vivacita

A wracajac do tematu tego watku.... Pielgrzymka zostalo nazwane nasze zycie tu na ziemi. Dlaczego mielibysmy patrzec na nia wylacznie powierzchownie, jako na sped rozwrzeszczanej gawiedzi? Jesli pragniemy glebi – szukajmy glebi..... Jest wszedzie, bo wszystko to, co jest tu na ziemi, ma swoj odpowiednik w niebie. Skoro wierzymy, ze mamy Dusze w ciele to czy niemozliwym byloby odnalezc w wedrowce wymiar duchowy..... obojetnie czy to spacer czy pielgrzymka, zorganizowana grupa czy w pojedynke. Boga odnalezc mozna zarowno w ciszy jak i podczas rozmowy, zarowno w czasie rozwazania Pisma jak i w czasie pielgrzymki. Trzeba Go tylko szukac. A - jak juz wspomnialam wyzej – drog do Niego jest przeciez wiele i kto szuka ten znajdzie.

ambasador

ambasador

Axanna

Marta

Sto