|
www.wiarabiblijna.fora.pl FORUM BIBLIJNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:48, 05 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: | Dużo słów, mało treści. "Człowiek z nowym sercem" podporządkowuje się pod boską moralność. Ale to nie zmienia faktu, że nadal mamy dwa całkowicie sprzeczne systemy moralne. I żaden z nich nie jest obiektywny. Cytatów nie chcę, bo to jeszcze więcej słów i jeszcze mniej treści. Sam fakt, że masz kłopoty z wyjaśnieniem o co Ci chodzi własnymi słowami już wiele mówi. |
Słusznie zauważyłeś że w człowieku wierzącym funkcjonują DWA systemy\machiny. Jednego z nich człowiek wierzący nienawidzi, a jednak czasami słucha go. Ponieważ jest życie duchowe, ta boska moralność. Inaczej mówiąc, wewnętrzny człowiek który ma upodobanie w tym co Boże.
Lecz w ciele mieszka coś co jest przeciwne temu co mam w umyśle...chociaż człowiek jest całością. To jest ta sprawa którą chyba już zahaczyliśmy. Dwa głosy. Jeden zachęcający i proponujący. I drugi zmuszający, mówiący że musisz, że ma innego wyjścia jak...
Wybacz jak wyda Ci się że używam zbyt wiele słów. Przez klawiaturę trudno jest prowadzić dialog.
unbeliever napisał: | Nie, w tym momencie to Ty ją źle odczytujesz. Istotą całej przypowieści jest ryzyko i poświęcenie dla Boga. Bo jeżeli Abraham nic by nie ryzykował (wiedział, że Izaak i tak zostanie wskrzeszony) to co to byłaby za próba wiary?
I o co się tu spieramy? O interpretację. Kolejny przykład na to, że nic w Biblii nie jest absolutne, obiektywne czy precyzyjne. |
Po pierwsze nie jest to przypowieść, lecz rzeczywista historia. Inną sprawą jest już jak do tego ktoś podchodzi...czy traktuje to jako fakt czy legenda.
No i Twoje wnioski obrazują Twoje podejście do opisu tego wydarzenia. Jeśli jest powiedziane że "Bóg poddał Abrahama pewnej próbie" to tak właśnie jest. Natomiast inną rzeczą jest reakcja poddanego tej próbie.
Spróbuj na chwilkę wejść w buty Abrahama.
On był zwyczajnym\normalnym facetem\ojcem. I pomimo wiary we wszechmoc Bożą, bynajmniej ja wahałbym się. A Ty nie ?
unbeliever napisał: | Nie ma, ale mogłoby być. Dylematy moralne (sytuacje, w których trzeba rozstrzygać które przykazanie lepiej złamać) zdarzają się.
|
Ale NIE MA !
Żeby się przekonać musiałbyś się zapoznać z opisami króla Dawida, króla Saula i ich dzieci...
unbeliever napisał: | Ja uważam, że zabijanie niewinnych jest złe, bez względu na to, kto zabija. |
Taką tezą dowodzisz Swego poglądu na Stwórcę, że po prostu świat funkcjonuje samoczynnie...Ale chyba Ktoś to nakręcił ?
unbeliever napisał: | Tutaj jesteś trochę nieuczciwy. Gdyby stosowali się do, jak to określasz "ludzkiej moralności" świat też wyglądałby zupełnie inaczej. Niektórzy ludzie łamią zasady moralne. Niezależnie od tego skąd się wzięły.
|
Czyli zakładasz jakieś dwa źródła moralności.
Jedna to ta którą próbuję udowodnić. Zaś ta druga to skąd się wywodzi ? Od małpy, kamienia, czy coś w tym stylu ?
unbeliever napisał: | Pisałem już, że mało kto traktuje Biblię dosłownie i że z tego akurat się cieszę. Najbliżej są Świadkowie Jehowy. Przypadki takie jak brak zgody na przetoczenie krwi u śmiertelnie chorego dziecka zdarzały się niejednokrotnie. Oczywiście nawet Świadkowie nie traktują wszystkiego dosłownie i dokonują własnej interpretacji, tam gdzie jest im to na rękę. Z tego, co wiem to nikt obecnie nie kamienuje ludzi za to, że pracowali w sobotę. I mam nadzieję, że tak zostanie. |
Nie bądź śmieszny. Gdzie w Biblii jest zakaz przetaczania krwi ? Zakaz spożywania to tak. W czym są dosłowni ? Może w nieposłuszeństwie czy posłuszeństwie władzy, poprzez sprzeciw służenia w armii ?
unbeliever napisał: |
Wątpię czy to dobrze rozumiem, ale czy Ty czekasz aż umrzesz? |
Absolutnie nie ma to żadnego znaczenia, czy będę żyć fizycznie czy nie. Aby ukazać dlaczego to muszę wkleić ten poniższy tekst :
" Oto ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni. W jednym momencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby zabrzmi bowiem trąba umarli powstaną nienaruszeni, a my będziemy odmienieni."
[1 Kor 15].
Gdyby Biblia była wskaźnikiem dla ludzi, to nie byłoby wydarzeń jakie mają miejsce na świecie. Mam na myśli terroryzm.
Jakakolwiek pomsta należy TYLKO I WYŁĄCZNIE do Dawcy życia...Tak więc tak zwana święta wojna, jest w rzeczywistości manifestacją ludzkiego ego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
unbeliever
zadomowiony
Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:45, 06 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ambasador napisał: |
Słusznie zauważyłeś że w człowieku wierzącym funkcjonują DWA systemy\machiny. Jednego z nich człowiek wierzący nienawidzi, a jednak czasami słucha go. Ponieważ jest życie duchowe, ta boska moralność. Inaczej mówiąc, wewnętrzny człowiek który ma upodobanie w tym co Boże.
Lecz w ciele mieszka coś co jest przeciwne temu co mam w umyśle...chociaż człowiek jest całością. To jest ta sprawa którą chyba już zahaczyliśmy. Dwa głosy. Jeden zachęcający i proponujący. I drugi zmuszający, mówiący że musisz, że ma innego wyjścia jak...
| Chyba się zaczynamy rozjeżdżać. Ja pisałem o czymś zupełnie innym. O dwóch sprzecznych ze sobą moralnościach. Moralności, która obowiązuje Boga i moralności, która obowiązuje człowieka. To relatywizm moralny, ponieważ, przykładowo, zabicie niewinnego dziecka nie jest samo w sobie złe. Może być złe w zależności od tego, kto jest zabójcą. Nie ma więc zła absolutnego ani absolutnego dobra.
Cytat: |
No i Twoje wnioski obrazują Twoje podejście do opisu tego wydarzenia. Jeśli jest powiedziane że "Bóg poddał Abrahama pewnej próbie" to tak właśnie jest. Natomiast inną rzeczą jest reakcja poddanego tej próbie.
Spróbuj na chwilkę wejść w buty Abrahama.
On był zwyczajnym\normalnym facetem\ojcem. I pomimo wiary we wszechmoc Bożą, bynajmniej ja wahałbym się. A Ty nie ?
| To, że Bóg poddał go próbie nie ulega wątpliwości. Ja piszę o wymowie tej przypowieści (pozwolisz, że zostanę przy swojej wersji).
Abraham nie był normalny. Nikt normalny nawet nie rozważa zabicia swojego dziecka. A wymowa moim zdaniem jest jasna. "Bądź gotowy do czynienia zła, jeżeli Ja (twój Bóg) ci każę."
Czego nie ma? Dylematów moralnych? Ależ są.
Cytat: |
Taką tezą dowodzisz Swego poglądu na Stwórcę, że po prostu świat funkcjonuje samoczynnie...Ale chyba Ktoś to nakręcił ?
| Świat to nie zegarek. Nikt nie musiał go nakręcać. To taka przestarzała myśl z przełomu XVIII i XIX wieku. Wtedy też wielu wydawało się, że ptaka, rybę ktoś musiał zaprojektować. Ale podobnie jak w każdym innym przypadku i tu religia się pomyliła i musiała przenieść swojego boga tam, gdzie nauka jeszcze nie dotarła. I dopóki będą ludzie chcący wierzyć w siłę wyższą nic się nie zmieni. Religia będzie "upychać" boga w tym, czego nauka jeszcze nie rozumie. A nauka będzie rozumieć coraz więcej.
Cytat: |
Czyli zakładasz jakieś dwa źródła moralności.
Jedna to ta którą próbuję udowodnić. Zaś ta druga to skąd się wywodzi ? Od małpy, kamienia, czy coś w tym stylu ? | Nic nie zakładam. Odnoszę się tylko do tego, co Ty sam napisałeś:
Cytat: | Gdyby...ludzie stosowali się jedynie do tych dziesięciu Przykazań... to świat wyglądałby zupełnie inaczej. Nie byłoby tego zła jakie według ludzkiej moralności, króluje. | Gdyby ludzie stosowali się do kodeksu karnego, do wzorców jakie panują w naszej kulturze to świat też by wyglądał inaczej. Część ludzi się nie stosuje, podobnie jak nie stosuje się do dziesięciu przykazań.
Cytat: |
Nie bądź śmieszny. Gdzie w Biblii jest zakaz przetaczania krwi ? Zakaz spożywania to tak. W czym są dosłowni ? Może w nieposłuszeństwie czy posłuszeństwie władzy, poprzez sprzeciw służenia w armii ? | Jest zakaz przelewania ludzkiej krwi. A jak dosłownie rozumieć "przelewanie krwi" bez związku frazeologicznego? Właśnie tak. Oczywiście nie mam zamiaru wchodzić tu w żadną dyskusję. To jest interpretacja Świadków Jehowy. Ty masz inną a sąsiad ma jeszcze inną. Właśnie o to chodzi, że tak poetycki i symboliczny tekst można interpretować na wiele różnych sposobów. Dzięki temu można nim uzasadnić praktycznie wszystko (zaczynając od bezsensownych zdań a na wzajemnie się wykluczających kończąc). Prawdziwym testem dla Biblii byłoby przewidzenie czegoś PRZED FAKTEM (celowo używam wszystkich możliwych podkreśleń). Takie próby były czynione i zawsze kończyły się fiaskiem.
Cytat: |
Gdyby Biblia była wskaźnikiem dla ludzi, to nie byłoby wydarzeń jakie mają miejsce na świecie. Mam na myśli terroryzm.
