Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna www.wiarabiblijna.fora.pl
FORUM BIBLIJNE
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Specjalista chirurg przestaje wierzyć w ewolucję.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> STWORZENIE CZY EWOLUCJA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 13:31, 02 Cze 2014    Temat postu: Specjalista chirurg przestaje wierzyć w ewolucję.

Dlaczego specjalista chirurg przestał wierzyć w ewolucję?

Ciekawy wywiad z tym chirurgiem zamieszczono tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unbeliever
zadomowiony



Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:20, 02 Cze 2014    Temat postu:

Ciągle kręcimy się wokół absurdalnych argumentów:

Cytat:
Na przykład zdolności samonaprawcze naszego ciała świadczą o starannym zaprojektowaniu.


Pomyśl chwilę logicznie. Zdolności samonaprawcze naszego ciała świadczą o starannym zaprojektowaniu? Ale przecież nasze ciała mają bardzo ograniczone zdolności samonaprawcze. Raz stracona ręka czy noga nikomu już nie odrośnie. Czyżbyśmy zatem nie zostali wystarczająco starannie zaprojektowani?

Rozumiem, że zdolności samonaprawcze naszego ciała, których nie posiadamy (np. odrostu utraconych kończyn) świadczą o starannym zaprojektowaniu w równym stopniu jak zdolności samonaprawcze, które posiadamy Smile

Żeby życie istniało, organizmy muszą się rozmnażać. A rozmnażać mogą się tylko, jeżeli osiągną wiek rozrodczy, co w wielu przypadkach dzieje się dopiero po kilku czy kilkunastu latach. Gdyby mechanizmy regenerujące nie wykształciły się w procesie ewolucji, życie nie wyszłoby nigdy poza najprymitywniejsze formy. To ewolucja "starannie zaprojektowała" te mechanizmy. Organizmy bez takich zdolności bardzo szybko umierają. Im większe zdolności regeneracyjne danego organizmu, tym większa szansa, że przekaże on swoje geny dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibi
Obywatel forum



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:44, 02 Cze 2014    Temat postu:

Ewolucja niczego nie projektuje, co innego inteligentny projektant.

Nadal wierzysz w te bajki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unbeliever
zadomowiony



Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:12, 02 Cze 2014    Temat postu:

Zibi napisał:
Ewolucja niczego nie projektuje, co innego inteligentny projektant.
Byłoby dobrze, gdybyś to jeszcze jakoś uzasadnił Smile

W tym przypadku "inteligentny projektant" przegrywa z ewolucją jeszcze dotkliwiej niż zwykle.

Nasze ciała mają pewne zdolności samonaprawcze. Faktem jest, że rany nam się goją, ale odcięte kończyny nie odrastają. Skonfrontujmy to z ewolucją i z teorią stworzenia przez inteligentną jednostkę.

1) Ewolucja

Jak już napisałem wyżej, "małe" zdolności naprawcze (np. gojenie się ran) są organizmom niezbędne, aby mogły dożyć wieku rozrodczego. Gdyby nie one, ani jeden organizm nie miałby szans na przekazanie swoich genów dalej. Wraz ze wzrostem odstępów czasowych między kolejnymi pokoleniami musiały zatem wyewoluować również mechanizmy regeneracyjne.

A dlaczego u ssaków nie wyewoluowała również zdolność regeneracji kończyn? To proste. Utrata kończyny była zjawiskiem na tyle rzadkim, że nie stanowiła przeszkody dla ich swobodnego rozmnażania się. Jeżeli jeden osobnik na 1000 straci nogę, pozostałych 999 osobników może bez przeszkód przekazać swoje geny dalej.

Co musiałoby się stać, żeby odrost kończyn mógł wyewoluować? Musiałoby się zmienić środowisko. Na takie w którym utrata nogi byłaby zjawiskiem częstym.

Jak widać, ewolucja wyjaśnia kwestię zdolności samonaprawczych organizmów w 100%. A jak to wygląda w przypadku teorii inteligentnego stworzenia?

