www.wiarabiblijna.fora.pl

unbeliever

Z pogodą i z klimatem. Różne miejsca na Ziemi mają różny klimat. Są takie, w których opady są bardziej obfite. W innych pada rzadko.

plechol

Cytowanie licznych naukowców mniej lub bardziej popierających ideę Stwórcy prowadzi na manowce, ponieważ druga strona może przytoczyć podobną ilość wypowiedzi o odmiennym punkcie widzenia. Ostatnie badania przeprowadzone przez Uniwersytet Rice socjologa Elaine Howard Ecklund, której wywiad objął prawie 1700 naukowców na elitarnych uniwersytetach amerykańskich, wykazał, że zaledwie (albo aż) 25% z nich wierzy w istnienie Boga. Reszta to ateiści i agnostycy, tak więc, cytowanie tych noblistów to trochę zawracanie d..., bo gdybym ja zaczął cytować "swoich" noblistów ... i tak można bez końca. Dodajmy do tego liczne fałszywe odczytywanie intencji wielu naukowców, a najlepszym przykłądem niech będzie Einstein. Sam widziałem konspekty na lekcje religii i fizyki, gdzie nauczyciel i katechetka bezczelnie udowadniali, że wielki fizyk był wierzący. Widać nie znali lub nie chcieli znać jego listu z 1954 roku do filozofa Gutkinda: ""Słowo 'Bóg' jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może tego zmienić"
Aby odrzucić konceocję boskiego świata, nie musimy udowadniać, że ewolucja jest faktem (mimo, że jest). Wystarczy zapytać wierzącego, czyli takiego Zibi, jak działa Bóg. Objaśnianie wszystkiego samym jego istnieniem to absurd. Zalecam też przestudiowanie historii powstawania religii monoteistycznych, szczególnie judaizmu i związanego z nim chrześcijaństwa, aby wyzbyć się złudzeń co do boskiego a nie ludzkiego ich charakteru.
A propos Arki Noego, wydaje mi się, że Zibi nie ma pojęcia, że istnieje sumeryjski poemat Gilgamesz, co najmnie ponad 1000 lat starszy od Noego, z którego Żydzi w niewoli babilońskiej przepisali pomysł podczas redagowania mitu o Noe. Na koniec cytat o arce Noego:
"Zastanawiam się, kto otrzymał to gówniane zadanie przeszukania planety pod kątem 15 000 gatunków motyli czy 8 800 gatunków mrówek, które ostatecznie zabrano na Arkę Noego." – Azura Skye
Jak powiedział jeden z amerykańskich komików, gdybym opowiedział tę historię kilkuletniemu chłopcu z porażeniem mózgowym, to będzie miał wątpliwości.
Te same standardy należy przykładać do teorii kreacjonistycznych. To fenomen socjologiczny, że naprawdę inteligentni ludzie dają się wmanewrować w tak oczywiste logiczne pułapki, ale jak mawiał Schopenhauer: Ludzie mają prawo być głupimi.

Zibi

plechol

"Kolego" !!!!!! A słyszał kolega o Gilgameszu czy może mam zacytować fragment o Utnapisztim?

plechol

Nie mówmy zatem o brakach, bo nikt nie jest doskonały i wszechwiedzący, ale o konkretach. Jak wytłumaczysz idealną zbieżność Gilgamesza z Biblią, w kontekście redagowania tekstu ST przez kapłanów w Babilonie, gdzie przebogate zasoby tamtych bibliotek stały przed nimi otworem? A może posuniesz się do takiej bezczelności, że dostrzeżesz w tym analogię, ale wzmacnijącą Twój religijny punkt widzenia. Nie zamierzam uwalniać Cię z tej logicznej pułapki w jaką wpadłeś pod nazwą WIARA. "Jak można dowodami obalić to, w co motłoch bez dowodów uwierzył?" Nietzsche. Zapewne nie jest Twoim ulubieńcem. Ty wolisz wróżki i inne bajki o dziewicach.

plechol

I jeszcze wmawiasz ludziom, że redaktorzy Biblii znali systematykę zwierząt i roślin.

Zibi

plechol

"Wiem że Noe wiedział które zwierzęta zabrać do arki."

Taaaak? Zapewne on sam Tobie to zdradził.

plechol

"O Gilgameszu czytałem kiedy Ty byłeś w pampersach."

Ciekawa uwaga. Urodziłem się jakieś 25 lat przed pojawieniem w Polsce pampersów.

Co z tego, że czytałeś Gilgamesza ( w co wątpię). Równie ważne jest wyciągnąć z tego oczywiste wnioski. Moi słuchacze na wykładach często nie mają specjalistycznego przygotowania, a związek Gilgamesz - Noe jest dla nich oczywisty jak konstrukcja cepa.