|
www.wiarabiblijna.fora.pl FORUM BIBLIJNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 12:55, 16 Kwi 2014 Temat postu: EUCHARYSTIA- PRZEISTOCZENIE |
|
|
Jair napisał: | Cytat:
W rzeczy samej ta Eucharystia jako wymysł ludzki jest BAŁWOCHWALSTWEM.
W rzeczy samej jest to nakaz Chrystusa, nie ma w niej niczego z bałwochwalstwa. Nie czcimy tam niczego innego poza Bogiem Trójjedynym, ale proszę o nowy temat, nie chcę śmiecić tego. |
Jezus Chrystus wypowiedział jedynie słowa "To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na pamiątkę moją. --- to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją --- kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją."
Jednak księża mianują się jako pośrednicy do Boga i wmawiają wiernym realną obecność Chrystusa w ceremonii Eucharystii, twierdząc że następuje tzw. Transsubstancjacja. Podczas kiedy Biblia dobitnie mówi że ofiara została już złożona.
" Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; i nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. "
[Heb 9:24-26 BW].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jair
nowicjusz
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:27, 16 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | " Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; i nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. "
[Heb 9:24-26 BW]. |
Myślę, że źle interpretujesz ten fragment. Tu chodzi głównie o to, że Jezus Chrystus przyszedł z tylko jedną Mesjańską misją na zbawienie świata i tylko jedna ofiara wystarczyła na zbawienie wszystkich.
Nie chodzi tu o to, że za zbawia nas wiele razy, ponieważ [jak pisze] musiałby cierpieć wiele razy od początku świata.
Cytat: | "To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na pamiątkę moją. --- to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją --- kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją." |
Tak, Eucharystia jest swego rodzaju pamiątką, ale Transsubstancjacja także w niej występuje. Dlaczego?
J 6, 33 Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu". 34 Rzekli więc do Niego: "Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!" 35 Odpowiedział im Jezus: "Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
J 6, 53 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. 57 Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. 58 To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki". 59 To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:18, 17 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jair napisał: | Cytat: | " Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; i nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. "
[Heb 9:24-26 BW]. |
Myślę, że źle interpretujesz ten fragment. Tu chodzi głównie o to, że Jezus Chrystus przyszedł z tylko jedną Mesjańską misją na zbawienie świata i tylko jedna ofiara wystarczyła na zbawienie wszystkich.
Nie chodzi tu o to, że za zbawia nas wiele razy, ponieważ [jak pisze] musiałby cierpieć wiele razy od początku świata.
Cytat: | "To jest ciało moje, które się za was daje; to czyńcie na pamiątkę moją. --- to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją --- kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją." |
Tak, Eucharystia jest swego rodzaju pamiątką, ale Transsubstancjacja także w niej występuje. Dlaczego?
J 6, 33 Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu". 34 Rzekli więc do Niego: "Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!" 35 Odpowiedział im Jezus: "Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
J 6, 53 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. 57 Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. 58 To jest chleb, który z nieba zstąpił - nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki". 59 To powiedział ucząc w synagodze w Kafarnaum. |
Przecież w Rzymsko katolickiej ceremonii przeistoczenia CHODZI GŁÓWNIE o to że opłatek/hostia zamienia się w fizyczne ciało Jezusa Chrystusa.[link widoczny dla zalogowanych]
Nikt nie neguje tylko jednego aktu zbawczego na Golgocie. Ja podważam zasadność tego że w materii jaką jest opłatek/chleb, przejawia się RZECZYWISTA/FIZYCZNA obecność Chrystusa. Jest to powielane na każdej Mszy.
