www.wiarabiblijna.fora.pl

Administrator

chodzi o to ze mnie za cos nienawidzi - bez dwuch zdan, tylko za co to nie wiem.

Administrator

mam kota i kotke. Kotek zazwyczaj idzie o swicie na spacer, wiec dzis rano, gdy wstalam do pracy wypuscilam go. Za jakas chwile uslyszalam wrzaski kotow i wyszlam, byl obcy kot i sie darly z moim kotkiem. tedy go lekko uderzylam zeby szedl, ale zero reakcji, tedy uderzylam go mocnej, potem mocniej, a potem skopalam... naprawde mocno, bo nie chcial ruszyc z miejsca.

Kiedy wieczorem po pracy opowiadalam to mamie, ona wytrzeszczyla na mnie oczy ze jak moglam bic "bezbronne male zwierzatko"... powiedzialam ze nie robilam tego z satysfakcja czy niezdrowa przyjemnoscia, ale nie chcialam zeby bil mojego kotka, ktory a propos jest caly poraniony. tedy mama, na przwde - ze lzami w oczach powiedziala, ze mu nie bylo od tego lepiej, ze ja go bilam bez satysfakcji...

czy ja jestem potworem...

Sad

alessa

Fiono, jeśli już uczestniczysz aktywnie w życiu podwórkowym zwierząt, to trzeba Ci wiedzieć że w ich swiecie nie ma litości. zwierze musi wiedzieć kto tu rządzi a jak nie reaguje to niestety potrzebny jest taki kop zeby zareagowało.
za dziecka jak z psem wychodziłam na spacer w cieczkę, to momentalnie zbiegała się masa okolicznych kundli a ich instynkt był nie do opanowania. trzeba było tłuc je kijem z całej siły gdzie popadnie i dopiero po naprawdę mocnych uderzeniach zaczynaly cokolwiek rozumieć. A z kotami to jeszcze gorzej jak się tłuką. ale muszą pamiętać że na pewnych terenach nie ma co za bardzo podskakiwać, bo zaraz wyjdzie Pańcia

alessa

tylko trzeciego kota już nie przygarniaj, bo wiesz jak to się kończy...? 20 kotów i ona... :D

Administrator

Alesso, nie uwierzysz, ale po tym jak go skopalam, mocno, ze mi az noga bolala bo bylam w kapciu, a potem wzielam swego kotka i zabralam do domu, ale kiedy za jakies 10 min. wyjrzalam to ten czarny kot siedzial wprost na moim balkonie i kiedy otworzylam drzwi zaczal tak sie drzec, ze az sie wystraszylam. Na zadne tupania nie reagowal, to wzielam stojace w koncie grabki do lisci i zaczelam go nimi tluc, az wreszcie uciekl.

Czulam sie podle caly dzien po tym, a juz po rozmowie z mama, to calkiem... ciesze sie ze to wyrzucilam, bo mnie troche pocieszylas, bo tak wlasnie myslalam, ze po prostu nie ma wyjscia. Moj kotek jest mlody a zywego miejsca na ciele nie ma, taki poraniony jest Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Administrator

alessa

no pewnie, tamten zlał twojego kota i jeszcze wrócił stłuc i Ciebie. Ale kocia mama się tak łatwo nie poddaje (o czym już teraz wie) Laughing

alessa

a co to są te linki które wstawilaś, bo nie mam rejstaracji na google. jak to jakie foty to daj w przystępnym formacie

Administrator

a to ja nie umiem za bardzo dac w inny sposob, bo to sa fotki z mego maila, a jak zapodac z kompa to nie wiem. A wez zaloz konto na gmailu, swietna strona i poczta jak dla mnie najlepsza.

alessa

a spróbuj mi wysłać na pocztę

Administrator

aaa, zaraz

Administrator

nikt do nas dzisiaj nei dolaczyl, ja za duzo dzis pisalam na facebooku... Nie zajmowalam sie forum prawie wcale, musze to jakos naprawic, co prawda jutro i pojutrze duzo pracuje, wiec chyba trzeba wziac sie dewize "nie od razu Kijow zbudowany" Smile

alessa

nie mało że nie dołączył to i nikt nie chce z nami nawet gadać Rolling Eyes

Administrator

e tam, zajme sie zaproszeniami w najblizszym czasie, nie na prostestantach ale moze gdzie indziej, zobaczymy Smile

Administrator

logo ok?