Jakakolwiek pomsta należy TYLKO I WYŁĄCZNIE do Dawcy życia...Tak więc tak zwana święta wojna, jest w rzeczywistości manifestacją ludzkiego ego... | To Twoja interpretacja. Oni widocznie uważają, że można "Dawcy życia" pomóc. Na podstawie swojej interpretacji swojej świętej książki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Pon 23:47, 06 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:26, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: | Chyba się zaczynamy rozjeżdżać. Ja pisałem o czymś zupełnie innym. O dwóch sprzecznych ze sobą moralnościach. Moralności, która obowiązuje Boga i moralności, która obowiązuje człowieka. To relatywizm moralny, ponieważ, przykładowo, zabicie niewinnego dziecka nie jest samo w sobie złe. Może być złe w zależności od tego, kto jest zabójcą. Nie ma więc zła absolutnego ani absolutnego dobra.
|
Dobrze wnioskujesz że kwalifikacja zależna jest od tego kto to robi. Nie chodzi np. o immunitet poselski, albo posiadanie odpowiedniego pochodzenia. Nie mówimy o relacjach międzyludzkich. Lecz pozycji STWÓRCY i CZŁOWIEKA. Porównywanie tych dwóch sfer, jest jakimś nieporozumieniem i śmieszną rzeczą. Są to dwa odmienne światy.
unbeliever napisał: | To, że Bóg poddał go próbie nie ulega wątpliwości. Ja piszę o wymowie tej przypowieści (pozwolisz, że zostanę przy swojej wersji).
Abraham nie był normalny. Nikt normalny nawet nie rozważa zabicia swojego dziecka. A wymowa moim zdaniem jest jasna. "Bądź gotowy do czynienia zła, jeżeli Ja (twój Bóg) ci każę." |
Jesteś wolnym człowiekiem, lecz jeśli zabierasz głos na forum tego typu jak to. To raczej powinieneś uwzględniać treści biblijne. Tak przynajmniej wydaje się mi. Nawiązanie do tego wydarzenia jest też w NT. Tak więc Twoja wersja jest chwiejna...
Smutne jest że wyciągasz wnioski tego typu (podkreślenie). Bądź uprzejmy napisać jakie jest źródło cytatu zamieszczonego ?
unbeliever napisał: | Czego nie ma? Dylematów moralnych? Ależ są.
|
Chyba się nie zrozumieliśmy. Ponieważ ja miałem na uwadze Biblię, a Ty realia ziemskie.
unbeliever napisał: | Świat to nie zegarek. Nikt nie musiał go nakręcać. To taka przestarzała myśl z przełomu XVIII i XIX wieku. Wtedy też wielu wydawało się, że ptaka, rybę ktoś musiał zaprojektować. Ale podobnie jak w każdym innym przypadku i tu religia się pomyliła i musiała przenieść swojego boga tam, gdzie nauka jeszcze nie dotarła. I dopóki będą ludzie chcący wierzyć w siłę wyższą nic się nie zmieni. Religia będzie "upychać" boga w tym, czego nauka jeszcze nie rozumie. A nauka będzie rozumieć coraz więcej. |
Spójrz uczciwie na osiągnięcia naukowe. Pomimo że faktycznie wiedza bardzo się powiększyła, to jednak są obszary mózgu ludzkiego do którego wciąż nie można się dostać. Myślisz że jest to tylko kwestia czasu ?
unbeliever napisał: | Cytat:
Czyli zakładasz jakieś dwa źródła moralności.
Jedna to ta którą próbuję udowodnić. Zaś ta druga to skąd się wywodzi ? Od małpy, kamienia, czy coś w tym stylu ? Laughing
Nic nie zakładam. Odnoszę się tylko do tego, co Ty sam napisałeś: |
Pisałeś że ludzie łamią zasady moralne niezależnie skąd się wzięły. Natomiast ja twierdzę że źródło moralności jest tylko jedno. Moje pytanie jest chyba proste. Skoro człowieka nie stworzyła inteligentna Osoba. To więc skąd się wziął. Od kogo albo od czego wyewoluował ?
unbeliever napisał: | Gdyby ludzie stosowali się do kodeksu karnego, do wzorców jakie panują w naszej kulturze to świat też by wyglądał inaczej. Część ludzi się nie stosuje, podobnie jak nie stosuje się do dziesięciu przykazań. |
W pełni zgadzam się z tym wnioskiem. Dlatego w tej kwestii Biblia mówi konkretnie :
" Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione. Przeto kto się przeciwstawia władzy, przeciwstawia się Bożemu postanowieniu; a ci, którzy się przeciwstawiają, sami na siebie potępienie ściągają. Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę; jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle. "
[Rz 13;1-4].
Lecz niektóre ugrupowania religijne, wykrzywiają to. Myśląc według ludzkiego humanizmu, mówiąc. Jak rządy dyktatorów, typu Hitler i Stalin, mogłyby być od Boga. A jednak...
Nawiasem mówiąc doskonały przykład na dosłowne traktowanie zapisu biblijnego. Co o tym myślisz ?
unbeliever napisał: | Prawdziwym testem dla Biblii byłoby przewidzenie czegoś PRZED FAKTEM (celowo używam wszystkich możliwych podkreśleń). Takie próby były czynione i zawsze kończyły się fiaskiem. |
Tak mocno podkreśliłeś tę myśl, że ja robię to podobnie
" Musisz pamiętać o tym, że gdy nadejdą dni ostatnie, będą się zdarzały chwile trudne. Ludzie staną się bardzo samolubni, chciwi, wyniośli, zarozumiali, bluźniący Bogu, nie okazujący szacunku rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bezwzględni, bezlitośni; będą się dopuszczać oszczerstw; będą niepohamowani [w gniewie], nieludzcy, nieprzychylni jedni dla drugich; będą podstępni, zuchwali, nadęci pychą i rozmiłowani bardziej w rozkoszach doczesnych niż w Bogu. Będą udawali na zewnątrz pobożnych, ale wyzbędą się siły wiary..."
[2 Tym 3;1-5].
Słowa te zostały napisane gdy świat wyglądał znacznie lepiej, gdy chodzi o moralność ludzką. Chyba zgodzisz się że aktualnie obserwujemy eskalację pychy, podstępu, niegodziwości, zuchwałości i etc. ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
unbeliever
zadomowiony
Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:58, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ambasador napisał: |
Smutne jest że wyciągasz wnioski tego typu (podkreślenie). Bądź uprzejmy napisać jakie jest źródło cytatu zamieszczonego ?
| To nie jest cytat. Bóg użył w Biblii innych słów, ale ich wymowa była identyczna.
Cytat: |
Chyba się nie zrozumieliśmy. Ponieważ ja miałem na uwadze Biblię, a Ty realia ziemskie. | I nadal się chyba nie rozumiemy. Twierdzisz, że w Biblii nikt nikogo nie zabił? Albo, że nikt nikogo nie zabił na polecenie Boga?
Cytat: |
Spójrz uczciwie na osiągnięcia naukowe. Pomimo że faktycznie wiedza bardzo się powiększyła, to jednak są obszary mózgu ludzkiego do którego wciąż nie można się dostać. Myślisz że jest to tylko kwestia czasu ? | Nie mogę tego wiedzieć, natomiast mogę wyciągnąć wnioski z przeszłości. Był w XIX taki filozof August Comte, który pewnego dnia wygłosił wydawałoby się dosyć bezpieczną wtedy prognozę, a mianowicie że "nigdy się nie dowiemy z czego składają się gwiazdy". Miał pecha, bo chwilę później wynaleziono spektroskop. Wielu ludzi ulega złudzeniu, że w ich epoce odkryto już wszystko, co było do odkrycia. Dzieje się tak nawet nie ze względu na wąskie horyzonty (bo Comte był w końcu człowiekiem wykształconym), ale właśnie na ten sam egocentryzm, który wykorzystuje religia. A więc "JA jestem najważniejszy", "MOJE sumienie jest najważniejsze", "MOJA epoka jest najważniejsza", "żyję (JA) w niezwykłych czasach", "MÓJ naród jest najważniejszy", "MOJA planeta jest centrum wszechświata", "Bóg stworzył cały świat dla MNIE" itd.
Cytat: | Moje pytanie jest chyba proste. Skoro człowieka nie stworzyła inteligentna Osoba. To więc skąd się wziął. Od kogo albo od czego wyewoluował ? | Przecież to jest główny temat poruszany w tym dziale. Wyewoluował z innych, bardziej prymitywnych form życia. Wraz z nim ewoluowała moralność.
Cytat: |
Nawiasem mówiąc doskonały przykład na dosłowne traktowanie zapisu biblijnego. Co o tym myślisz ? | Bardzo dobry przykład.
Cytat: |
Słowa te zostały napisane gdy świat wyglądał znacznie lepiej, gdy chodzi o moralność ludzką. Chyba zgodzisz się że aktualnie obserwujemy eskalację pychy, podstępu, niegodziwości, zuchwałości i etc. ? | Tu się nie zgodzę. Moim zdaniem jest dokładnie na odwrót. Pisałem już, że gdyby ktoś dziś postępował tak jak ludzie opisani w Starym Testamencie to mielibyśmy o nim bardzo złe zdanie. Przymykamy na to oko, ponieważ wiemy kiedy te teksty powstawały. Ale ciężko budować na nich jakąkolwiek moralność, ponieważ są w nich zarówno dobre jak i złe wzorce. Ja uważam, że naszą moralność powinniśmy budować wyłącznie na dobrych wzorcach. To tak jakbym w tym samym tekście zawarł kilka dobrych wskazówek moralnych np. "nie rób drugiemu co tobie nie miłe", "bądź bardziej wyrozumiały dla innych niż sam jesteś dla siebie" i jednocześnie gloryfikował Breivika i Trynkiewicza.
Moim zdaniem ta "eskalacja pychy, podstępu, niegodziwości i zuchwałości" to tylko Twoje subiektywne odczucie. Nie podajesz przykładów, więc mogę tylko spekulować o tym skąd ono się wzięło.