2) Stworzenie przez inteligencję

Czy wszechwiedząca i wszechmocna istota zaprojektowałaby coś, co ma tyle wad konstrukcyjnych? Czy jej projekty nie powinny być doskonałe? Jak pogodzić wszechwiedzę i wszechmoc inteligentnego projektanta z niemocą ssaków w zakresie odrostu kończyn? Co o tym myślisz? Jak Ci się wydaje? Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Pon 21:18, 02 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibi
Obywatel forum



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:33, 03 Cze 2014    Temat postu:

unbeliever napisał:
Zibi napisał:
Ewolucja niczego nie projektuje, co innego inteligentny projektant.
Byłoby dobrze, gdybyś to jeszcze jakoś uzasadnił Smile

W tym przypadku "inteligentny projektant" przegrywa z ewolucją jeszcze dotkliwiej niż zwykle.

Nasze ciała mają pewne zdolności samonaprawcze. Faktem jest, że rany nam się goją, ale odcięte kończyny nie odrastają. Skonfrontujmy to z ewolucją i z teorią stworzenia przez inteligentną jednostkę.

1) Ewolucja

Jak już napisałem wyżej, "małe" zdolności naprawcze (np. gojenie się ran) są organizmom niezbędne, aby mogły dożyć wieku rozrodczego. Gdyby nie one, ani jeden organizm nie miałby szans na przekazanie swoich genów dalej. Wraz ze wzrostem odstępów czasowych między kolejnymi pokoleniami musiały zatem wyewoluować również mechanizmy regeneracyjne.

A dlaczego u ssaków nie wyewoluowała również zdolność regeneracji kończyn? To proste. Utrata kończyny była zjawiskiem na tyle rzadkim, że nie stanowiła przeszkody dla ich swobodnego rozmnażania się. Jeżeli jeden osobnik na 1000 straci nogę, pozostałych 999 osobników może bez przeszkód przekazać swoje geny dalej.

Co musiałoby się stać, żeby odrost kończyn mógł wyewoluować? Musiałoby się zmienić środowisko. Na takie w którym utrata nogi byłaby zjawiskiem częstym.

Jak widać, ewolucja wyjaśnia kwestię zdolności samonaprawczych organizmów w 100%. A jak to wygląda w przypadku teorii inteligentnego stworzenia?

2) Stworzenie przez inteligencję

Czy wszechwiedząca i wszechmocna istota zaprojektowałaby coś, co ma tyle wad konstrukcyjnych? Czy jej projekty nie powinny być doskonałe? Jak pogodzić wszechwiedzę i wszechmoc inteligentnego projektanta z niemocą ssaków w zakresie odrostu kończyn? Co o tym myślisz? Jak Ci się wydaje? Wink


Wszystko jest zaprojektowane, gdyby to była sprawa ewolucji to dlaczego ewolucja nie doprowadziła do tego by kończyny odrastały u każdego organizmu który je straci?
Ciekawe ze dzieci organizmu który stracił nogę maja nogi, coś ta twoja ewolucja szwankuje.

Jak wytłumaczysz ze są organizmy które przechodzą różne stadia rozwojowe.Takie stadium od razu musiało być kompletne bo inaczej organizm bo nie przetrwał. Wiem ze potrafisz to sobie wyobrazić jak ewolucje silniczka u bakterii, ale w rzeczywistości to to zjawisko zaprzecza powolnej ewolucji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Wto 11:35, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unbeliever
zadomowiony



Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:25, 03 Cze 2014    Temat postu:

Zibi napisał:

Wszystko jest zaprojektowane, gdyby to była sprawa ewolucji to dlaczego ewolucja nie doprowadziła do tego by kończyny odrastały u każdego organizmu który je straci?
Odpowiedź masz w poście, który zacytowałeś. Ale specjalnie dla Ciebie powtórzę. Celem ewolucji nie jest doskonałość organizmów. Ewolucja nie ma żadnego celu ani planu. Jest tylko zjawiskiem, które wynika z faktu, że jednostki lepiej przystosowane do życia w danym środowisku mają statystycznie większe szanse na przekazanie swoich genów dalej.

