www.wiarabiblijna.fora.pl

wierzący · Wysłany: Sob 23:51, 01 Mar 2014 Temat postu:

Ja znam poselstwo bracia z naszego zboru jeżdżą juz kilka lat do pewnej miejscowości gdzie było wierzących ponad 100 osób dziś w jednym domu gdzie jeździmy spotykają się w kilkanaście osób z problemami.

Poselstwo dzieli ludzi, doszło do tego że w sklepie jak się spotkają witają się z wszystkimi tylko nie z sobą. Czytałem dzieła Branhama by móc pracować z tymi ludźmi, to są groźne nauki które nie utwierdzone osoby w Słowie Bożym mogą wyprowadzić na szeroką drogę. Pod zakonem przykrywek że niby to idziemy wąską drogą. Porozbijali wiele zborów ewangelicznych ale największe żniwo wzięli u podatnych na działalność Ducha Św zielonoświątkowców.

pestka · Wysłany: Nie 14:01, 02 Mar 2014 Temat postu:

witajcie !!
toteż właśnie o tym pisałam , wezmą i przyczepią się do człowieka przypuśćmy katolika lub po prostu ateisty i głoszą mu swoje słowo , tak właśnie swoje bo nie odważę się powiedzieć SŁOWO BOŻE gdyż nim nie jest
i tak -- nieszczęśnik ten myśli że jest nawrócony i czeka go życie wieczne w DOMU PAŃSKIM , dla nas ludzi żyjących w PRAWDZIE człowiek ten jak był tak nadal jest niewierzący

lecz dla niego ? i tu rozgrywa się prawdziwa tragedia bo często nie szuka on już BOGA myśląc że go znalazł
jakże przewrotni są ludzie !!!!!!!!!!! jakże doskonały jest w swych kłamstwach szatan i niełatwo jest go odgonić
jakże wąska jest droga do PANA !!!!!!!!!!!!!

Axanna · Gość

pestka · Wysłany: Nie 15:56, 02 Mar 2014 Temat postu:

no cóż przykro mi , ale nie mogę zgodzić się z tobą
moja wiara daje mi pewność , pewność i poczucie bezpieczeństwa
jestem pewna że jestem dzieckiem Bożym ,ze nic nie zdoła mnie od Niego odłączyć i staram się jak najwierniej trwać w Panu.
Nie mam nawet najmniejszych wątpliwości że jestem w PRAWDZIE.
cÓŻ BY TO BYŁA ZA WIARA, wątpiąca czy jest dobra, to tak jakbym powiedziała ,Panie Boże wierzę w ciebie ale wątpię czy dobrze, nie możemy być chwiejni w swych myślach i poczynaniach, ale pełni wiary i odwagi
Tak nakazuje nam Bóg.

dlatego piszę o tragedii wprowadzonego w błąd człowieka !!!!!!
jeśli on tak mocno uwierzy , to cóż go wyrwie z tej matni !!!!!!!
jedynie w Bogu nadzieja bo jest wszechmocny , tylko ON może zmienić serce takiego człowieka , bo słowa moje czy twoje nic tu nie poradzą

a ja wierzę że JUŻ mam poznanie prawdy ,Bóg otworzył mi oczy i uszy i wlał swe prawa w moje serce
zdarza mi się zgrzeszyć i owszem dlaczego nie , wszak mam ziemskie grzeszne ciało, i kiedy zdam sobie sprawę że tak się stało, modlę się i przepraszam Boga, czy proszę o wybaczenie? zdarza mi się choć przecież wiem że ON w swej wielkiej miłości wybaczył mi zanim przyszłam na ten świat
wybaczył mi i zapłacił straszną karę za moje grzechy, poniósł straszną męczeńską śmierć na krzyżu,
jak mogę MU zadośćuczynić ? jedynie starając się żyć w świętości , dobrze zastanawiając się nad każdym swoim uczynkiem i słowem
tyle mogę zrobić,

Marta · Wysłany: Nie 16:26, 02 Mar 2014 Temat postu:

Zastanówmy się nad tym.
Tak sobie myślę, że Biblia jest bardzo dobrym drogowskazem i przewodnikiem.
Jeśli taki człowiek (wyznawca Branhama) będzie ją czytał z pokorą i modlitwą to Pan Bóg otworzy mu oczy na prawdę.
Wiem też że Ci którzy tak nauczają poniosą sprawiedliwą karę.
Zgadzam się z pestką, że stan takiej osoby jest trudny. Ponadto każdy z nas ma inny charakter i różnie podchodzi do swojego nawrócenia. Musimy cały czas czuwać żeby nie dać się zwieść.