Sam uważam, że nasza część świata zmierza w dobrym kierunku. Pierwszy raz w historii kraje rozwinięte nie prowadzą między sobą wojen. Przestępczość spada. Tolerancja dla odmienności jest coraz większa. Poziom życia się podnosi. Oczywiście nie wszystko jest różowe. Przed resztą świata droga jeszcze długa i wyboista.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:51, 07 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: | Nie mogę tego wiedzieć, natomiast mogę wyciągnąć wnioski z przeszłości. Był w XIX taki filozof August Comte, który pewnego dnia wygłosił wydawałoby się dosyć bezpieczną wtedy prognozę, a mianowicie że "nigdy się nie dowiemy z czego składają się gwiazdy". Miał pecha, bo chwilę później wynaleziono spektroskop.. |
Rozumiem Twoją sugestię iż będzie identycznie jak w przedstawionym przykładzie. Tak niegdyś myśleli ludzie :
" Potem rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi! Wtedy zstąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie. I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi, i przestali budować miasto. Dlatego nazwano je Babel, bo tam pomieszał Pan język całej ziemi i rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi."
[Gen 11;4-9]
Jest to przykład. Myślę iż może być podobnie z dzisiejszymi osiągnięciami...Bóg ma wszystko pod kontrolą...
unbeliever napisał: | Tu się nie zgodzę. Moim zdaniem jest dokładnie na odwrót. Pisałem już, że gdyby ktoś dziś postępował tak jak ludzie opisani w Starym Testamencie to mielibyśmy o nim bardzo złe zdanie. Przymykamy na to oko, ponieważ wiemy kiedy te teksty powstawały. Ale ciężko budować na nich jakąkolwiek moralność, ponieważ są w nich zarówno dobre jak i złe wzorce. Ja uważam, że naszą moralność powinniśmy budować wyłącznie na dobrych wzorcach. To tak jakbym w tym samym tekście zawarł kilka dobrych wskazówek moralnych np. "nie rób drugiemu co tobie nie miłe", "bądź bardziej wyrozumiały dla innych niż sam jesteś dla siebie" i jednocześnie gloryfikował Breivika i Trynkiewicza.
Moim zdaniem ta "eskalacja pychy, podstępu, niegodziwości i zuchwałości" to tylko Twoje subiektywne odczucie. Nie podajesz przykładów, więc mogę tylko spekulować o tym skąd ono się wzięło.
Sam uważam, że nasza część świata zmierza w dobrym kierunku. Pierwszy raz w historii kraje rozwinięte nie prowadzą między sobą wojen. Przestępczość spada. Tolerancja dla odmienności jest coraz większa. Poziom życia się podnosi. Oczywiście nie wszystko jest różowe. Przed resztą świata droga jeszcze długa i wyboista. |
Kto mówi że mamy budować moralność na przykładach starotestamentowych ? Przeżycia tamtych ludzi zostały spisane dla nas w formie przestrogi, jako zapowiedź tego co mamy dzisiaj.
Słusznie zauważasz że powinniśmy wzorować się jedynie na dobrych przykładach. A te negatywne, traktować jako przestrogę.
Jestem ciekawy Twoich domysłów, odnośnie tego na jakiej postawie zauważam wzrost niemoralności i pychy ?
Uprzedzę Twoją odpowiedź, i powiem że docierają do mnie przekazy medialne.
Nie myślę że faktycznie na podstawie własnych obserwacji wydarzeń, uważasz że jest dobrze.
Przecież ognisk wojennych, jest coraz więcej. A pamiętam szumne hasła "nigdy więcej wojny"
Naprawdę przestępczość spada ??? Dlatego sądzę iż samodzielnie takich wniosków nie wyciągasz...Coraz to mamy oświadczenia typu "czegoś takiego jeszcze nie było". Przykładowo ten "człowiek z Norwegi, albo inni snajperzy w szkołach.
Jedyne co niby "udaje" się to tolerancja mniejszości seksualnych. I Ty nazywasz to dobrym zjawiskiem ?
Jedynie dobrą rzecz jaką można zauważyć to że poziom materialnego życia się podnosi. Chociaż można w tej kwestii polemizować...Jednak równolegle niestety spada moralność...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
unbeliever
zadomowiony
Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 1:36, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ambasador napisał: |
" Potem rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi! Wtedy zstąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie. I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi, i przestali budować miasto. Dlatego nazwano je Babel, bo tam pomieszał Pan język całej ziemi i rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi."
[Gen 11;4-9]
Jest to przykład. Myślę iż może być podobnie z dzisiejszymi osiągnięciami...Bóg ma wszystko pod kontrolą... | Dla mnie jest to przykład... pokrętnego myślenia. Weźmy tylko medycynę. Rozumiem, że Bóg chętnie cofnie nas do epoki, w której nie było antybiotyków, w której do operacji znieczulali wódką, w której na każde 10 noworodków 5 umierało a tylko 3 dożywały piątego roku? Cofnie nas bo... to było według niego dobre Ale czemu tu się właściwie dziwić? Skoro zabijanie niewinnych też jest według niego dobre...
Cytat: |
Kto mówi że mamy budować moralność na przykładach starotestamentowych ? Przeżycia tamtych ludzi zostały spisane dla nas w formie przestrogi, jako zapowiedź tego co mamy dzisiaj.
| Przeżycia tamtych ludzi i tamtego Boga, dodajmy.
Cytat: |
Słusznie zauważasz że powinniśmy wzorować się jedynie na dobrych przykładach. A te negatywne, traktować jako przestrogę.
| A na jakiej podstawie decydujesz, które przykłady w Biblii są złe, a które dobre? Podobno to Biblia jest ostatecznym źródłem moralności. Wygląda tymczasem na to, że do jej oceny pod kątem moralnym stosujesz jeszcze jakieś zewnętrzne kryteria.
Cytat: |
Przecież ognisk wojennych, jest coraz więcej. | Wątpię. Wojny były i są toczone. Ja zwróciłem uwagę, że pierwszy raz w historii państwa rozwinięte nie prowadzą ich między sobą.
Cytat: |
Naprawdę przestępczość spada ??? Dlatego sądzę iż samodzielnie takich wniosków nie wyciągasz...Coraz to mamy oświadczenia typu "czegoś takiego jeszcze nie było". Przykładowo ten "człowiek z Norwegi, albo inni snajperzy w szkołach.
| To jest bardzo charakterystyczne dla czasoprzestrzeni, że co jakiś czas zdarza się coś "czego jeszcze nie było". Żeby przekonać się, że przestępczość spada musisz zajrzeć do oficjalnych statystyk. Dzisiejsze media wiedzą, że strach sprzedaje się jeszcze lepiej niż seks. To może rzeczywiście powodować wrażenie, że jest coraz gorzej, zwłaszcza, że w poprzednim ustroju media publikowały głównie "dobre" wiadomości.
Przejrzyj sobie portale. Prawie codziennie gdzieś pojawiają się newsy, że jakaś nowa kometa, asteroida, meteoryt leci w stronę Ziemi, żeby ją zniszczyć. Kiedyś było mniej meteorytów? Było ich dokładnie tyle samo. To media (szczególnie te nasze) się zmieniają. Najważniejsza nie jest już misja, ale klikalność/oglądalność.
Cytat: | Jednak równolegle niestety spada moralność... | Wystarczy się cofnąć o 100 lat. Bicie dzieci było normą. Kobiety nie miały prawa głosu. Niewolnictwa już nie było, ale tramwajami mogli jeździć tylko biali. Postęp jest niezaprzeczalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:33, 08 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: | Skoro zabijanie niewinnych też jest według niego dobre...
|
Znowu oceniasz Wszechwidzącego na podstawie ludzkich wartości. To tak jakby chcieć zniżyć Stwórcę do poziomu stworzenia.
Podstawą Twoich wniosków są jedynie wybiórcze zapisy biblijne. Kłopot polega na tym że nie chcesz widzieć serca Bożego
" I użalił się Pan nad złem, które zamierzał sprowadzić na swój lud"
[Ex 32;14]
" Lecz gdy anioł wyciągnął swoją rękę nad Jeruzalemem, aby je wytracić, Pan użalił się niedoli i rzekł do anioła, który wytracał lud: Dosyć! Teraz powstrzymaj swoją rękę! ..."
[2 Sam 24;16]
" Na polecenie króla i jego dostojników ogłoszono taki rozkaz: Ludzie i zwierzęta, bydło i owce niech nic nie jedzą, niech się nie pasą i niech nie piją wody! Niech włożą włosiennice, zarówno ludzie jak i bydło, i niech żarliwie wołają do Boga, niech każdy zawróci ze swojej złej drogi i od bezprawia, własnoręcznie popełnionego. A może Bóg znów się użali i odstąpi od swojego gniewu, i nie zginiemy. A gdy Bóg widział ich postępowanie, że zawrócili ze swojej złej drogi, wtedy użalił się Bóg nieszczęścia, które postanowił zesłać na nich, i nie uczynił tego. "
[Jon 3;7-10]
Postawę Boga określa odpowiednia postawa człowieka. Jeśli człowiek uświadamia sobie swoją grzeszność i ograniczoność w porównaniu do Świętego. To On nigdy tego nie lekceważy. Jednak gdy serce ludzkie pełne jest buty, pychy i arogancji. Widzi postawę rodziców i wie w jakim duchu wychowywaliby swoje dzieci. Że chociaż jako dzieci są faktycznie niewinne, to jednak Bóg zna ich przyszłe dorosłe życie. Dlatego lepszą rzeczą jest gdy umrze człowiek w wieku dziecięcym niż dorosłym.
unbeliever napisał: | Przeżycia tamtych ludzi i tamtego Boga, dodajmy.
|
Bóg się nie zmienił. W zasadzie i ludzkie reakcje, emocje, potrzeby i pragnienia nie uległy zmianie.
" Nie błądźcie, umiłowani bracia moi. Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości; u niego nie ma żadnej odmiany ani nawet chwilowego zaćmienia"
[Jak 1;16-17]
Dzisiaj też ludzie błądzą, przypisując wydarzenia z ich życia, ślepemu fatum. Podczas gdy od Boga pochodzi wszelkie dobro. W pewnym sensie zło także. Ponieważ Szatan jako źródło i sprawca wszelkiego zła. Jest stworzeniem Bożym i uczyniony został jako doskonały anioł. Lecz zamarzyło mu się bycie drugim bogiem. A że Święty Bóg nie pozwala na to, tak więc zmuszony został żeby go odprawić z nieba.
unbeliever napisał: | A na jakiej podstawie decydujesz, które przykłady w Biblii są złe, a które dobre? Podobno to Biblia jest ostatecznym źródłem moralności. Wygląda tymczasem na to, że do jej oceny pod kątem moralnym stosujesz jeszcze jakieś zewnętrzne kryteria. |
Podstawą są owe dziesięć Przykazań. Na jakiej podstawie wysnuwasz wniosek że stosuję jeszcze jakieś inne kryteria niż zawarte w Bożych Przykazaniach ?
unbeliever napisał: | Wątpię. Wojny były i są toczone. Ja zwróciłem uwagę, że pierwszy raz w historii państwa rozwinięte nie prowadzą ich między sobą. |
Skoro masz tego typu wątpliwości, to zapewne wybiórczo przyjmujesz doniesienia reporterów, podobnie jak współautorów Biblii.