Cytat:

Ciekawe ze dzieci organizmu który stracił nogę maja nogi, coś ta twoja ewolucja szwankuje.
A dlaczego miałyby nie mieć? Utrata nogi nie wpływa na DNA. Skąd taki absurdalny pomysł?

Być może nie do końca zrozumiałeś, co pisałem o tych nogach. W przyrodzie ssak, który stracił nogę przed osiągnięciem wieku rozrodczego ma praktycznie zerowe szanse na przeżycie, a co za tym idzie na przekazanie swoich genów dalej. W przyrodzie, bo w naszym społeczeństwie jest na szczęście inaczej.

Cytat:

Jak wytłumaczysz ze są organizmy które przechodzą różne stadia rozwojowe.Takie stadium od razu musiało być kompletne bo inaczej organizm bo nie przetrwał. Wiem ze potrafisz to sobie wyobrazić jak ewolucje silniczka u bakterii, ale w rzeczywistości to to zjawisko zaprzecza powolnej ewolucji.
Stadia rozwojowe wytłumaczyłem Ci już na przykładzie żaby gęborodnej. To, że stadium musiało być od razu "kompletne" to tylko Twoja dosyć wątpliwa hipoteza. Stadia rozwojowe mogą ewoluować, jak wszystko inne. A to, że ktoś "nie potrafi sobie tego wyobrazić" niczemu nie zaprzecza.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Wto 14:31, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibi
Obywatel forum



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:39, 03 Cze 2014    Temat postu:

unbeliever napisał:
Zibi napisał:

Wszystko jest zaprojektowane, gdyby to była sprawa ewolucji to dlaczego ewolucja nie doprowadziła do tego by kończyny odrastały u każdego organizmu który je straci?
Odpowiedź masz w poście, który zacytowałeś. Ale specjalnie dla Ciebie powtórzę. Celem ewolucji nie jest doskonałość organizmów. Ewolucja nie ma żadnego celu ani planu. Jest tylko zjawiskiem, które wynika z faktu, że jednostki lepiej przystosowane do życia w danym środowisku mają statystycznie większe szanse na przekazanie swoich genów dalej.

Cytat:

Ciekawe ze dzieci organizmu który stracił nogę maja nogi, coś ta twoja ewolucja szwankuje.
A dlaczego miałyby nie mieć? Utrata nogi nie wpływa na DNA. Skąd taki absurdalny pomysł?

Być może nie do końca zrozumiałeś, co pisałem o tych nogach. W przyrodzie ssak, który stracił nogę przed osiągnięciem wieku rozrodczego ma praktycznie zerowe szanse na przeżycie, a co za tym idzie na przekazanie swoich genów dalej. W przyrodzie, bo w naszym społeczeństwie jest na szczęście inaczej.

Cytat:

Jak wytłumaczysz ze są organizmy które przechodzą różne stadia rozwojowe.Takie stadium od razu musiało być kompletne bo inaczej organizm bo nie przetrwał. Wiem ze potrafisz to sobie wyobrazić jak ewolucje silniczka u bakterii, ale w rzeczywistości to to zjawisko zaprzecza powolnej ewolucji.
Stadia rozwojowe wytłumaczyłem Ci już na przykładzie żaby gęborodnej. To, że stadium musiało być od razu "kompletne" to tylko Twoja dosyć wątpliwa hipoteza. Stadia rozwojowe mogą ewoluować, jak wszystko inne. A to, że ktoś "nie potrafi sobie tego wyobrazić" niczemu nie zaprzecza.


