www.wiarabiblijna.fora.pl

Artemas

Axanna napisała:

Axanna · Gość

dziekuje, Artemasie Smile

ja akurat nie neguje nowego narodzenia dla chrzescijan, zreszta nie wiem czy wy to negujecie. Mysle ze jest wystarczajaco duzo cytatow, mowiacych ze tym ktorzy uwierza ducha da... Wedlug mnie osoba, ktora zyla w ciemnosci, a potem przejrzala, uwierzyla, pokutowala, pokochala Chrystusa, osoba ktorej zycie sie odwrocilo o 180 stopni, ze stala sie to inna calkiem osoba, z innym celem, z innymi zainteresowaniami, innymi uczynkami, innym zyciem, innym sercem itp.itp. taka osoba jest narodzona/odrodzona na nowo z Ducha Swietego bez wzgledu czy ona sama nazywa to "nowonarodzeniem" czy "wezia z Bogiem" czy jeszcze jakos rolleyes

uczynki, ktore pelni taka osoba z milosci do Boga i do innych, przez wiare i w nadziei, nie sa zadnymi "martwymi uczynkami" jak to jest zarzucane przez milosnikow "prawidlowych formulek", tylko uczynkami wiary. To te zarzuty tak naprawde sa "martwymi uczynkami" - oczywiscie, wszystko to jest moim prywatnym zdaniem.

Dziekuje za cytaty, pytalam sie dlatego, ze zauwazylam w tamtym cytacie pewne naduzycie, jakie sie popelnia przez pewien rodzaj nauczycieli "jedynie slusznych nauk" notorycznie i bez szkopulow, jakby nigdy nic. Mianowicie chodzi o wmawianie ze podane cytaty mowia niby o przyszlym zamieszkaniu wszystkich chrzescijan w niebie.
Dziekuje jeszcze raz.

agnieszka

Axanna · Gość

Agnieszko, ja mialam na mysli wszystkich kto potepia innych "za-nie-takie" formulki, nie tylko kogos z tego forum. Nie gniewaj sie, kochana, jest mi bardziej przykro ze robie Ci przykrosc niz Tobie. Mowilas, ze "bronie SJ jak glupia bo sa mili", a Ty jestes dla mnie bardziej mila i blizsza mojemu sercu, a widzisz jak przykro ze sie nie zgadzamy Grey_Light_Colorz_PDT_41

agnieszka

Axanno, a ja Ci juz nie wierze, wybacz.

Axanna · Gość

coz, wybaczam, Agnieszko i nawet nie chce pytac co ja Ci zrobilam. Z pewnoscia nie postepuje w ten sposob jak Ty, piszac zes "przewrotna, wredna, oszczercza a Twoja wiara to jeden wielki haos", ja sie zastanawiam jak w ogole mozna pisac podobne rzeczy do kofos, kogo chociazby odrobine szanuje i lubi. Tu tez koncze juz, na razie, eot.

Artemas

No nie!!! Dopiero co założyłem wątek, a już „duch świata” daje o sobie znać.
Naprawdę jest to bardzo zniechęcające. I ciągle robi to ktoś, kto nam Świadkom zarzuca
brak ducha Chrystusa. Bardzo proszę o opamiętanie się.

Axanna napisała:

agnieszka

agnieszka

Nieświszczuk

Agnieszko - Duch SWIATA, to okreslenie które jest w tym przypadku adekwatne do zachowań które są propagowane w kazdym wątku gdzie mowa jest o moim wyznaniu.
Agnieszko jak nie uznajesz ludzi którzy mają dobre zdanie o śJ i samych śJ to może dobrze zrobisz jak pomodlisz się do Boga o panowanie nad sobą.
Nie widzę innego wyjścia, gdyz twoje impulsywne działanie w stosunku do pewnych osób jest już męczące.

Axanna · Gość

tylko ze ja nie wiem co, Agnieszko, nie wiem czym Cie urazilam, wiem na pewno ze nie chcialam, ale poniewaz mi nie wierzysz to wlasciwie co moge powiedziec. Teraz jak Artemas napisal o "drugich owcach", co mi zupelnie wylecialo z glowy ze jest takie nauczanie, to moge zrozumiec zdenerwowanie sie na moje teksty o "formulkach", ale mysle ze i tak nie zapracowalam na "wredna i przewrotna"... a na koncu klamliwa jeszcze.

Musze dokladniej poczytac ten post Artemasa, ale to w domu, bo wracam dopiero z pracy. Ale nawet i tak nadal uwazam ich za wierzacych chrzescijan, bo jezeli oni nie sa, to nikt tedy nie jest, bo nie uwazam ze sa gorsi od innych. Tak, zapoznalam sie z tym nauczaniem ale glebiej nad tym nie zastanawialam. Chyba jednak sa podstawy by sadzic ze w przyszlosci ktos bedzie mieszkal na ziemi, bo po co by ona byla tedy potrzebna, gdyby na niej same ptaki mieszkaly. Pisze ze ziemie Bog stworzyl dla ludzi, a nie ze niebo dla ludzi. Oczywiscie nauke o tym ze juz tam w niebie czesc kosciola rzadzi od jakiegos roku, odrzucam.

Marta

Może wtrącę dwa słowa w tej sprawie nowo narodzenia.
W pewnym okresie swojego życia byłam bardzo daleko od Boga.
Kiedy zaczęłam się przybliżać i Duch Święty zaczął działać na moją osobę. Moje myślenie zaczęło się zmieniać. W tym dniu jak na kolanach w modlitwie oddałam swoje serce i życie Jezusowi Chrystusowi, odmieniło się we mnie wszystko.
Z kolan wstała inna Marta.
Już nie byłam tą samą osobą. Tego słowami się nie da opisać, Moje zmienione postępowanie nie wynika z nakazu Biblijnego, że chcę być zbawiona tylko aby żyć po zmartwychwstaniu na ziemi.
Ja chcę służyć Jezusowi Chrystusowi z potrzeby serca bo ono tego pragnie.
Chcę być zbawiona i nie do mnie należy decyzja gdzie potem będę przebywać.
To Bóg zdecyduje za wstawiennictwem naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Moim pragnieniem jest być najbliżej Niego czyli Jezusa Chrystusa.

Popełniam różne błędy i upadam ale powiem wam jedno od kiedy narodziłam się na nowo w moim sercu nie ma nienawiści do nikogo.

Nowo narodzony człowiek wie o tym i czuje, że to się stało.
Dobre uczynki muszą być lecz u nowo narodzonego człowieka wynikają one z głębi serca i duszy a nie z powinności.

Te dwa obiecane słowa zamieniły się w słowotok...
oops

Axanna · Gość

A propos, Artemasie => "wiedzcie też, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, z niego się narodził" (1Jo 2:29 ).
- i co Ty na to? rolleyes

Axanna · Gość

Marto, Amen.

Ale zobacz prosze na moj dylemat tutaj=>
http://www.wiarabiblijna.fora.pl/dyskusje-teologiczne,17/sakramenty,89-30.html#25648

Axanna · Gość

Kochani, prosze wszystkich o zaniechanie sprzeczek, bardzo prosze, bo za duzo tego sie zrobilo ostatnio, dopiero jedna nie przeschnie a juz kolejna. Niech ktos madrzejszy odpusci i kazdy sie postara o to by sie chcialo na forum byc. Skupmy sie na tematach okazujac wzajemnie szacunek, a nie wyzszosc, ktora plynie z ciala - to wszystko odnosze i do siebie blaga