|
www.wiarabiblijna.fora.pl FORUM BIBLIJNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vivacita
nowicjusz
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:40, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
latarnik napisał: |
Przede wszystkim potrzebny jest nam Bóg i to Jego powinniśmy wnosić w swoje życie i życie innych i wtedy "złoty środek" sam zaistnieje bo Bóg jest owym złotym środkiem bo nie wystarczy podać głodnemu chleb i nie wystarczy zasłuchać się w opowieść o Bogu,nie wystarczy czcić i oddać się i studiować ...trzeba nie robić dla Boga ale z Bogiem.Najpiękniejszym prezentem dla Taty są ufne oczy dziecka i słowa "masz rację ,dobrze,ze Cię posłuchałem" |
A skad wiedziec, ze rada pochodzi od Taty, a nie jest tylko moim wymyslem....? Czesto dowiaduje sie o tym dopiero po fakcie........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
latarnik
zadomowiony
Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:36, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nieświszczuk napisał: | Jeżeli latarnik zna złoty środek nie nam go poda. |
Zirno gorczyczne wiary utrzeć cierpieniem mocno przyprawić ufnością i upiec w piecu utrapienia aż wyrośnie na Miłość potem dzielić się wypiekiem ze wszystkimi bez względu na jakiekolwiek względy...
Pytanie zaczepno ironiczne więc i odpowiedź ubrana w kolorowe szaty ....ja swój środek znalazłem i pomimo wielu wątpliwości i rozczarowań i problemów napełniam się Nim ....myślę ,że każdy Go ma przed oczyma postawionego przez Boga...tylko trzeba zacząć używać oczu do widzenia a nie podziwiania....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
latarnik
zadomowiony
Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:38, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
vivacita napisał: | latarnik napisał: |
Przede wszystkim potrzebny jest nam Bóg i to Jego powinniśmy wnosić w swoje życie i życie innych i wtedy "złoty środek" sam zaistnieje bo Bóg jest owym złotym środkiem bo nie wystarczy podać głodnemu chleb i nie wystarczy zasłuchać się w opowieść o Bogu,nie wystarczy czcić i oddać się i studiować ...trzeba nie robić dla Boga ale z Bogiem.Najpiękniejszym prezentem dla Taty są ufne oczy dziecka i słowa "masz rację ,dobrze,ze Cię posłuchałem" |
A skad wiedziec, ze rada pochodzi od Taty, a nie jest tylko moim wymyslem....? Czesto dowiaduje sie o tym dopiero po fakcie........ |
Ufność....kochanie ufność ...każdy Tata nie pozwoli błądzić dziecku i zauważy ,ze coś nie tak się z Nim dzieje a co dopiero Ojciec w Niebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
latarnik
zadomowiony
Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 17:42, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
vivacita napisał: | latarnik napisał: | ja sam się często zastanawiam ile i co robię dla Boga a ile i co z tego tak na prawdę robię dla siebie i np jak znaleźć złoty środek między przypowieścią o Marii i Marcie a Dobrym Samarytaninem... |
A moze tu wcale nie chodzi o znalezienie złotego środka między tymi przypowieściami.......
Czy bylibyśmy wtedy sobie nawzajem potrzebni? |
Zwróć uwagę na swoje zapytanie..."Czy bylibyśmy wtedy sobie nawzajem potrzebni?" ....-kto jest komu i po co potrzebny...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:02, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nieświszczuk napisał: | Jeżeli latarnik zna złoty środek nie nam go poda. |
A co to jest złoty środek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nieświszczuk
Stały bywalec
Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:02, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
O czym jest ta dyskusja?
O wzajemnej miłości jedni do drugich? - Drugie przykazanie!!!
Najważniejsze jest pierwsze przykazanie
- " a ty masz miłować Jehowę, twojego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem, i całą swą siłą’ "
Drugie przykazanie jest tak samo ważne, tylko- że miłość do Jehowy Boga jest priorytetem.