Wiesz co pestko, myślę, że Pan Bóg nie da zginąć nikomu kto Go szuka w pokorze i miłości.

pestka · Wysłany: Nie 16:55, 02 Mar 2014 Temat postu:

zgadzam się z tobą
problem jest w tym szukaniu , ja już nie szukam , czy ktoś taki [okłamany] będzie szukał ?
dlatego mówię że tylko Bóg może poruszyć serce takiego , bo nasze słowa niewiele zdziałają

Axanna · Gość

Axanna · Gość

mam jeszcze takie przemyslenia ze co to znaczy "JA JESTEM W PRAWDZIE"? Przeciez Pan powiedzial ze droga jest waska i niewiele ja znajduja, ponadto czy to nie nasze zycie i uczynki stanowia o tym czy jestesmy w prawdzie czy nie jestesmy?

Pan Jezus byl w prawdzie, ale czy ktos moze sie pochwalic ze doskonale Go nasladuje? Czy na przyklad przesiadywanie w lawce z "chwala Bogu" na ustach to juz wystrarczy by stwierdzic ze "ja jestem w prawdzie"? Ktos tego jest pewien?

Bo wedlug mnie to tylko Pan moze ocenic czy jestesmy w prawdzie czy w obludzie, tylko ON, a nie my sami o sobie.

On tez mogl siedziec sobie w swoim kolku i chwalic Boga a nie sie narazac kaplanom mowiac ciagle ze sa tacy siacy az go zabili... bo On szedl waska droga i czynil wole Ojca, a na ile my ja czynimy nie nam oceniac.

agnieszka · Wysłany: Pon 1:30, 03 Mar 2014 Temat postu:

Axanna · Gość

masz racje, Agnieszko, ale ja nie mialam na mysli by watpic w Pana i Jego obietnice, przeciwnie, mamy wierzyc i zachecac siw wzajemnie. Mi caly czas chodzi o postawe pokorna wzgledem siebie, by w miejsce pewnosci ze jestesmy w prawdzie caly czas byc na strazy... Juz nie wiem jak tlumaczyc, bo widze ze nikt mnie nie rozumie Sad

agnieszka · Wysłany: Pon 12:57, 03 Mar 2014 Temat postu:

Axanna · Gość

acha... to sie ciesze rolleyes

wierzący · Wysłany: Wto 3:25, 04 Mar 2014 Temat postu:

agnieszka · Wysłany: Wto 10:21, 04 Mar 2014 Temat postu:

wierzący · Wysłany: Wto 21:25, 04 Mar 2014 Temat postu:

Choćby forma Chrztu nie wiem z jakimi chrztami się spotkaliście ale oni miedzy innymi wyznają że przyjmują naukę Branhama nie Biblii nie nic innego ale nuke Branhama. Czyli w wodzie nie oddają się nauce najważniejszej jaką uważał Jan czyli że Jezus jest Bogiem musimy go wyznać przed światem ten który przyszedł w ciele na ziemię aby cierpieć za nas ten pobity i umęczony. ale poddają się innej nauce zamiast oczekiwania tego właśnie Chrystusa WPATRYWANIE SIE W HEROSA BRANHAMA OSTATNIEGO Z WIELKICH PROROKÓW. było ich kilku na ziemi ost jest branham.

Jest jeszcze jedno miejsce które mówi po czym poznawać prawdziwych proroków Pan mówi w Ewangelii że po owocach, Jakie owoce niesie za sobą poselstwo? Nie mozna też bronić że to tylko pewna grupa jak w innych denominacjach ale cały ruch jest taki.