Już samo Twoje stwierdzenie że pamiątka owszem, ale i oraz Transsubstancjacja też. Podobnie jak twierdzenie że Jezus Chrystus umarł za grzechy ludzkości ORAZ współodkupicielka...Jego cielesna matka. Dlaczego akurat zapis z Ewangelii Jana szóstego rozdziału gdzie mowa jest o chlebie Jego ciała, ten chleb brany jest DOSŁOWNIE. A już inne zapisy symbolicznie ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jair
nowicjusz
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:18, 18 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Przecież w Rzymsko katolickiej ceremonii przeistoczenia CHODZI GŁÓWNIE o to że opłatek/hostia zamienia się w fizyczne ciało Jezusa Chrystusa.[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Nikt nie neguje tylko jednego aktu zbawczego na Golgocie. Ja podważam zasadność tego że w materii jaką jest opłatek/chleb, przejawia się RZECZYWISTA/FIZYCZNA obecność Chrystusa. Jest to powielane na każdej Mszy.
|
Nie widzę niczego w tym co by się nie zgadzało z Pismem Świętym.
1 Kor 11, 23-29 ; 23 Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem, że Pan Jezus tej nocy, kiedy został wydany, wziął chleb 24 i dzięki uczyniwszy połamał i rzekł: "To jest Ciało moje za was [wydane]. Czyńcie to na moją pamiątkę". 25 Podobnie, skończywszy wieczerzę, wziął kielich, mówiąc: "Ten kielich jest Nowym Przymierzem we Krwi mojej. Czyńcie to, ile razy pić będziecie, na moją pamiątkę". 26 Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb albo pijecie kielich, śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie. 27 Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej.
28 Niech przeto człowiek baczy na siebie samego, spożywając ten chleb i pijąc z tego kielicha. 29 Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije.
Cytat: | Już samo Twoje stwierdzenie że pamiątka owszem, ale i oraz Transsubstancjacja też. Podobnie jak twierdzenie że Jezus Chrystus umarł za grzechy ludzkości ORAZ współodkupicielka...Jego cielesna matka. Dlaczego akurat zapis z Ewangelii Jana szóstego rozdziału gdzie mowa jest o chlebie Jego ciała, ten chleb brany jest DOSŁOWNIE. A już inne zapisy symbolicznie ? |
Maria nie umarła za grzechy ludzkości, żaden katolik tak nie twierdzi.
Są miejsca w Biblii, gdzie trzeba brać to dosłownie a są takie gdzie nie ( np przypowieści ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:17, 18 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jair napisał: | Maria nie umarła za grzechy ludzkości, żaden katolik tak nie twierdzi.
Są miejsca w Biblii, gdzie trzeba brać to dosłownie a są takie gdzie nie ( np przypowieści ). |
Otóż to. Mieszana jest przenośnia z tym co jest dosłowne...
Katolicy nie mówią że Maria umarła za grzechy, lecz że miała w tym udział. Tak po ludzku to można zrozumieć, gdyż rzeczywiście nosiła Jego ziemskie ciało w swoim łonie. Lecz nie oznacza że płód dziecięcia powstał w wyniku połączenia komórki jajowej Marii i plemnika...no właśnie czyjego ??? Podczas gdy jedyne ŹRÓDŁO wiedzy o tym mówi tak : „I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym „ [Łuk 1:35 BW].
Święte to znaczy, oddzielone od tego co ziemskie. Zwróć uwagę że to co się narodzi z człowieka, BĘDZIE SYNEM BOŻYM...nie ludzkim.
Oficjalnie wyznawcy religii Rzymsko katolickiej wypowiadają się tak : [link widoczny dla zalogowanych]
Kod: | „ My katolicy w żaden sposób nie kwestionujemy zbawczego dzieła Jezusa, lecz mimo wszystko wielokrotnie zastanawiałem się, czy w tym dziele aby na pewno brała udział tylko i wyłącznie jedna osoba? Czy tak w sposób jednoznaczny naucza nas Biblia?”
|
Zadają takie pytanie aby uzasadnić swój pogląd:
Kod: | „Skoro uważają, że przez jednego człowieka przyszło odkupienie, to zapytajmy ich, czy aby na pewno przez jednego człowieka przyszło potępienie, czy aby na pewno jeden człowiek tylko zgrzeszył. Innymi słowy, gdzie się tu podziała Ewa? Czy ona nie zgrzeszyła? Czy ona jest bez winy i czy aby na pewno tylko JEDEN CZŁOWIEK zgrzeszył i czy aby na pewno TYLKO przez JEDNEGO CZŁOWIEKA przyszło potępienie?”
|
Biblia jednak wypowiada się jednoznacznie, „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i połączy się z żoną swoją, i będą ci dwoje jednym ciałem. „ Cały opis i kontekst stworzenia człowieka, wyraźnie mówi o człowieku jako jednej osobie składającego się z mężczyzny i kobiety.