Istotnie krew ludzka jest przelewana już od tego wydarzenia " I rzekł: Cóżeś to uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi. Bądź więc teraz przeklęty na ziemi, która rozwarła paszczę swoją, aby przyjąć z ręki twojej krew brata twego." [Gen 4;10-11].
Aktualnie ziemia jest terytorium na którym rządzi Szatan. Stąd mamy to co mamy...
Czy w istocie to co wyczynia pan Putin i Obama, jest konfliktem. Aktualne wojny mają inny przebieg i charakter. Biblia określa to tak : " Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu, i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata. "
[1 J 2;16].
- "pożądliwość ciała"
Czyż nie jest ważne jakie się ma kobiety...albo mężczyzn ?
- "pożądliwość oczu"
Chyba nie zaprzeczysz że to oglądają ludzie nie jest ważne. A dla władców ma to jeszcze większe znaczenie ?
- "pycha życia"
Jak myślisz czy nie chodzi o dominowanie, dyktowanie reguł i rządzenie ?
unbeliever napisał: | To jest bardzo charakterystyczne dla czasoprzestrzeni, że co jakiś czas zdarza się coś "czego jeszcze nie było". Żeby przekonać się, że przestępczość spada musisz zajrzeć do oficjalnych statystyk. Dzisiejsze media wiedzą, że strach sprzedaje się jeszcze lepiej niż seks. To może rzeczywiście powodować wrażenie, że jest coraz gorzej, zwłaszcza, że w poprzednim ustroju media publikowały głównie "dobre" wiadomości.
Przejrzyj sobie portale. Prawie codziennie gdzieś pojawiają się newsy, że jakaś nowa kometa, asteroida, meteoryt leci w stronę Ziemi, żeby ją zniszczyć. Kiedyś było mniej meteorytów? Było ich dokładnie tyle samo. To media (szczególnie te nasze) się zmieniają. Najważniejsza nie jest już misja, ale klikalność/oglądalność.
|
No i właśnie o tym samym jest w Biblii, chociaż nie ma słowa "czasoprzestrzeń".
"A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga"
[2 Tym 3;1-4].
Czy myślisz że świat, jego moralność nie uległa zmianie. Przykładowo w XV i XXI wieku. A tylko dostęp do informacji jest większy ?
unbeliever napisał: | Cytat:
Jednak równolegle niestety spada moralność...
Wystarczy się cofnąć o 100 lat. Bicie dzieci było normą. Kobiety nie miały prawa głosu. Niewolnictwa już nie było, ale tramwajami mogli jeździć tylko biali. Postęp jest niezaprzeczalny |
- Bicie dzieci było normą
Czy uważasz że dyscyplinowanie dziecka przy użyciu klapsa lub rózgi jest czymś niewłaściwym ?
- Kobiety nie miały prawa głosu
Myślę że na tym polu można dwojako to rozumieć. Niepodważalnie kobieta jest (tak ogólnie) bardziej inteligentna niż mężczyzna. I jeśli czuje predyspozycje przywódcze, to nie widzę przeszkód żeby nie zajmowała kierowniczego stanowiska.
Jednak kobiety są bardziej stanowcze i bezwzględne aniżeli mężczyźni...nie w każdych okolicznościach jest to korzystne i pożądane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
unbeliever
zadomowiony
Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:09, 09 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ambasador napisał: |
Podstawą Twoich wniosków są jedynie wybiórcze zapisy biblijne. Kłopot polega na tym że nie chcesz widzieć serca Bożego | Rozumiem, że każdy kto "zobaczy serce Boże" nie ma już problemu gdy wmawia mu się, że czarne jest białe, że zabijanie niewinnych może być dobre, że Słońce kręci się wokół Ziemi i jest w stanie zaakceptować nawet największy absurd.
Cytat: |
Że chociaż jako dzieci są faktycznie niewinne, to jednak Bóg zna ich przyszłe dorosłe życie. Dlatego lepszą rzeczą jest gdy umrze człowiek w wieku dziecięcym niż dorosłym. | A absurdów nie brakuje, jak choćby ten tutaj. Jak ludzie mogą mieć wolną wolę, jeśli ktoś gdzieś zna ich przyszłe życie? Determinizmu i wolnej woli nie da się pogodzić na gruncie logicznym. Dla mnie odrzucenie logiki to jeden z najniebezpieczniejszych aspektów religii.
Cytat: | Jednak gdy serce ludzkie pełne jest buty, pychy i arogancji. | Największym źródłem pychy jest religia. Kto jest pyszny? Naukowiec, który poświęca całe swoje życie, abyśmy mieli większą wiedzę w jakiejś dziedzinie? Czy ten, który go potępia nie wiedząc nic, a więc leń czytający jedną książkę sprzed tysięcy lat? W tym miejscu znowu moralności człowieka z XXI wieku i tego z czasów biblijnych się rozchodzą. Utrzymywanie ludzi w biedzie i w niewiedzy (na przykład poprzez utrudnianie dostępu do edukacji, albo jej zastępowanie indoktrynacją religijną) jest złe. Nie ma w tym nic dobrego. Absolutnie nic. Niezależnie od tego, co o tym myśli jakikolwiek bóg.
Cytat: |
Bóg się nie zmienił. W zasadzie i ludzkie reakcje, emocje, potrzeby i pragnienia nie uległy zmianie. | Ale wiele rzeczy się zmieniło. Między innymi podniosły się standardy moralne w naszej cywilizacji. Na ich podstawie wiele zachowań bohaterów Biblii określilibyśmy dziś jako złe (mimo, że przez autorów były stawiane za wzorzec).
Cytat: |
Dzisiaj też ludzie błądzą, przypisując wydarzenia z ich życia, ślepemu fatum. Podczas gdy od Boga pochodzi wszelkie dobro. W pewnym sensie zło także. Ponieważ Szatan jako źródło i sprawca wszelkiego zła. Jest stworzeniem Bożym i uczyniony został jako doskonały anioł. Lecz zamarzyło mu się bycie drugim bogiem. A że Święty Bóg nie pozwala na to, tak więc zmuszony został żeby go odprawić z nieba. | Odprawić z nieba? Czyżby ta "wszechmoc" Boga ograniczała się do spuszczania kataklizmów na Ziemię? Co to za problem unicestwić Szatana? Wiem już, że zabijanie niewinnych może być dobre. Szatan też jest dobry?
Cytat: |
Podstawą są owe dziesięć Przykazań. Na jakiej podstawie wysnuwasz wniosek że stosuję jeszcze jakieś inne kryteria niż zawarte w Bożych Przykazaniach ? | Stosujesz, ponieważ przykazania "regulują" tylko bardzo mały wycinek naszej rzeczywistości. Na jakiej podstawie na przykład oceniasz historię człowieka, którego Bóg kazał ukamienować, bo zbierał drewno w sabat? Uważasz ją za dobry, czy za zły przykład?
Cytat: |
Skoro masz tego typu wątpliwości, to zapewne wybiórczo przyjmujesz doniesienia reporterów, podobnie jak współautorów Biblii.
| Wątpliwości mam tylko co do Twojej tezy, jakoby dawniej było mniej wojen. Gdyby ludziom z czasów biblijnych dać tę broń, którą dziś mamy, to nie prowadzilibyśmy tej rozmowy.
Cytat: |
Czy myślisz że świat, jego moralność nie uległa zmianie. Przykładowo w XV i XXI wieku. A tylko dostęp do informacji jest większy ? | Cały czas piszę, że uległa. In plus. A dostęp do informacji jest większy, to chyba oczywiste.
Cytat: |
Czy uważasz że dyscyplinowanie dziecka przy użyciu klapsa lub rózgi jest czymś niewłaściwym ? |
Tak właśnie uważam. Dorosły ma wiele innych sposobów, żeby zapanować nad dzieckiem. I chociaż też jest człowiekiem i czasem może dać się ponieść gniewowi, to powinien nauczyć się te odruchy kontrolować.
Cytat: |
Myślę że na tym polu można dwojako to rozumieć. Niepodważalnie kobieta jest (tak ogólnie) bardziej inteligentna niż mężczyzna. | Tym bardziej nie widzę powodów, dla którego mieliby głosować tylko mężczyźni! W tym układzie powinno być raczej na odwrót.
Kobieta jako pełnoprawny człowiek to stosunkowo nowa koncepcja, która w czasach biblijnych zostałaby wyśmiana. Ostatnio zaproponowałem Ci cofnięcie się o 100 lat i porównanie ówczesnej moralności z dzisiejszą. A teraz cofnij się o 2-3 tysiące lat. Kobiety nie tylko nie miały prawa głosu, ale były traktowane jak część dobytku (patrz na przykład 10. przykazanie). Żonę można było sprzedać. W podobny sposób "głowa rodziny" mogła rozporządzać losem dzieci, z pozbawieniem ich życia włącznie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Czw 15:20, 09 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 15:58, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: |
Cytat: |
Że chociaż jako dzieci są faktycznie niewinne, to jednak Bóg zna ich przyszłe dorosłe życie. Dlatego lepszą rzeczą jest gdy umrze człowiek w wieku dziecięcym niż dorosłym. | A absurdów nie brakuje, jak choćby ten tutaj. Jak ludzie mogą mieć wolną wolę, jeśli ktoś gdzieś zna ich przyszłe życie? Determinizmu i wolnej woli nie da się pogodzić na gruncie logicznym. Dla mnie odrzucenie logiki to jeden z najniebezpieczniejszych aspektów religii.
|
Czyli że wolną wolę rozumiesz jako wolną amerykankę w sztukach walki ?
W rzeczy samej przecież tak jest. Fakt że Bóg zna naszą przyszłość, aktualnie niczego nie zmienia. Lecz przyjdzie dzień rozliczenia KAŻDEGO człowieka niezależnie od pozycji. Gdyż postanowione jest ludziom raz umrzeć, zaś potem będzie SĄD.