Stadia rozwojowe NIE MOGĄ ewoluować bo organizm nie przeżyje. Wiem ze to burzy Twoja teorie ale taka jest prawda. Kazdy błąd w kolejnym stadium rozwojowym powoduje upośledzenie organizmu i śmierć. Nie ma czegoś takiego jak szczątkowa poczwarka, szczątkowa gasienica. Wszystko jest dokładnie zapisane w DNA. Jeśli rodzice czegoś nie mieli w zapisie DNA potomstwa tej zmiany nie będzie mialo.
Nie pisz bzdur, chyba ze jesteś niedouczonym fanatykiem ewolucji.

Podaj link do tłumaczenia tzw."ewolucji" żaby geborodnej.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unbeliever
zadomowiony



Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:10, 03 Cze 2014    Temat postu:

Zibi napisał:

Stadia rozwojowe NIE MOGĄ ewoluować bo organizm nie przeżyje. Wiem ze to burzy Twoja teorie ale taka jest prawda. Kazdy błąd w kolejnym stadium rozwojowym powoduje upośledzenie organizmu i śmierć. Nie ma czegoś takiego jak szczątkowa poczwarka, szczątkowa gasienica.
To bardzo statyczne myślenie. To, że poszczególne stadia są niezbędne w rozwoju jakiegoś zwierzęcia dziś nie znaczy, że tak samo było w przypadku jego przodków. To, że dzisiejsze zwierzę nie przeżyje bez stadium X nie znaczy, że stadium X było konieczne do przeżycia dla jego przodków. Przodkowie byli zupełnie innymi zwierzętami i mogli mieć inne stadia rozwojowe. Stadia rozwojowe nie były jedyną rzeczą, która podlegała ewolucji. Ewolucja przebiegała jednocześnie na wielu płaszczyznach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Wto 22:14, 03 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibi
Obywatel forum



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:14, 04 Cze 2014    Temat postu:

unbeliever napisał:
Zibi napisał:

Stadia rozwojowe NIE MOGĄ ewoluować bo organizm nie przeżyje. Wiem ze to burzy Twoja teorie ale taka jest prawda. Kazdy błąd w kolejnym stadium rozwojowym powoduje upośledzenie organizmu i śmierć. Nie ma czegoś takiego jak szczątkowa poczwarka, szczątkowa gasienica.
To bardzo statyczne myślenie. To, że poszczególne stadia są niezbędne w rozwoju jakiegoś zwierzęcia dziś nie znaczy, że tak samo było w przypadku jego przodków. To, że dzisiejsze zwierzę nie przeżyje bez stadium X nie znaczy, że stadium X było konieczne do przeżycia dla jego przodków. Przodkowie byli zupełnie innymi zwierzętami i mogli mieć inne stadia rozwojowe. Stadia rozwojowe nie były jedyną rzeczą, która podlegała ewolucji. Ewolucja przebiegała jednocześnie na wielu płaszczyznach.


Wiesz ze nie byłoby zwierzęcia gdyby jego rodzice nie przeżyli? Piszesz tak jakby stadium poczwarki pojawiło się u jakiegoś motyla znienacka, to absurd, to niepoważne.
Przodkowie motyla byli motylami a nie czymś innym. Nigdy nie zaobserwowano aby dziecko było innego gatunku niż rodzice. Jeśli znasz taki przykład to go podaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unbeliever
zadomowiony



Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:03, 04 Cze 2014    Temat postu:

Zibi napisał:

Piszesz tak jakby stadium poczwarki pojawiło się u jakiegoś motyla znienacka, to absurd, to niepoważne.
Masz rację, że to absurd, ale to Ty napisałeś nie ja. Ja napisałem coś dokładnie odwrotnego. Stadium nie pojawiło się znienacka, tylko ewoluowało. To ty twierdzisz, że pojawiło się znienacka - czyli zostało zaprojektowane i stworzone ot tak.

Cytat:

Przodkowie motyla byli motylami a nie czymś innym.
Próbujesz udowodnić, że ewolucja nie istnieje, bazując na założeniu, że ewolucja nie istnieje. Ja jednak chciałbym wiedzieć skąd wzięło się to założenie. Z Biblii? Z tego, że nie możesz sobie czegoś wyobrazić?