Jeszcze innym argumentem na poparcie tezy o udziale Marii w zbawieni ludzkości, jest ten zapis :
Kod: | „Innym ciekawym fragmentem, jest ustęp z listu św. Pawła do Kolosan, w którym to św. Paweł wyraźnie pisze o jakimś niedostatku udręk chrystusowych, które dopełnia dla zbawienia Kościoła:
Kol 1,22-24 „teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych, jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście, która jest zwiastowana wszelkiemu stworzeniu pod niebem, a której ja, Paweł, zostałem sługą. Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół.
Jest to fragment trudny, nie przeczę, ale w moim odczuciu wskazuje na to, że w dzieło odkupienia kościoła mogą być włączeni również inni ludzie.” |
Argument ten jest strasznie naciągnięty, ponieważ w tekście biblijnym, wyraźnie apostoł zaznacza że chodzi Ciało jako Kościół. I tutaj kolejny przykład tego że gdy jest coś alegorią, bierze się jako dosłowność... Podobnie jak w cytowanym przez Ciebie z 1 Kor 11:23-29. Jezus Chrystus wówczas kiedy wypowiadał słowa o konieczności spożywania Jego ciała i krwi, jeszcze żył fizycznie. Jak więc mógł mieć na względzie dosłowne znaczenie...przecież to jest nielogiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jair
nowicjusz
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:19, 18 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Otóż to. Mieszana jest przenośnia z tym co jest dosłowne... |
Jeżeli w prawdzie wiary nie powoduje to irracjonalności to w nie widzę w tym nic złego ( ale mogę się mylić ).
Cytat: | Katolicy nie mówią że Maria umarła za grzechy, lecz że miała w tym udział. Tak po ludzku to można zrozumieć, gdyż rzeczywiście nosiła Jego ziemskie ciało w swoim łonie. Lecz nie oznacza że płód dziecięcia powstał w wyniku połączenia komórki jajowej Marii i plemnika...no właśnie czyjego ??? Podczas gdy jedyne ŹRÓDŁO wiedzy o tym mówi tak : „I odpowiadając anioł, rzekł jej: Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego zacieni cię. Dlatego też to, co się narodzi, będzie święte i będzie nazwane Synem Bożym „ [Łuk 1:35 BW].
Święte to znaczy, oddzielone od tego co ziemskie. Zwróć uwagę że to co się narodzi z człowieka, BĘDZIE SYNEM BOŻYM...nie ludzkim. |
Wszystko co tu napisałeś jest prawdziwe, ale chyba wiem co Cię nurtuje.
Bóg człowiek "został" rodzony odwiecznie przez Boga Ojca, a w czasie ( czyli ziemskie życie ), przez Maryję. Maria nie mogła zrodzić bóstwa Chrystusa, ponieważ to byłoby bez sensu, z racji, iż Bóg jest transcendentny, ponadczasowy, ponad przestrzenią.
Maria wydała na świat osobę Syna Bożego, którym jest Słowo Wcielone ( prolog Janowy ) i w tym sensie Maria nazywana jest Matką Boga.
Cytat: | Argument ten jest strasznie naciągnięty, ponieważ w tekście biblijnym, wyraźnie apostoł zaznacza że chodzi Ciało jako Kościół. |
Autor nie sprecyzował o co chodzi niestety, ponieważ:
Skuteczność zadość czyniącej i uświęcającej męki Chrystusa jest pełna/ jest idealna/ bez zarzutu. Lecz cierpienie całego Mistycznego Ciała Chrystusa trwa nadal i będzie trwać do końca świata ! Każdy z członków je dopełnia ( tak samo jak wówczas Św. Paweł ).