Biblia nie nawołuje do odrzucenia myślenia, a wręcz przeciwnie. Chodzi o zaniechanie własnego wyobrażenia odnośnie funkcjonowania świata i życia ludzkiego. A przyjęcie modelu Bożego jaki jest przedstawiony właśnie w Biblii.
unbeliever napisał: | Największym źródłem pychy jest religia. Kto jest pyszny? Naukowiec, który poświęca całe swoje życie, abyśmy mieli większą wiedzę w jakiejś dziedzinie? Czy ten, który go potępia nie wiedząc nic, a więc leń czytający jedną książkę sprzed tysięcy lat? W tym miejscu znowu moralności człowieka z XXI wieku i tego z czasów biblijnych się rozchodzą. Utrzymywanie ludzi w biedzie i w niewiedzy (na przykład poprzez utrudnianie dostępu do edukacji, albo jej zastępowanie indoktrynacją religijną) jest złe. Nie ma w tym nic dobrego. Absolutnie nic. Niezależnie od tego, co o tym myśli jakikolwiek bóg. |
Chyba masz jakiś wykrzywiony pogląd odnośnie tego jak wierzący Bogu Biblii, odnoszą się do osiągnięć nauki. Nawet wielu naukowców uznaje istnienie wyższego Intelektu.
Powinienem się obrazić w wyniku nazwania leniami wierzących. Lecz wybaczam gdyż nie wiesz co mówisz.
unbeliever napisał: | Ale wiele rzeczy się zmieniło. Między innymi podniosły się standardy moralne w naszej cywilizacji. Na ich podstawie wiele zachowań bohaterów Biblii określilibyśmy dziś jako złe (mimo, że przez autorów były stawiane za wzorzec) | .
Podstawowe potrzeby człowieka nie uległy zmianie. Człowiek zawsze miał i ma potrzebę kochania i bycia kochanym. Zawsze miał i ma dzisiaj potrzebę poczucia bezpieczeństwa. Niegdyś też chciał być akceptowany, doceniany i zauważany. Podobnie jest i dzisiaj. Z tym że współcześnie jego EGO jest na wyższym poziomie potrzeb. No i chyba najważniejsza potrzeba, zaspokojenie seksu, popędu płciowego.
Autor Biblii jest jeden, a jest nim Bóg. To nie ludzie decydowali co ma sie znaleźć w Biblii. Są tam niekiedy bardzo zadziwiające opisy, np. emocji i pragnień ludzkich. I z dzisiejszej perspektywy, często rodzi się pytanie. Dlaczego i w jakim celu.
unbeliever napisał: | Odprawić z nieba? Czyżby ta "wszechmoc" Boga ograniczała się do spuszczania kataklizmów na Ziemię? Co to za problem unicestwić Szatana? Wiem już, że zabijanie niewinnych może być dobre. Szatan też jest dobry? |
Użyłem delikatnego określenia. Lecz tak naprawdę to ta najdoskonalsza zbuntowana osoba, została zrzucona. Na unicestwienie jej przyjdzie czas. Już wkrótce i on o tym wie. Bóg szanuje to czym obdarzył swoje stworzenie. Zarówno Szatanowi jak i ludziom daje czas do pokuty. Jednak on jako źródło nieposłuszeństwa i rebelii, czyli grzechu. Już nie zmieni się. Natomiast dzisiaj jeszcze KAŻDY człowiek, jako mający wolny wybór. Może posłuchać Boga, lub Jego przeciwnika. Naprawdę warto posłuchać Tego silniejszego...gdyż trzeciej opcji nie ma...
unbeliever napisał: | Stosujesz, ponieważ przykazania "regulują" tylko bardzo mały wycinek naszej rzeczywistości. Na jakiej podstawie na przykład oceniasz historię człowieka, którego Bóg kazał ukamienować, bo zbierał drewno w sabat? Uważasz ją za dobry, czy za zły przykład? |
Te dziesięć Przykazań dotyczą każdego aspektu naszego ziemskiego życia. Jak chcesz to sprawdzić to zaproponuj jakiś współczesny problem ?
Przykład jaki podajesz ze święceniem Szabatu, odnosi się jedynie do tamtego czasu. W święceniu dnia ODPOCZNIENIA, chodzi o wydzielenie jednego dnia z tygodnia. Tym współczesnym Sabatem może być np. poniedziałek. Dzień ten dla pewnych grup zawodowych jest dniem wolnym od pracy zawodowej. I idealnie nadaje się na dzień poświęcony Bogu i rodzinie.
unbeliever napisał: | Cytat:
Czy uważasz że dyscyplinowanie dziecka przy użyciu klapsa lub rózgi jest czymś niewłaściwym ?
Tak właśnie uważam. Dorosły ma wiele innych sposobów, żeby zapanować nad dzieckiem. I chociaż też jest człowiekiem i czasem może dać się ponieść gniewowi, to powinien nauczyć się te odruchy kontrolować. |
W wymierzaniu kary cielesnej dziecku które ma jeszcze nierozwiniętą wyobraźnię, jest jedynym sposobem żeby skutecznie przemówić. O tym sporo mówi Biblia, oraz praktyka życiowa.
Jeśli w aspekcie wymierzania kary dziecku. Jako ostateczny i najwyższy środek. Mówimy o GNIEWIE, to jest to jakieś nieporozumienie. Jak kogoś ponoszą nerwy, to dobrze jest napić się wody... Jest wiele innych sposobów.
Przynajmniej ja swoim Synom, lanie robiłem po opadnięciu emocji. I to niezmiernie rzadko.
unbeliever napisał: | Tym bardziej nie widzę powodów, dla którego mieliby głosować tylko mężczyźni! W tym układzie powinno być raczej na odwrót.
Kobieta jako pełnoprawny człowiek to stosunkowo nowa koncepcja, która w czasach biblijnych zostałaby wyśmiana. Ostatnio zaproponowałem Ci cofnięcie się o 100 lat i porównanie ówczesnej moralności z dzisiejszą. A teraz cofnij się o 2-3 tysiące lat. Kobiety nie tylko nie miały prawa głosu, ale były traktowane jak część dobytku (patrz na przykład 10. przykazanie). Żonę można było sprzedać. W podobny sposób "głowa rodziny" mogła rozporządzać losem dzieci, z pozbawieniem ich życia włącznie. |
W tym temacie należy uwzględnić zwyczaje kulturowo - obyczajowe. Nawet i dzisiaj są miejsca gdzie rodzice decydują o losie zwłaszcza dziewczynek.
Lecz niegdyś kobiety były też traktowane jak damy. Czegoś takiego współcześnie już chyba się nie spotyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
unbeliever
zadomowiony
Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:02, 12 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ambasador napisał: |
W rzeczy samej przecież tak jest. Fakt że Bóg zna naszą przyszłość, aktualnie niczego nie zmienia. Lecz przyjdzie dzień rozliczenia KAŻDEGO człowieka niezależnie od pozycji. Gdyż postanowione jest ludziom raz umrzeć, zaś potem będzie SĄD. | To absurd logiczny.
Już raz to komuś tu tłumaczyłem. Z tego, co pamiętam, z mojej strony padło wtedy pytanie typu: "Czy jeżeli Bóg wie, że pójdziesz jutro do kina, to możesz nie pójść jutro do kina?". Pytanie zakończyło dyskusję, bo osoba, do której było adresowane wykręcała od odpowiedzi się na wszelkie możliwe sposoby. Ty też będziesz się wykręcać, czy odpowiesz "Tak" lub "Nie"?
Cytat: |
Biblia nie nawołuje do odrzucenia myślenia, a wręcz przeciwnie. Chodzi o zaniechanie własnego wyobrażenia odnośnie funkcjonowania świata i życia ludzkiego. A przyjęcie modelu Bożego jaki jest przedstawiony właśnie w Biblii.
| Problem polega tylko na tym @ambasador, że rzeczywistość, którą obserwujemy i wnioski, do których dochodzimy nie pokrywają się w najmniejszym stopniu z Biblią. Co nie jest takie dziwne, jeśli weźmiemy pod uwagę kiedy ta ostatnia powstała.
ambasador napisał: |
Powinienem się obrazić w wyniku nazwania leniami wierzących. Lecz wybaczam gdyż nie wiesz co mówisz. | Nie miałem zamiaru nikogo obrazić. Użyłem pewnego skrótu myślowego. Chodziło mi o lenistwo intelektualne, które nie wyklucza pracowitości w innych dziedzinach.
Cytat: | Z tym że współcześnie jego EGO jest na wyższym poziomie potrzeb. No i chyba najważniejsza potrzeba, zaspokojenie seksu, popędu płciowego. | Uważam dokładnie na odwrót. Dzisiejszy człowiek wie, że we wszechświecie są miliardy galaktyk a w każdej z nich setki miliardów gwiazd. Potrafi wyjaśnić zjawiska atmosferyczne i inne rzeczy, które prymitywne plemiona traktowały jako kary i nagrody zsyłane przez boga za własne postępowanie. Wie, że wyewoluował z miliardów pokoleń przodków, a nie wierzy, że bóg ulepił go z gliny 50 księżyców temu. Wie, że umrze, i że po nim będą kolejne miliony pokoleń, a nie wierzy, że trafi do krainy wiecznej szczęśliwości, jeżeli w każdy piątek złoży w ofierze kozę. To naprawdę daje perspektywę, która sprzyja pokorze. W czasach biblijnych ludzie uważali, że są pępkiem świata. W Księdze Rodzaju możemy przeczytać między innymi o tym jak to Bóg "poprzyczepiał" gwiazdki na firmamencie, żeby ludziom oświetlały drogę. Nikt wtedy nie wiedział, że taka gwiazda jest o kilka milionów lat świetlnych od Ziemi, że jest od niej kilka tysięcy razy większa. Nikt nie wiedział, że podczas gdy z Ziemi gołym okiem widoczna jest tylko garstka, takich gwiazd są w rzeczywistości tryliardy. Religia zawsze służyła do karmienia EGO swoich wyznawców i tak jest do dzisiaj.
ambasador napisał: |
Użyłem delikatnego określenia. Lecz tak naprawdę to ta najdoskonalsza zbuntowana osoba, została zrzucona. Na unicestwienie jej przyjdzie czas. Już wkrótce i on o tym wie. Bóg szanuje to czym obdarzył swoje stworzenie. Zarówno Szatanowi jak i ludziom daje czas do pokuty. Jednak on jako źródło nieposłuszeństwa i rebelii, czyli grzechu. Już nie zmieni się. Natomiast dzisiaj jeszcze KAŻDY człowiek, jako mający wolny wybór. Może posłuchać Boga, lub Jego przeciwnika. Naprawdę warto posłuchać Tego silniejszego...gdyż trzeciej opcji nie ma... | Absurd. Skoro wie, co zrobią, to po co daje im czas? Mogą zrobić coś innego niż to, co Bóg wie? Znowu to samo pytanie, na które nigdy nie pada odpowiedź.
unbeliever napisał: |
Te dziesięć Przykazań dotyczą każdego aspektu naszego ziemskiego życia. Jak chcesz to sprawdzić to zaproponuj jakiś współczesny problem ?