"„I miłuj Jehowę, swego Boga, i zawsze się wywiązuj ze swego obowiązku wobec niego oraz przestrzegaj jego ustaw i jego sądowniczych rozstrzygnięć, i jego przykazań"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vivacita
nowicjusz
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:46, 11 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
latarnik napisał: | vivacita napisał: | latarnik napisał: | ja sam się często zastanawiam ile i co robię dla Boga a ile i co z tego tak na prawdę robię dla siebie i np jak znaleźć złoty środek między przypowieścią o Marii i Marcie a Dobrym Samarytaninem... |
A moze tu wcale nie chodzi o znalezienie złotego środka między tymi przypowieściami.......
Czy bylibyśmy wtedy sobie nawzajem potrzebni? |
Zwróć uwagę na swoje zapytanie..."Czy bylibyśmy wtedy sobie nawzajem potrzebni?" ....-kto jest komu i po co potrzebny...? |
Jako, ze Bog posluguje sie nami, czy nie znaczy to, ze jestesmy sobie nawzajem potrzebni? Kazdemu przeciez zostaly dane inne talenty, inne zdolnosci i inne roznorakie slabosci. Czy nie jest tak, ze jednego czlowieka Bog wyposazyl w takie talenty, ktorych w danym momencie potrzebuje drugi. Tak samo ze slabosciami. Przeciez poznajemy siebie nawzajem nie bez przyczyny...... tylko po to, by sobie nawzajem sluzyc tym co Bog wlozyl do naszego plecaka wyprawiajac nas w droge. A i po drodze zdobywamy jeszcze dodatkowe umiejetnosci, wlasnie poprzez kontakt z drugim czlowiekiem.......... (pod warunkiem, ze pragniemy sie uczyc, a nie wzajem porozniac i wytykac palcami)
Czy czlowiek napelniony Bogiem nie potrzebuje juz ludzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
latarnik
zadomowiony
Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:35, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nieświszczuk napisał: | O czym jest ta dyskusja?
O wzajemnej miłości jedni do drugich? - Drugie przykazanie!!!
Najważniejsze jest pierwsze przykazanie
- " a ty masz miłować Jehowę, twojego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swym umysłem, i całą swą siłą’ "
Drugie przykazanie jest tak samo ważne, tylko- że miłość do Jehowy Boga jest priorytetem.
"„I miłuj Jehowę, swego Boga, i zawsze się wywiązuj ze swego obowiązku wobec niego oraz przestrzegaj jego ustaw i jego sądowniczych rozstrzygnięć, i jego przykazań" |
No to teraz błysnąłeś konkretem.....to teraz napisz jak ma się przejawiać ta Miłość i skąd ją masz wziąć żeby ją ofiarować Bogu skoro wszystko masz od Niego....?
Coś mi się wydaje,że tak samo błyskotliwy był pewien młodzieniec pytający Jezusa co mu jest potrzebne aby się zbawić....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
latarnik
zadomowiony
Dołączył: 25 Sie 2014
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:40, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
vivacita napisał: | latarnik napisał: | vivacita napisał: | latarnik napisał: | ja sam się często zastanawiam ile i co robię dla Boga a ile i co z tego tak na prawdę robię dla siebie i np jak znaleźć złoty środek między przypowieścią o Marii i Marcie a Dobrym Samarytaninem... |
A moze tu wcale nie chodzi o znalezienie złotego środka między tymi przypowieściami.......