Łk 1, 17 Jezus rzekł do nich: "Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi".
Cytat: | I tutaj kolejny przykład tego że gdy jest coś alegorią, bierze się jako dosłowność... |
A może wy robicie na odwrót?
Cytat: | odobnie jak w cytowanym przez Ciebie z 1 Kor 11:23-29. Jezus Chrystus wówczas kiedy wypowiadał słowa o konieczności spożywania Jego ciała i krwi, jeszcze żył fizycznie. Jak więc mógł mieć na względzie dosłowne znaczenie...przecież to jest nielogiczne. |
Nie widzę w tym nic nielogicznego. Cóż z tego, że żył fizycznie, jeśli wiedział dokładnie co się z nim stanie i cały plan ( jak sama nazwa wskazuje ) trwa nadal ?
J 6 31-32; 31 Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba". 32 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. - BT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:02, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jair napisał: | Lecz cierpienie całego Mistycznego Ciała Chrystusa trwa nadal i będzie trwać do końca świata ! Każdy z członków je dopełnia ( tak samo jak wówczas Św. Paweł ).
Łk 1, 17 Jezus rzekł do nich: "Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi". |
Niestety ale twierdzenie takie nie ma uzasadnienia w Biblii, więc jest nauką ludzką.
Czy ten werset według Twojego zrozumienia, jest argumentem potwierdzającym że Ciało Chrystusa, czyli głowa - Jezus Chrystus i Jego naśladowcy, ciągle cierpi za grzechy ludzkości ???
Ten poniższy zapis dobitnie mówi że ofiara za grzechy wszystkich ludzi, została już dokonana. I to jedynie przez Głowę owego Ciała. Zapewne masz na uwadze cierpienia/prześladowania jakie naśladowcy Jezusa Chrystusa muszą ponosić aby wejść do Królestwa Bożego.???
"Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; i nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują. "
[Heb 9:24-28 BW].
Odnośnie cierpień o jakich apostoł Paweł pisze do Kolosów.
Proszę czytaj z większym kontekstem, gdyż np. ta myśl umieszczona nieco wcześniej „ i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego. „ [Kol 1:20 BW]. Wyraźnie mówi o celu ofiary Syna Bożego na krzyżu. Tym celem jest pojednanie Żydów i pogan z Bogiem...tak więc cierpienia członków Ciała Jezusa Chrystusa, za grzechy jest irracjonalne. Dokonać tego mogła jedynie Głowa...
Jair napisał: | Nie widzę w tym nic nielogicznego. Cóż z tego, że żył fizycznie, jeśli wiedział dokładnie co się z nim stanie i cały plan ( jak sama nazwa wskazuje ) trwa nadal ?
J 6 31-32; 31 Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba". 32 Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. - BT |
Nie kapuję tego w nawiasie, jaka nazwa i na co wskazuje ???
Jezus Chrystus wypowiedział takie słowa „Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha. „. Co więc jeszcze trwa ???
Werset jaki cytujesz mówi że za czasów Mojżesza, z nieba zstępowała manna/fizyczny chleb, lecz nie był on prawdziwym chociaż faktycznie Izraelici spożywali i napełniali żołądki. Prawdziwym duchowym pokarmem dla ducha (nie ciała jak na pustyni) jest Jezus Chrystus. O tym rodzaju pożywienia, Biblia w wielu miejscach się wypowiada. Mistrz w Ewangelii Jana w szósty rozdziale, mówi o chlebie swego ciała jako metafora Jego nauki/Jego słów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jair
nowicjusz
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:00, 19 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Niestety ale twierdzenie takie nie ma uzasadnienia w Biblii, więc jest nauką ludzką.
Czy ten werset według Twojego zrozumienia, jest argumentem potwierdzającym że Ciało Chrystusa, czyli głowa - Jezus Chrystus i Jego naśladowcy, ciągle cierpi za grzechy ludzkości ???