Przykład jaki podajesz ze święceniem Szabatu, odnosi się jedynie do tamtego czasu. W święceniu dnia ODPOCZNIENIA, chodzi o wydzielenie jednego dnia z tygodnia. Tym współczesnym Sabatem może być np. poniedziałek. Dzień ten dla pewnych grup zawodowych jest dniem wolnym od pracy zawodowej. I idealnie nadaje się na dzień poświęcony Bogu i rodzinie. |
A przykazania nie odnoszą się tylko do tamtego czasu? Jakie to wygodne. Ale to jest właśnie to zewnętrzne kryterium oceny Biblii, o którym pisałem. Wszystkie "złe" przykłady zachowań odnoszą się do "tamtych czasów" a wszystkie "dobre" są uniwersalne. Pytanie tylko skąd wiesz, które są dobre, a które złe? To po pierwsze.
A po drugie podważa to oczywiście niezmienność samych 10 przykazań. Bo jeżeli istnieją rzeczy, które kiedyś ("w tamtych czasach") były dobre, a dzisiaj są złe (np. kamienowanie ludzi za pracę w sabat), to znaczy, że moralność narzucana nam przez Boga ewoluuje, a więc nic nie jest absolutne, wszystko może ulec zmianie, z dekalogiem włącznie. To już jest podwójny relatywizm moralny.
unbeliever napisał: |
W wymierzaniu kary cielesnej dziecku które ma jeszcze nierozwiniętą wyobraźnię, jest jedynym sposobem żeby skutecznie przemówić.
| Noworodka też byś bił? Mało który ma rozwiniętą wyobraźnię.
Cytat: | Mówimy o GNIEWIE, to jest to jakieś nieporozumienie. Jak kogoś ponoszą nerwy, to dobrze jest napić się wody. Przynajmniej ja swoim Synom, lanie robiłem po opadnięciu emocji. I to niezmiernie rzadko. | W naszej kulturze gniew jest zawsze okolicznością łagodzącą. Na potępienie zasługują natomiast właśnie najbardziej ci, którzy czynią wszelkie zło z premedytacją i "na chłodno".
unbeliever napisał: |
W tym temacie należy uwzględnić zwyczaje kulturowo - obyczajowe. Nawet i dzisiaj są miejsca gdzie rodzice decydują o losie zwłaszcza dziewczynek.
Lecz niegdyś kobiety były też traktowane jak damy. Czegoś takiego współcześnie już chyba się nie spotyka. | Były traktowane jak damy? Owszem, ale na pewno nie w czasach biblijnych
Nie wiem jak kobiety, ale ja bym się nie cieszył, że ktoś mnie całuje w rękę i przepuszcza w drzwiach, ale za to nie pozwala mi na naukę, odsuwa od podejmowania decyzji (brak prawa głosu), każde chodzić na co dzień w ubraniu, które zasłania 95% ciała itd. Poza tym nasze współczesne normy obyczajowe promują szacunek do drugiego człowieka, w tym do kobiet. To, że ktoś gdzieś ich nie przestrzega, to już odrębna kwestia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Nie 20:21, 12 Paź 2014, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:26, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: | ambasador napisał: |
W rzeczy samej przecież tak jest. Fakt że Bóg zna naszą przyszłość, aktualnie niczego nie zmienia. Lecz przyjdzie dzień rozliczenia KAŻDEGO człowieka niezależnie od pozycji. Gdyż postanowione jest ludziom raz umrzeć, zaś potem będzie SĄD. | To absurd logiczny.
Już raz to komuś tu tłumaczyłem. Z tego, co pamiętam, z mojej strony padło wtedy pytanie typu: "Czy jeżeli Bóg wie, że pójdziesz jutro do kina, to możesz nie pójść jutro do kina?". Pytanie zakończyło dyskusję, bo osoba, do której było adresowane wykręcała od odpowiedzi się na wszelkie możliwe sposoby. Ty też będziesz się wykręcać, czy odpowiesz "Tak" lub "Nie"?
|
Właśnie to jest powodem niewiary i odrzucania Boga. To że usiłuje się Go zmieścić w ludzkiej ograniczonej do trzech wymiarów i pięciu zmysłów, wyobraźni. Dlatego Boża Wszechmoc i Wszechwiedza, niczego nie zmienia, gdyż On jest Dżentelmenem i szanuje wolną wolę. Dlatego wszystko czego możemy dokonać lub zaniechać, mieści się w naszym życiu. Czas na dokonania jakie poczyni Dawca życia, przyjdzie nie ubłagalnie. Niezależnie od naszych dzisiejszych przekonań.
Od uczciwej odpowiedzi na pytanie czy zrealizuję jutrzejsze plany, to nikt mający odrobinkę pokory, nie ucieknie. NIKT ze stuprocentową pewnością nie jest w stanie zapewnić, nawet tego czy się obudzi ze snu...A cóż dopiero gdy następuje konieczność odbycia podróży.
Podobnie jak nie wiemy co przyniesie przyszły miesiąc czy rok. Nie znamy też kiedy znikną tysiące ludzi wierzących Chrystusowi. Tego ja również nie wiem. Wiem jednak że będzie to chwila wybawienia od tej podłej rzeczywistości...
unbeliever napisał: | Problem polega tylko na tym @ambasador, że rzeczywistość, którą obserwujemy i wnioski, do których dochodzimy nie pokrywają się w najmniejszym stopniu z Biblią. Co nie jest takie dziwne, jeśli weźmiemy pod uwagę kiedy ta ostatnia powstała. |
Aby w tej kwestii można racjonalnie porozmawiać, potrzebny jest jakis przykład. Może zaproponuj coś ?
Jednak tymczasem to ja dam przykładzik.
Obserwujemy obniżanie się wieku dojrzewania\wchodzenia w dorosłość młodzieży. Chyba temu nie zaprzeczysz ?
Natomiast Biblia tak mówi :
" Objawia się gniew Boży z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość ludzi, którzy swoją przewrotnością dławią prawdę.[...] Byli więc pełni wszelkiej nieprawości, złości, chciwości, niegodziwości, zazdrości, zabójstw, kłótni, podstępu, złośliwości. Stali się potwarcami, oszczercami, znienawidzili Boga, popadli w zuchwałość, pychę, chełpliwość. Wymyślali różne zbrodnie, byli nieposłuszni rodzicom, jako ludzie nierozumni, chwiejni, bez serca, bez litości."
[Rz 1;1 i 29-31]
Czyż pomysły młodzieży w złych rzeczach nie zdumiewają ?
"Musisz pamiętać o tym, że gdy nadejdą dni ostatnie, będą się zdarzały chwile trudne. Ludzie staną się bardzo samolubni, chciwi, wyniośli, zarozumiali, bluźniący Bogu, nie okazujący szacunku rodzicom..."
[2 Tym 3;1-2]
Czy sądzisz że ten zapis jest przypadkowy ?
unbeliever napisał: |
Uważam dokładnie na odwrót. Dzisiejszy człowiek wie, że we wszechświecie są miliardy galaktyk a w każdej z nich setki miliardów gwiazd. Potrafi wyjaśnić zjawiska atmosferyczne i inne rzeczy, które prymitywne plemiona traktowały jako kary i nagrody zsyłane przez boga za własne postępowanie. Wie, że wyewoluował z miliardów pokoleń przodków, a nie wierzy, że bóg ulepił go z gliny 50 księżyców temu. Wie, że umrze, i że po nim będą kolejne miliony pokoleń, a nie wierzy, że trafi do krainy wiecznej szczęśliwości, jeżeli w każdy piątek złoży w ofierze kozę. To naprawdę daje perspektywę, która sprzyja pokorze. W czasach biblijnych ludzie uważali, że są pępkiem świata. W Księdze Rodzaju możemy przeczytać między innymi o tym jak to Bóg "poprzyczepiał" gwiazdki na firmamencie, żeby ludziom oświetlały drogę. Nikt wtedy nie wiedział, że taka gwiazda jest o kilka milionów lat świetlnych od Ziemi, że jest od niej kilka tysięcy razy większa. Nikt nie wiedział, że podczas gdy z Ziemi gołym okiem widoczna jest tylko garstka, takich gwiazd są w rzeczywistości tryliardy. Religia zawsze służyła do karmienia EGO swoich wyznawców i tak jest do dzisiaj. |
Fakt posiadania własnego zdania, jest dowodem iż każdy DZISIAJ ma możliwość dokonywania wyboru. Twój wybór polega na negowaniu Słowa Bożego zapisanego w Biblii " Kto zaś Mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ten już ma swego sędziego: słowo, które wam przekazałem, ono będzie go sądzić w dniu ostatecznym"
[J 12;48].
Natomiast ja wolę potraktować na serio to co zapisane jest w powyższym tekście. Nic nie tracę, a tylko zyskuję. W związku z tym zaufaniem zapisom biblijnym, mam pokój i poczucie bezpieczeństwa. Nie myślę żebyś Ty posiadał taki pokój. Bo na czym się opierasz ?
Brak wiedzy u dawnych ludzi odnośnie budowy kosmosu. Oraz wiedza aktualnie żyjących. NICZEGO NIE ZMIENIŁO. Jedynie dzisiejsi oświeceni ludzie, widzą dobitniej ogrom Bożej wielkości. Tamci nie posiadający tej znajomości i dzisiejsi wierzący. Identycznie postrzegają Stwórcę. Gdzie więc zauważasz pychę, albo jej przyrost ???
Człowiek ufający Bogu, jest przekonany że nie stanie przed Sądem na którym będą wyroki potępiające... Śmierć fizyczna jest jedynie etapem do krainy wiecznej szczęśliwości.
Natomiast NIEWIERZĄCY jaką ma perspektywę ?