Czy bylibyśmy wtedy sobie nawzajem potrzebni? |
Zwróć uwagę na swoje zapytanie..."Czy bylibyśmy wtedy sobie nawzajem potrzebni?" ....-kto jest komu i po co potrzebny...? |
Jako, ze Bog posluguje sie nami, czy nie znaczy to, ze jestesmy sobie nawzajem potrzebni? Kazdemu przeciez zostaly dane inne talenty, inne zdolnosci i inne roznorakie slabosci. Czy nie jest tak, ze jednego czlowieka Bog wyposazyl w takie talenty, ktorych w danym momencie potrzebuje drugi. Tak samo ze slabosciami. Przeciez poznajemy siebie nawzajem nie bez przyczyny...... tylko po to, by sobie nawzajem sluzyc tym co Bog wlozyl do naszego plecaka wyprawiajac nas w droge. A i po drodze zdobywamy jeszcze dodatkowe umiejetnosci, wlasnie poprzez kontakt z drugim czlowiekiem.......... (pod warunkiem, ze pragniemy sie uczyc, a nie wzajem porozniac i wytykac palcami)
Czy czlowiek napelniony Bogiem nie potrzebuje juz ludzi? |
Jeszcze raz bo nie zrozumiałaś ....zapytam więc inaczej -skoro Bóg wsadza do naszego plecaka talenty i wszystko mamy od Niego to kto komu jest potrzebny (przypomnij sobie kompleks dobosza)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vivacita
nowicjusz
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:03, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
latarnik napisał: |
Jeszcze raz bo nie zrozumiałaś ....zapytam więc inaczej -skoro Bóg wsadza do naszego plecaka talenty i wszystko mamy od Niego to kto komu jest potrzebny (przypomnij sobie kompleks dobosza) |
.......my Bogu i Bog nam......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Servant
zadomowiony
Dołączył: 10 Gru 2013
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:04, 12 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
latarnik napisał: | to teraz napisz jak ma się przejawiać ta Miłość |
Cytat: | Bo miłość do Boga polega na tym, że przestrzegamy jego przykazań; a przecież jego przykazania nie są uciążliwe 1 Jana 5:3 PNŚ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nieświszczuk
Stały bywalec
Dołączył: 28 Paź 2013
Posty: 758
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:02, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Latarnik ma światło bardzo blisko a chodzi w ciemności.
" skąd ją masz wziąć żeby ją ofiarować Bogu skoro wszystko masz od Niego....?"
To jest oznaka ciemności. Pytanie jest tak nonsensowne, że aż strach pomyśleć o czym ten nasz Latarnik myśli.
Wybaczcie mi moje dobitne słowa, ale śledzę wypowiedzi Latarnika w tematach i jestem przerażony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vivacita
nowicjusz
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 9:40, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Nieświszczuk napisał: | Latarnik ma światło bardzo blisko a chodzi w ciemności.
" skąd ją masz wziąć żeby ją ofiarować Bogu skoro wszystko masz od Niego....?"
To jest oznaka ciemności. Pytanie jest tak nonsensowne, że aż strach pomyśleć o czym ten nasz Latarnik myśli.
Wybaczcie mi moje dobitne słowa, ale śledzę wypowiedzi Latarnika w tematach i jestem przerażony. |
<< Skoro wszystko, co mamy, jest darem od Boga (a wiec pochodzi od Niego i jest wyrazem Jego woli), to skad mielibysmy sami z siebie miec cokolwiek, by Mu to "cos" ofiarowac?
Skoro wszystko mamy od Boga, to skad mamy wziac cokolwiek? >>
Czytaj prosze kazde zdanie spokojnie, po kawalku i staraj sie zrozumiec, a nie od razu osadzac i wieszac na krzyzu.
A jezeli nie rozumiesz, to napisz, prosze, ze nie rozumiesz, a nie szufladkujesz, ze cos jest "nie do zrozumienia".
Pozdrawiam Cie z serca
Chcialam przeslac kwiatka........ ale w emotikonkach nie istnieje cos takiego jak kwiatek lub sloneczko....... Szkoda.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Servant
zadomowiony
Dołączył: 10 Gru 2013
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:03, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
vivacita napisał: |
<< Skoro wszystko, co mamy, jest darem od Boga (a wiec pochodzi od Niego i jest wyrazem Jego woli), to skad mielibysmy sami z siebie miec cokolwiek, by Mu to "cos" ofiarowac?
Skoro wszystko mamy od Boga, to skad mamy wziac cokolwiek? >> |
To trochę nie tak...
Jesteśmy stworzeni 'na obraz Boga'. Zatem mamy możliwość przejawiania uczuć i odpowiedniego ich ukierunkowania. To od nas, nie od Boga zależy komu lub czemu okażemy miłość czy nienawiść.
Jeśli dalej coś jest niejasne - pytaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:29, 13 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
T jest takie jakieś przekręcanie Słowa Bożego na własną filozofię. Servant dobrze mówi, mamy wolną wolę i wszystko co okazujemy innym jest z nas. Zależy tylko komu służymy jeśli Bogu to jest po Bożemu a jak szatanowi to jest po szatańsku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|