Ten poniższy zapis dobitnie mówi że ofiara za grzechy wszystkich ludzi, została już dokonana. I to jedynie przez Głowę owego Ciała. Zapewne masz na uwadze cierpienia/prześladowania jakie naśladowcy Jezusa Chrystusa muszą ponosić aby wejść do Królestwa Bożego.???
"Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga; i nie dlatego, żeby wielekroć ofiarować samego siebie, podobnie jak arcykapłan wchodzi do świątyni co roku z cudzą krwią, gdyż w takim razie musiałby cierpieć wiele razy od początku świata; ale obecnie objawił się On jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie. A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują. "
[Heb 9:24-28 BW].
|
Proszę, przeczytaj jeszcze raz to co napisałem:
Cytat: | Skuteczność zadość czyniącej i uświęcającej męki Chrystusa jest pełna/ jest idealna/ bez zarzutu. | - chodziło mi o to, że Chrystus nie musi jeszcze raz tego czynić !!!
Nie trzeba ponosić cierpień, aby wejść do Królestwa Bożego.
Tak to prawda, tylko Jego śmierć na krzyżu daje nam zbawienie.
Cytat: | Odnośnie cierpień o jakich apostoł Paweł pisze do Kolosów.
Proszę czytaj z większym kontekstem, gdyż np. ta myśl umieszczona nieco wcześniej „ i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego. „ [Kol 1:20 BW]. Wyraźnie mówi o celu ofiary Syna Bożego na krzyżu. Tym celem jest pojednanie Żydów i pogan z Bogiem...tak więc cierpienia członków Ciała Jezusa Chrystusa, za grzechy jest irracjonalne. Dokonać tego mogła jedynie Głowa... |
Nie za grzechy. Nie zrozumiałeś niczego. Ofiara Jezusa jest jedna i nie trzeba innej !
Chodzi o to, że cierpienia całego Mistycznego Ciała Chrystusowego
{BW} Kol 1, 18: On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy,
{BW} Kolr 1, 24: Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół.
trwać będą do końca świata ! I każdy je " dopełnia " swoim cierpieniem.
Męka Chrystusowa jest jedyna i niepowtarzalna w swoim rodzaju, ale cierpienia Jego wyznawców będą trwać na wieki:
J 15, 20; Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana"3. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać.
Cytat: | Nie kapuję tego w nawiasie, jaka nazwa i na co wskazuje ???
Jezus Chrystus wypowiedział takie słowa „Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha. „. Co więc jeszcze trwa ??? |
Owy plan wtedy trwał :-).
Cytat: | Werset jaki cytujesz mówi że za czasów Mojżesza, z nieba zstępowała manna/fizyczny chleb, lecz nie był on prawdziwym chociaż faktycznie Izraelici spożywali i napełniali żołądki. Prawdziwym duchowym pokarmem dla ducha (nie ciała jak na pustyni) jest Jezus Chrystus. O tym rodzaju pożywienia, Biblia w wielu miejscach się wypowiada. Mistrz w Ewangelii Jana w szósty rozdziale, mówi o chlebie swego ciała jako metafora Jego nauki/Jego słów. |
To nie metafora, tylko dosłownie powiedziane :-).
Dlaczego kiedy jest coś dosłowne, to bierzecie to jako metaforę?
Jezus nie powiedział o chlebie, że " to jest symbol ", tylko
Mt 26, 26: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.
Łk 22, 19 To jest Ciało moje, które za was będzie wydane
Popatrz się. Kiedy Jezus powiedział Powiedział: J 6, 51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». - Jezus wiedział, że nie mogli tego zrozumieć inaczej niż dosłownie.