To wiedza i poznanie ludzi bezbożnych prowadzi ich do niezależności od Boga. Oczywiście w ich wyobrażeniu. Podczas gdy prawda jest taka, iż pomimo ogromu postępu cywilizacyjnego. Człowiek nadal ma te same odwieczne potrzeby. To znaczy, spożywanie pokarmów, sen, zadowolenie lub jego brak.
Natomiast wiedza i poznanie akademickie, u ludzi wierzących. Sprawia jedynie większą pokorę i uwielbienie Boga.
unbeliever napisał: | Absurd. Skoro wie, co zrobią, to po co daje im czas? Mogą zrobić coś innego niż to, co Bóg wie? Znowu to samo pytanie, na które nigdy nie pada odpowiedź. |
Absurdem nazywasz tę moją myśl " KAŻDY człowiek, jako mający wolny wybór. Może posłuchać Boga, lub Jego przeciwnika." ?
No widzisz i w tym tkwi Boża Wielkość. Że mimo wiedzy jak postąpią ludzie, daje im czas do zastanowienia się czy warto uniżyć się i uznać Stwórcę.
Szkopuł w tym że Bóg wie już co innego zrobią ludzie zanim pomyślą. On jest zawsze o krok do przodu.
Jakie pytanie masz na myśli. Wyartykułuj je jeszcze raz ?
unbeliever napisał: | A przykazania nie odnoszą się tylko do tamtego czasu? Jakie to wygodne. Ale to jest właśnie to zewnętrzne kryterium oceny Biblii, o którym pisałem. Wszystkie "złe" przykłady zachowań odnoszą się do "tamtych czasów" a wszystkie "dobre" są uniwersalne. Pytanie tylko skąd wiesz, które są dobre, a które złe? To po pierwsze.
A po drugie podważa to oczywiście niezmienność samych 10 przykazań. Bo jeżeli istnieją rzeczy, które kiedyś ("w tamtych czasach") były dobre, a dzisiaj są złe (np. kamienowanie ludzi za pracę w sabat), to znaczy, że moralność narzucana nam przez Boga ewoluuje, a więc nic nie jest absolutne, wszystko może ulec zmianie, z dekalogiem włącznie. To już jest podwójny relatywizm moralny. |
Coś się chyba pokićkało...Bo tekst "Te dziesięć Przykazań dotyczą każdego aspektu..." napisałem JA a nie TY
Pytasz na jakiej podstawie kwalifikuję postawy bohaterów Biblii. Jest to oczywiste. Kryterium jest owe dziesięć Przykazań, oraz CAŁA BIBLIA.
Istotą oceny i kwalifikacji jakiegoś postępowania jest KONTEKST. Dla przykładu :
" I nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość..."
[Ef 5;18].
ORAZ
"Samej wody już nie pij, ale używaj po trosze wina ze względu na twój żołądek i częste twoje niedomagania"
[1 Tym 5;23].
Dwie tak jakby wykluczające się wypowiedzi...
unbeliever napisał: | W naszej kulturze gniew jest zawsze okolicznością łagodzącą. Na potępienie zasługują natomiast właśnie najbardziej ci, którzy czynią wszelkie zło z premedytacją i "na chłodno".
|
No i tutaj dajesz dobry przykład jak wygląda ludzka\zmodyfikowana moralność. Jak w gniewie zrobi się jakąś niegodziwość, to ocenia się takiego łagodniej, lub w ogóle wolny jest od konsekwencji. Natomiast jeśli to samo zrobi z namysłem, to już jest winny. To dopiero jest pokręcone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
unbeliever
zadomowiony
Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:57, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ambasador napisał: |
Właśnie to jest powodem niewiary i odrzucania Boga. To że usiłuje się Go zmieścić w ludzkiej ograniczonej do trzech wymiarów i pięciu zmysłów, wyobraźni. Dlatego Boża Wszechmoc i Wszechwiedza, niczego nie zmienia, gdyż On jest Dżentelmenem i szanuje wolną wolę. Dlatego wszystko czego możemy dokonać lub zaniechać, mieści się w naszym życiu. Czas na dokonania jakie poczyni Dawca życia, przyjdzie nie ubłagalnie. Niezależnie od naszych dzisiejszych przekonań.
Od uczciwej odpowiedzi na pytanie czy zrealizuję jutrzejsze plany, to nikt mający odrobinkę pokory, nie ucieknie. NIKT ze stuprocentową pewnością nie jest w stanie zapewnić, nawet tego czy się obudzi ze snu...A cóż dopiero gdy następuje konieczność odbycia podróży.
Podobnie jak nie wiemy co przyniesie przyszły miesiąc czy rok. Nie znamy też kiedy znikną tysiące ludzi wierzących Chrystusowi. Tego ja również nie wiem. Wiem jednak że będzie to chwila wybawienia od tej podłej rzeczywistości...
| Przezabawne są te wygibasy
Przypomnę pytanie :
"Czy jeżeli Bóg wie, że pójdziesz jutro do kina, to możesz nie pójść jutro do kina?"
Tym razem sam zapędziłeś się w kozi róg. Z tego, co piszesz wynika, że nawet jeśli Bóg wie, że pójdziesz jutro do kina, to i tak możesz się nie obudzić, albo może Ci uciec tramwaj. Czy dobrze zrozumiałem sens Twojej wypowiedzi?
Napisz a potem spróbuj odpowiedzieć na postawione pytanie jeszcze raz. Uczciwie i precyzyjnie (czyli "tak" lub "nie").
unbeliever napisał: |
Obserwujemy obniżanie się wieku dojrzewania\wchodzenia w dorosłość młodzieży. Chyba temu nie zaprzeczysz ?
| Zależy jaką perspektywę przyjmiesz. Z perspektywy Twojego krótkiego życia może to i tak wygląda. Ale gdy cofniesz się o 2000 tysiące lat to zwyczaje były wtedy zgoła inne niż dziś. Nie wiem co masz konkretnie na myśli pisząc o wchodzeniu w dorosłość, ale wydawanie za mąż dziewczynek w wieku 10 lat i młodszych kiedyś było normą. Dziś w cywilizowanej części świata, w której mamy szczęście mieszkać nazywa się to pedofilią. Pedofilia jest zakazana prawnie i nie mieści się w naszych normach obyczajowych. Kolejna kwestia to zmuszanie dzieci (dziesięcioletnich i młodszych) do pracy. Praktyka ta w czasach, które próbujesz gloryfikować była na porządku dziennym.
Cytat: |
Czyż pomysły młodzieży w złych rzeczach nie zdumiewają ?
| Ja zastanawiam się czy nawet w perspektywie kilkudziesięciu lat jest jakaś zmiana in minus w zachowaniu młodzieży. Fakt, że przez rozwój internetu dostęp do pornografii nigdy nie był taki łatwy dziś. Ale porównując samo zachowanie młodzieży z lat 60 czy 70 ubiegłego wieku, to ta dzisiejsza jest zdecydowanie grzeczniejsza.
P.S. Nie wiem skąd czerpiesz swoją wiedzę o świecie, ale nie proponowałbym tabloidów.
Cytat: |
Natomiast ja wolę potraktować na serio to co zapisane jest w powyższym tekście. Nic nie tracę, a tylko zyskuję. W związku z tym zaufaniem zapisom biblijnym, mam pokój i poczucie bezpieczeństwa. Nie myślę żebyś Ty posiadał taki pokój. Bo na czym się opierasz ? | To jest tak zwane "myślenie życzeniowe". Już pisałem, że dla mnie najważniejsza jest prawda, nawet kiedy jest przykra. Uważam, że dorosły człowiek nie powinien się okłamywać dla poczucia komfortu i bezpieczeństwa.
Cytat: |
Brak wiedzy u dawnych ludzi odnośnie budowy kosmosu. Oraz wiedza aktualnie żyjących. NICZEGO NIE ZMIENIŁO. Jedynie dzisiejsi oświeceni ludzie, widzą dobitniej ogrom Bożej wielkości. Tamci nie posiadający tej znajomości i dzisiejsi wierzący. Identycznie postrzegają Stwórcę. Gdzie więc zauważasz pychę, albo jej przyrost ??? | No przecież cały akapit temu poświęciłem. To chyba oczywiste. Deszcz pada, bo JA się o niego modliłem. Sąsiad zachorował, bo JA o to boga prosiłem. Trzęsienie ziemi to kara, za to że JA nie zabiłem kozła w piątek. Słońce wschodzi, żebym JA widział cały świat i żeby MI były ciepło. Zwierzęta są po to, żebym JA mógł je jeść i po to, żebym JA mógł sobie zrobić ubranie z ich skóry. Jeżeli JA wyjdę poza wielką skałę to bóg MNIE ukarze. Bóg MNIE kocha i spuści plagę nieurodzaju na MOICH wrogów. Megalomania, pycha i wielkie EGO jakiego gdzie indziej na próżno szukać.
Cytat: |
Jakie pytanie masz na myśli. Wyartykułuj je jeszcze raz ?
| Dobre Patrz początek posta.
Cytat: |
Pytasz na jakiej podstawie kwalifikuję postawy bohaterów Biblii. Jest to oczywiste. Kryterium jest owe dziesięć Przykazań, oraz CAŁA BIBLIA. | Weźmy tę sytuację, w której Bóg kazał ukamienować człowieka zbierającego drewno w sabat. Uznałeś, że odnosi się ona do "tamtych czasów", a przykazania odnoszą się do dzisiejszych. Pytanie dlaczego nie na odwrót. Równie dobrze można by uznać, że przykazania odnoszą się do "tamtych czasów" a nakaz zabijania pracujących w "święte dni" do dzisiejszych.
Cytat: | Istotą oceny i kwalifikacji jakiegoś postępowania jest KONTEKST. | To jest oczywiste. Pytanie tylko na jakiej podstawie nadałeś przykazaniom kontekst globalny, a niewygodnej historii z kamienowaniem kontekst lokalny. Wszakże to był podobno ten sam Bóg i ten sam naród.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:10, 13 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: |
Przypomnę pytanie :
"Czy jeżeli Bóg wie, że pójdziesz jutro do kina, to możesz nie pójść jutro do kina?"
Tym razem sam zapędziłeś się w kozi róg. Z tego, co piszesz wynika, że nawet jeśli Bóg wie, że pójdziesz jutro do kina, to i tak możesz się nie obudzić, albo może Ci uciec tramwaj. Czy dobrze zrozumiałem sens Twojej wypowiedzi?
Napisz a potem spróbuj odpowiedzieć na postawione pytanie jeszcze raz. Uczciwie i precyzyjnie (czyli "tak" lub "nie").
|
Usiłuję wykazać że Twoje\nasze postanowienia, mają się nijak do Bożej Wszechwiedzy. Bóg już wie naprzód zanim zmienisz zdanie. Tak więc na Twoje pytanie odpowiadam : NIE ! Ponieważ Bóg zna to co zamierzasz. Jeśli odpowiedź byłaby na "tak" to wtedy oznaczałoby że Bóg nie jest Wszechwiedzący.
unbeliever napisał: | Ale porównując samo zachowanie młodzieży z lat 60 czy 70 ubiegłego wieku, to ta dzisiejsza jest zdecydowanie grzeczniejsza.
|
Ha ! ha ! ha !
unbeliever napisał: | Weźmy tę sytuację, w której Bóg kazał ukamienować człowieka zbierającego drewno w sabat. Uznałeś, że odnosi się ona do "tamtych czasów", a przykazania odnoszą się do dzisiejszych. Pytanie dlaczego nie na odwrót. Równie dobrze można by uznać, że przykazania odnoszą się do "tamtych czasów" a nakaz zabijania pracujących w "święte dni" do dzisiejszych.
|
Ty ciągle z tą pracą w Sabat. Już pisałem jest to DZIEŃ POŚWIĘCONY DLA BOGA I RODZINY. I wówczas kiedy obowiązywało Przymierze Boga z Mojżeszem, był inny kontekst. A inaczej sprawa wygląda za NOWEGO PRZYMIERZA w Chrystusie.
unbeliever napisał: | To jest oczywiste. Pytanie tylko na jakiej podstawie nadałeś przykazaniom kontekst globalny, a niewygodnej historii z kamienowaniem kontekst lokalny. Wszakże to był podobno ten sam Bóg i ten sam naród.
|
No i tutaj wychodzi Twoje niedomaganie, gdy chodzi o treść przesłania biblijnego.
Bóg istotnie jest ten sam. Ale Lud Boży aktualnie składa się z Żydów i pogan. Tak więc Naród Boży, NIE JEST TEN SAM.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
unbeliever
zadomowiony
Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:57, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
ambasador napisał: |
Bóg już wie naprzód zanim zmienisz zdanie. Tak więc na Twoje pytanie odpowiadam : NIE ! Ponieważ Bóg zna to co zamierzasz. Jeśli odpowiedź byłaby na "tak" to wtedy oznaczałoby że Bóg nie jest Wszechwiedzący.
| W takim razie mamy tylko złudzenie wolnej woli. Wydaje mi się, że zamiast iść do kina mogę pójść w tym czasie do teatru albo do opery. Ale w rzeczywistości mogę iść tylko do kina.
Konsekwencje braku wolnej woli są dosyć ciekawe. Otóż mamy taką sytuację. Bóg stworzył wszystko. Bóg zna przebieg wszystkich wydarzeń. Pytanie jest następujące: czy te wydarzenia są niezależne od niego? Czy może on sam je wszystkie zaplanował?
Jeżeli są niezależne, co lub kto sprawia, że coś się dzieje? Jeżeli sam wszystkie zaplanował, dlaczego pewne wydarzenia mu się nie podobają? Dlaczego zadaje cierpienie autonomicznym istotom jako karę za swoje własne decyzje? Wszechwiedzy nie tylko nie da się pogodzić z wolną wolą, ale jest ona sama w sobie sprzeczna i wywołuje kaskadę absurdów.
ambasador napisał: |
Ha ! ha ! ha ! | W tym nie ma nic śmiesznego. Dziś dzieci są odwożone przez rodziców do szkoły i ze szkoły a po szkole jeszcze na dodatkowe zajęcia. Wolny czas spędzają przy komputerach, konsolach, tabletach. Wyrasta z nich potem bardzo grzeczna młodzież, być może nawet za grzeczna. Kiedyś dzieciaki nie były trzymane pod kloszem i biegały sobie przez większą część dnia samopas. Jakoś nie widziałem ostatnio żadnego 8-latka idącego sobie radośnie po ulicy z papierosem. A z mojego dzieciństwa pamiętam takie sceny. Sam jako dzieciak byłem częstowany papierosami przez kolegów z podwórka już w wieku 6 lat. Ale jak pisałem wcześniej szczyt zachowań młodzieży "oburzających" konserwatywną część społeczeństwa przypadł na lata 70-te ubiegłego wieku. Być może nie w Polsce, ale na świecie na pewno tak. Jeżeli chcesz wyciągać tak daleko idące wnioski na temat zachowania młodzieży to po pierwsze nie kieruj się doniesieniami medialnymi (pisałem już o mediach dziś i dawniej). Po drugie staraj się patrzeć na zjawisko całościowo, nie na podstawie swoich wycinkowych doświadczeń (kilkadziesiąt lat życia w Europie środkowo-wschodniej, opowiadania dziadków).
ambasador napisał: |
Ty ciągle z tą pracą w Sabat. Już pisałem jest to DZIEŃ POŚWIĘCONY DLA BOGA I RODZINY. I wówczas kiedy obowiązywało Przymierze Boga z Mojżeszem, był inny kontekst. A inaczej sprawa wygląda za NOWEGO PRZYMIERZA w Chrystusie.
| Ale przykazania pochodzą właśnie z okresu, kiedy obowiązywało przymierze z Mojżeszem. Podobnie jak rozkaz ukamienowania tego biednego człowieka.
Rozumiem, że ukamienowanie człowieka za zbieranie drewna w sabat wtedy było dobre, a dzisiaj jest złe. Wygląda więc na to, że zmieniła się hierarchia przykazań. Wtedy trzecie było ważniejsze niż piąte, a dziś piąte jest ważniejsze niż trzecie.
Ty twierdzisz, że taką zmianę uzasadnia Nowy Testament. Ja uważam, że to tylko Twoja interpretacja. Tak czy inaczej wracamy do punktu, z którego nasza dyskusja o dekalogu wyszła. A więc do tego, że może być interpretowany na różne sposoby i że są takie interpretacje, które pozwalają na czynienie zła lub nawet je pochwalają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:59, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
unbeliever napisał: | W takim razie mamy tylko złudzenie wolnej woli. Wydaje mi się, że zamiast iść do kina mogę pójść w tym czasie do teatru albo do opery. Ale w rzeczywistości mogę iść tylko do kina.
Konsekwencje braku wolnej woli są dosyć ciekawe. Otóż mamy taką sytuację. Bóg stworzył wszystko. Bóg zna przebieg wszystkich wydarzeń. Pytanie jest następujące: czy te wydarzenia są niezależne od niego? Czy może on sam je wszystkie zaplanował?
Jeżeli są niezależne, co lub kto sprawia, że coś się dzieje? Jeżeli sam wszystkie zaplanował, dlaczego pewne wydarzenia mu się nie podobają? Dlaczego zadaje cierpienie autonomicznym istotom jako karę za swoje własne decyzje? Wszechwiedzy nie tylko nie da się pogodzić z wolną wolą, ale jest ona sama w sobie sprzeczna i wywołuje kaskadę absurdów.
|
Bóg w ogromie Swej wielkości, zna wszystkie wydarzenia. Jednak nie planuje ich. Chociaż jak uzna według Swojej woli żeby zainterweniować, to ma władzę ingerowania w poczynania swego stworzenia. Tak to rozumiem, i nie twierdzę ze stuprocentową pewnością iż tak jest i kropka.
Myślę że zagłębianie się w te obszary jest zbyteczne i bezcelowe, ponieważ " Rzeczy zakryte należą do Jahwe, naszego Boga, rzeczy zaś objawione odnoszą się na zawsze do nas i do naszych synów, abyśmy mogli wprowadzać w życie wszystkie nakazy tego prawa. " [Pwt 29;28].
unbeliever napisał: | Ale przykazania pochodzą właśnie z okresu, kiedy obowiązywało przymierze z Mojżeszem. Podobnie jak rozkaz ukamienowania tego biednego człowieka.
Rozumiem, że ukamienowanie człowieka za zbieranie drewna w sabat wtedy było dobre, a dzisiaj jest złe. Wygląda więc na to, że zmieniła się hierarchia przykazań. Wtedy trzecie było ważniejsze niż piąte, a dziś piąte jest ważniejsze niż trzecie.
Ty twierdzisz, że taką zmianę uzasadnia Nowy Testament. Ja uważam, że to tylko Twoja interpretacja. Tak czy inaczej wracamy do punktu, z którego nasza dyskusja o dekalogu wyszła. A więc do tego, że może być interpretowany na różne sposoby i że są takie interpretacje, które pozwalają na czynienie zła lub nawet je pochwalają. |
Potępienie człowieka który łamał Sabat jako konkretny dzień wyznaczony dla Izraelitów wówczas, było w tamtych okolicznościach dobre. Już zaznaczałem iż dzisiaj Ludem Bożym, potomkami Abrahama są nie tylko Żydzi.
Jezus Chrystus zniósł Prawo ceremonialne\zwyczajowe, gdyż On jest Panem Sabatu. Zaznaczałem już też że kiedy mowa jest o Sabacie w dziesięciu Przykazaniach, to chodzi o ODPOCZNIENIE\WYTCHNIENIE od wszelkich prac na wzór Stwórcy. Który to przez sześć dni stwarzał świat, lecz dnia siódmego odpoczął. Taki też nakaz obowiązuje do dzisiaj, lecz może to być dowolny dzień. Nie tak jak za starego Przymierza, tylko Sabat, odpowiednik dzisiejszej soboty. Wokół tak prostej sprawy jest niezmiernie wiele zamieszania. Bo niedziela jako dzień odpocznienia ustalony i zmieniony przez Rzymsko Katolików, jest też dniem boga słońca. I tutaj jest pies pogrzebany. Część chrześcijan zrobiła z tego problem i stworzyli nową religię pod nazwą Adwentyści.
Czy już pojąłeś biblijne i moje stanowisko w tej kwestii ?
unbeliever napisał: | Wolny czas spędzają przy komputerach, konsolach, tabletach. Wyrasta z nich potem bardzo grzeczna młodzież, być może nawet za grzeczna |
Zobaczyć trzeba tylko na ilość ciąż w wieku młodocianym, i już mamy odpowiedź na efekt spędzony w internecie.
Zapewne jest to sprawa ewolucji, że za seks zabierają się już dzieci... Ja jednak uważam że Ktoś to przewidział. Oraz zamieścił to w archaicznej księdze, jaką jest Biblia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|