Granice między gatunkami są płynne i umowne. O ile każde zwierzę zaliczamy do gatunku jego rodziców, to na przestrzeni wielu pokoleń zwierzę może być już o tyle odległe genetycznie od jakiegoś przodka, że stanowi (w porównaniu do niego) odrębny gatunek. Ciężko tak naprawdę określić, w którym miejscu przebiega granica między gatunkami, ponieważ zmiany w kolejnych pokoleniach są powolne i stopniowe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Śro 16:06, 04 Cze 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibi
Obywatel forum



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:42, 04 Cze 2014    Temat postu:

unbeliever napisał:
Zibi napisał:

Piszesz tak jakby stadium poczwarki pojawiło się u jakiegoś motyla znienacka, to absurd, to niepoważne.
Masz rację, że to absurd, ale to Ty napisałeś nie ja. Ja napisałem coś dokładnie odwrotnego. Stadium nie pojawiło się znienacka, tylko ewoluowało. To ty twierdzisz, że pojawiło się znienacka - czyli zostało zaprojektowane i stworzone ot tak.

Cytat:

Przodkowie motyla byli motylami a nie czymś innym.
Próbujesz udowodnić, że ewolucja nie istnieje, bazując na założeniu, że ewolucja nie istnieje. Ja jednak chciałbym wiedzieć skąd wzięło się to założenie. Z Biblii? Z tego, że nie możesz sobie czegoś wyobrazić?

Granice między gatunkami są płynne i umowne. O ile każde zwierzę zaliczamy do gatunku jego rodziców, to na przestrzeni wielu pokoleń zwierzę może być już o tyle odległe genetycznie od jakiegoś przodka, że stanowi (w porównaniu do niego) odrębny gatunek. Ciężko tak naprawdę określić, w którym miejscu przebiega granica między gatunkami, ponieważ zmiany w kolejnych pokoleniach są powolne i stopniowe.


Zeby ewoluować musiało być. Na ma ewolucji stadium czegoś co nie istnieje.
Granice nie są płynne, skoro rodzice a dzieci to ten sam gatunek.

Sam widzisz ze wierzysz w absurdalne teorie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unbeliever
zadomowiony



Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:24, 04 Cze 2014    Temat postu:

Zibi napisał:

Zeby ewoluować musiało być. Na ma ewolucji stadium czegoś co nie istnieje.
Ewoluował cały proces rozwojowy, na który składają się dziś poszczególne stadia. Co w tym takiego niezwykłego? Stadium X 1000 lat temu było o 10% krótsze, 1000000 lat temu było o 20% krótsze a 100000000 lat temu w ogóle go nie było.

Cytat:

Granice nie są płynne, skoro rodzice a dzieci to ten sam gatunek.
Dzieci są bardzo blisko genetycznie rodziców, więc ciężko byłoby je uznać za przedstawicieli innego gatunku. Gdybyś rozbierał dom cegła po cegle i budował sobie z nich piramidę to też miałbyś kłopot z określeniem, po której cegle dom przestał być domem a stał się piramidą. To właśnie tego typu problem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Śro 20:25, 04 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibi
Obywatel forum



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:08, 04 Cze 2014    Temat postu:

unbeliever napisał:
Zibi napisał:

Zeby ewoluować musiało być. Na ma ewolucji stadium czegoś co nie istnieje.
Ewoluował cały proces rozwojowy, na który składają się dziś poszczególne stadia. Co w tym takiego niezwykłego? Stadium X 1000 lat temu było o 10% krótsze, 1000000 lat temu było o 20% krótsze a 100000000 lat temu w ogóle go nie było.

Cytat:

Granice nie są płynne, skoro rodzice a dzieci to ten sam gatunek.
Dzieci są bardzo blisko genetycznie rodziców, więc ciężko byłoby je uznać za przedstawicieli innego gatunku. Gdybyś rozbierał dom cegła po cegle i budował sobie z nich piramidę to też miałbyś kłopot z określeniem, po której cegle dom przestał być domem a stał się piramidą. To właśnie tego typu problem.


