www.wiarabiblijna.fora.pl

Axanna · Gość

alez ja wiem ze "sa badania", nie pytalam Cie czy sa badania czy ich nie ma Smile

unbeliever · Wysłany: Pon 11:42, 31 Mar 2014 Temat postu:

Ja, w przeciwieństwie do niektórych, nie wrzucam linków nie na temat. Chciałaś przykład korzystnej mutacji, to masz taki przykład. Wyhodowano szczep bakterii bardziej odporny na temperaturę niż szczepy przodków. Uzyskano go na skutek przypadkowych mutacji i selekcji środowiskowej. Wszystko jest tam dokładnie opisane.

Axanna · Gość

unbeliever · Wysłany: Pon 18:16, 31 Mar 2014 Temat postu:

Widzę @Axanna, że przeszłaś już jakiś czas temu w tryb torpedowania dyskusji. W pewnym sensie Cię rozumiem. Gdybym ja musiał bronić przegranej sprawy, też prawdopodobnie przyjąłbym taką strategię Smile

Zibi · Wysłany: Pon 18:44, 31 Mar 2014 Temat postu:

Zibi · Wysłany: Pon 18:54, 31 Mar 2014 Temat postu:

Axanna · Gość

Artemas

„CUDOWNE DZIEŁA STWÓRCZE UKAZUJĄ CHWAŁĘ BOGA" - Dodatki
dodatki: Światło i kolor, Wzory, Woda i Życie zaprojektowane, oraz zdjęcia 18 galaktyk, mgławic i gromad gwiazd

Naprawdę warto obejrzeć, to tylko 21 min

https://www.youtube.com/watch?v=f6uOvx9gxs0

Axanna · Gość

wspanialy film, podziwiac wiare unbelievera... podziwiac, podziwiac...

Artemas

Czy w waszych pojazdach chcielibyście mieć zainstalowany system ostrzegania przed kolizją?
Trwają prace nad takim własnie urzadzeniem i to dzięki neuronom szarańczy wrażliwych na ruch

SZARAŃCZE migrują w chmarach o tak dużym zagęszczeniu, że na jeden kilometr kwadratowy przypada do 80 milionów osobników. Mimo to nie zderzają się ze sobą.
W czym tkwi sekret tych owadów?

W tyle każdego z dwojga oczu szarańczy znajduje się wrażliwy na ruch neuron nazywany olbrzymim zrazikowym detektorem ruchu (LGMD). Kiedy kolizja wydaje się
nieunikniona, oba neurony wysyłają impulsy do skrzydeł i odnóży owada, co powoduje jego błyskawiczną reakcję. Reakcja ta jest pięć razy szybsza niż mrugnięcie oka.

Naukowcy zainspirowani budową układu wzrokowego szarańczy stworzyli skomputeryzowany system, który pozwala robotom mobilnym wykrywać zbliżające się obiekty
i unikać zderzenia z nimi. Dzięki temu nie ma potrzeby wykorzystywania skomplikowanych radarów czy detektorów podczerwieni. Trwają prace nad zastosowaniem tej
technologii w pojazdach, ponieważ szybki i precyzyjny system ostrzegania przed kolizją mógłby zmniejszyć liczbę wypadków.
Ileż można się nauczyć od zwykłego owada, takiego jak szarańcza.

Czy zatem neurony szarańczy są dziełem ślepego przypadku, czy też wytworem Wspaniałego Projektanta?

unbeliever

Nie są ani dziełem ślepego przypadku, ani "wytworem Wspaniałego Projektanta". Powstały w wyniku ewolucji.

Natura może być źródłem inspiracji dla człowieka. Z drugiej strony trzeba też pamiętać, że wiele fantastycznych wynalazków człowieka nie funkcjonuje w naturze w żadnej formie. Na przykład koło, na którym opiera się większość naszych środków lokomocji, w tym ten podstawowy - samochód.

Dlaczego ewolucja na to "nie wpadła"? Chociażby dlatego, że podlegają jej tylko organizmy żywe, a nie cała planeta, na której jest stosunkowo mało dostatecznie płaskich powierzchni, umożliwiających tego typu poruszanie się. Natomiast rzekomy "stwórca" nie jest oczywiście w ten sposób ograniczony. Mógł stworzyć tyle płaskich powierzchni, ile tylko chciał.

Organizmy żywe są dalekie od doskonałości. Ewolucja powoduje, że powstają rozwiązania bardzo dobre (w sensie przystosowania do środowiska) ale nie idealne. Jeżeli ewolucja poszła już z punku A do punktu B, to prawie na pewno nie cofnie się z powrotem do A. A punkt B może jej narzucać pewne ograniczenia, szczególnie w przypadku zmian w środowisku. Zjawisko to doskonale pokazuje przykład żyrafy, który poruszyłem w sąsiednim wątku.

Nie wiem na jakiej podstawie niektórzy uznają pewne zdolności i właściwości poszczególnych gatunków organizmów za dowód na to istnienie "projektanta". Przecież każde zwierze, naprawdę każde, ma dużo więcej wad i ograniczeń, na podstawie których równie dobrze można by wnioskować o jego nieistnieniu lub ułomności.

Gość

unbeliever

Przynajmniej raz się w czymś zgadzamy. Ja też nie jestem doskonały.

Można się "dziwować" szarańczy i jej umiejętności nawigacji. A co z chrabąszczami, które latają u nas w czerwcu? Z tego co pamiętam, to leci takie coś prosto na człowieka, najczęściej uderza go prosto w czoło. O inspirację przy projektowaniu bezkolizyjnego ruchu w tym przypadku raczej trudno.

A ćmy? Używają światła księżycowego do nawigacji w nocy i naprawdę świetnie sobie z tym radzą. Niestety od jakiegoś czasu niektóre z nich mają duży problem. Pojawił się człowiek a wraz z nim liczne sztuczne źródła światła na ziemi. Teraz próba nawigacji w okolicach siedlisk ludzkich kończy się tak, że owad leci spiralnie w kierunku lampy (którą bierze za księżyc), co prawie zawsze kończy się jego śmiercią. Bóg zapomniał go wyposażyć w mechanizm pozwalający odróżnić księżyc od latarni? To straszne niedopatrzenie ze strony "projektanta", zwłaszcza że podobno jest wszechwiedzący, więc musiał wiedzieć, iż ćmy napotkają taką przeszkodę. A wystarczyłoby parę dodatkowych neuronów...

Były już eksperymenty z wszczepianiem owadom chipów. Myślę, że wszczepienie takiego, który pomagałby ćmom unikać lamp, latarni i innych sztucznych źródeł światła nie byłoby jakimś wielkim problemem.

A więc tak, ludzie czerpią inspiracje z natury, ale widzą też jej niedoskonałości i wiele z nich są już w stanie poprawić.

ambasador

unbeliever