Wszyscy szemrali między sobą, pytając J 6, 55 "Jak On może nam dać (swoje) ciało do spożycia?". Zauważ, że wziął uczniów na stronę i nie tłumaczył im niezrozumiałych kwestii, ponieważ nie było co tłumaczyć, bo było/jest to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Zamiast wytłumaczenia bowiem, usłyszeli oni : J 6, 67 "Czyż i wy chcecie odejść?". Jezus dał im do zrozumienia, że dobrze pojęli naukę Ci co odeszli, ponieważ faktycznie mówił o realnej postaci Ciała i Krwi Chrystusowej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jair dnia Sob 22:00, 19 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:15, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Czytam uważnie i rozumiem filozofię jaką przedstawiasz, tak jesteś nauczany, w gruncie rzeczy nie jest to Twoja wina...większą odpowiedzialność mają ci którzy w błąd wprowadzają. Zachęcam do samodzielnej wnikliwej analizy tych zagadnień. Przed Bogiem jesteśmy tacy sami jak nasi przełożeni. Fakt iż zajmują kierownicze stanowisko nie daje im predyspozycji do wykładni Biblii. Każdy sam za siebie odpowie przed Stwórcą. Nikt z ludzi nie będzie mógł się powołać na ziemskich przewodników.
Jair napisał: | Nie trzeba ponosić cierpień, aby wejść do Królestwa Bożego. |
Głosisz coś co jest sprzeczne chociażby z tym tekstem „ Tymczasem nadeszli z Antiochii i z Ikonium Żydzi i namówiwszy tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że umarł. Kiedy go jednak uczniowie obstąpili, wstał i wszedł do miasta; nazajutrz zaś odszedł z Barnabą do Derbe. Zwiastując dobrą nowinę także temu miastu, pozyskali wielu uczniów i zawrócili do Listry, Ikonium i Antiochii, utwierdzając dusze uczniów i zachęcając, aby trwali w wierze, i mówiąc, że musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego. „
[Dz 14:19-22 BW].
Jair napisał: | Nie za grzechy. Nie zrozumiałeś niczego. Ofiara Jezusa jest jedna i nie trzeba innej !
Chodzi o to, że cierpienia całego Mistycznego Ciała Chrystusowego
{BW} Kol 1, 18: On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy,
{BW} Kolr 1, 24: Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół.
trwać będą do końca świata ! I każdy je " dopełnia " swoim cierpieniem.
Męka Chrystusowa jest jedyna i niepowtarzalna w swoim rodzaju, ale cierpienia Jego wyznawców będą trwać na wieki:
J 15, 20; Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana"3. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. |
Co oznacza stwierdzenie „ cierpienia całego Mistycznego Ciała Chrystusowego” ??? Tego nie ma w Biblii !
Odnośnie listu do Kolosów pierwszego rozdziału, to po raz kolejny proszę sam czytaj szerszy fragment, a nie opieraj się na już gotowej interpretacji przywódców.
Męka jaką poniósł Syn Człowieczy, nie jest tym samym co prześladowania za wyznawanie nauki Jezusa Chrystusa...wyraźnie mylisz/mieszasz cierpienia Chrystusowe które zostały dokonane i zakończone, z cierpieniami jakie Jego wyznawcy ponoszą i będą ponosić do Jego Powtórnego Przyjścia.
Jarid napisał: | Cytat:
Nie kapuję tego w nawiasie, jaka nazwa i na co wskazuje ???
Jezus Chrystus wypowiedział takie słowa „Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha. „. Co więc jeszcze trwa ???
Owy plan wtedy trwał :-). |
Zgadza się iż w chwili wypowiadania tych słów, plan zbawienia ludzkości trwał, gdyż nie spełniło się jeszcze wszystko co zapowiadały Pisma. Lecz z chwilą Jego Zmartwychwstania, PLAN ZBAWIENIA ZOSTAŁ DOKONANY. Nie ma potrzeby go uzupełniać...
Jarid napisał: | To nie metafora, tylko dosłownie powiedziane :-).
Dlaczego kiedy jest coś dosłowne, to bierzecie to jako metaforę?
Jezus nie powiedział o chlebie, że " to jest symbol ", tylko
Mt 26, 26: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje.