Jesli stadium(X) było krótsze to aby organizm przeżył musiało być kompletne. Skąd się wzięło kompletne stadium u pierwszego organizmu?
Czas trwania stadium nawet jeśli był krótszy nie rozwiązuje problemu.

Organizmy mogą się krzyżować tylko w obrębie gatunku, wiec nigdy Ci nie powstanie nic nowego. Wez na przykład psowate (canidae), możesz mieć duże zróżnicowanie ale nawet za milion krzyżówek nie wyjdzie Ci foka. Zawsze to będzie tylko psowaty..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zibi dnia Śro 21:10, 04 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
unbeliever
zadomowiony



Dołączył: 22 Mar 2014
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:34, 04 Cze 2014    Temat postu:

Zibi napisał:

Jesli stadium(X) było krótsze to aby organizm przeżył musiało być kompletne.
No, ale jeśli było krótsze, to już było niekompletne.

Cytat:

Skąd się wzięło kompletne stadium u pierwszego organizmu?
Z "niekompletnego" stadium u jego przodków.Najlepiej by było gdybyś podał przykłady jakichś konkretnych stadiów i określił co rozumiesz przez ich "kompletność".


Cytat:

Organizmy mogą się krzyżować tylko w obrębie gatunku, wiec nigdy Ci nie powstanie nic nowego. Wez na przykład psowate (canidae), możesz mieć duże zróżnicowanie ale nawet za milion krzyżówek nie wyjdzie Ci foka. Zawsze to będzie tylko psowaty..
Już ci tłumaczyłem, że psowate to nie jest gatunek tylko rodzina, która obejmuje dziesiątki, a nawet setki gatunków. Niektóre różne gatunki mogą się krzyżować.

To, że pies nie urodzi foki nie przeczy ewolucji. Foka i pies mają po prostu wspólnych przodków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez unbeliever dnia Śro 23:35, 04 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zibi
Obywatel forum



Dołączył: 13 Gru 2013
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:24, 05 Cze 2014    Temat postu:

unbeliever napisał:
Zibi napisał:

Jesli stadium(X) było krótsze to aby organizm przeżył musiało być kompletne.
No, ale jeśli było krótsze, to już było niekompletne.

Cytat:

Skąd się wzięło kompletne stadium u pierwszego organizmu?
Z "niekompletnego" stadium u jego przodków.Najlepiej by było gdybyś podał przykłady jakichś konkretnych stadiów i określił co rozumiesz przez ich "kompletność".


Cytat:

Organizmy mogą się krzyżować tylko w obrębie gatunku, wiec nigdy Ci nie powstanie nic nowego. Wez na przykład psowate (canidae), możesz mieć duże zróżnicowanie ale nawet za milion krzyżówek nie wyjdzie Ci foka. Zawsze to będzie tylko psowaty..
Już ci tłumaczyłem, że psowate to nie jest gatunek tylko rodzina, która obejmuje dziesiątki, a nawet setki gatunków. Niektóre różne gatunki mogą się krzyżować.

To, że pies nie urodzi foki nie przeczy ewolucji. Foka i pies mają po prostu wspólnych przodków.


Właśnie, jeśli było krótsze i niekompletne to organizm nie przeżył wiec ta koncepcja odpada. Chyba ze to było stwarzanie.
Zaprzeczasz sam sobie, przodkiem psowatych mógł być tylko psowaty, bo inaczej ten mechanizm nie działa. Stwórca zrobił blokadę i nie ma możliwości rozmnażania miedzy różnymi gatunkami.
Podaj przykład z jakimi innymi gatunkami mogą się rozmnażać psowate?

Zobacz krzyżówkę konia z osłem , wychodzi z tego mul ale on już nie może mieć potomstwa. Blokada nie do przeskoczenia.

Przykład stadiów rozwojowych podałem Ci już na przykładzie motyla.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wiarabiblijna.fora.pl Strona Główna -> STWORZENIE CZY EWOLUCJA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin