www.wiarabiblijna.fora.pl

Axanna

Jak w kazdej innej dziedzinie chrzescijanskiej tu rowniez tyle zroznicowanych wierzen, co odlamow. Na przyklad katolicy uwazaja ze nic nie trzeba, starczy ze rodzice za kogos wierza, a ten ktos moze nawet nie kumac co sie z nim dzieje, inni zas nauczaja, ze wpierw trzeba to i owo, sie wykazac, zasluzyc itp. Kiedy ja sie chcialam ochrzcic, to palilam jeszcze papierosy i bylam mocno zwiazana tym nalogiem, tedy chcieli mi odmowic chrztu, z tego powodu. Ale zem byla "napalona" ze tak powiem, to udalo mi sie przekonac ze moge sie chrzcic, nawet z nalogiem. Z perspektywy czasu nie wiem, czy to jest ok, chrzcic osobe, ktora nie poradzila sobie z grzechem, a co wy uwazacie?

Marta

Na prawdę nie wiem.
Mogłabym dużo pisać ale to będą tylko moje słowa i moje zdanie.
Jedni uważają, że powinno się udzielać chrztów każdemu kto poprosi inni wymagają zmiany życia i postępowania.
Jedni uważają, chrzest za największe i najważniejsze wydarzenie w swoim życiu i ja do nich należę.
Inni traktują chrzest jako dodatek do deklaracji wstąpienia w szeregi danej denominacji.