Łk 22, 19 To jest Ciało moje, które za was będzie wydane
Popatrz się. Kiedy Jezus powiedział Powiedział: J 6, 51 Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata». - Jezus wiedział, że nie mogli tego zrozumieć inaczej niż dosłownie.
Wszyscy szemrali między sobą, pytając J 6, 55 "Jak On może nam dać (swoje) ciało do spożycia?". Zauważ, że wziął uczniów na stronę i nie tłumaczył im niezrozumiałych kwestii, ponieważ nie było co tłumaczyć, bo było/jest to w dosłownym tego słowa znaczeniu.
Zamiast wytłumaczenia bowiem, usłyszeli oni : J 6, 67 "Czyż i wy chcecie odejść?". Jezus dał im do zrozumienia, że dobrze pojęli naukę Ci co odeszli, ponieważ faktycznie mówił o realnej postaci Ciała i Krwi Chrystusowej. |
Zostałeś tak nauczony że coś materialnego (hostia) zamienia się w fizyczne ciało i krew. Przypatrz się uważnie jeszcze raz zapisowi z Jana szóstego rozdziału odnośnie tego czym jest chleb z Góry. Szczególnie wiersz 35 „...Kto do Mnie przychodzi, nie będzie głodny; a kto we Mnie wierzy, nigdy nie będzie odczuwał pragnienia „ Chodzi o trwanie w nauce Chrystusa/Jego Słowie. Na wzór z J 15.
Przeanalizuj SAM poniższe teksty...
„A kiedy jedli, wziął Jezus chleb i odmówiwszy błogosławieństwo połamał go i rozdał uczniom mówiąc: Bierzcie i jedzcie! To jest ciało moje. A potem biorąc kielich, odmówił dziękczynienie i podał im mówiąc: Pijcie z niego wszyscy. To jest bowiem krew moja, krew Przymierza, która będzie wylana za wielu na odpuszczenie grzechów. Powiadam wam, odtąd już nie będę pił z tego owocu winnego aż do dnia, w którym zacznę pić z wami nowe wino w królestwie mojego Ojca. „
[Mt 26:26-29 BWP].
„ A kiedy jedli, Jezus wziął chleb, pobłogosławił go, połamał i rozdał im mówiąc: Bierzcie, to jest moje ciało. Potem wziął kielich i dzięki czyniąc dawał im. I pili z niego wszyscy. I powiedział do nich: To jest moja krew, [krew] Przymierza, która będzie wylana za wielu. Zaprawdę mówię wam, że już nie będę pić z owocu winnego krzewu aż do owego dnia, w którym wypiję nowy [kielich] w królestwie Bożym. „
[Mk 14:22-25 BWP].
Zwróć uwagę na podkreśloną myśl. Jeśli wino miałoby stanowić fizyczną krew przelaną za grzechy, to dlaczego jest mowa o nowym winie w Królestwie Bożym. Chyba coś tu nie gra...wówczas Ofiara Syna Bożego będzie zbyteczna, gdyż człowiek wolny będzie od grzechu.
„ Wtedy powiedział do nich: Tak bardzo pragnąłem spożywać z wami tę Paschę, zanim zacznę cierpieć. Bo mówię wam, że już nie będę jej pożywał, aż się dopełni w królestwie Bożym. A potem wziął kielich, odmówił modlitwę dziękczynną i powiedział: Weźcie go i podzielcie między siebie. Bo mówię wam, że odtąd już nie będę pił z owocu winnego szczepu, dopóki nie przyjdzie królestwo Boże. A potem wziąwszy chleb, odmówił dziękczynienie, połamał i rozdał go im mówiąc: To jest ciało moje wydane za was. Czyńcie to samo na moją pamiątkę. Podobnie po wieczerzy wziął kielich i powiedział: [b]Ten kielich jest Nowym Przymierzem we krwi mojej[/b], która będzie za was wylana „
[Łuk 22:15-20 BWP].
Nie wylewana, LECZ WYLANA...czy dostrzegasz różnicę tego polecenia od praktyk w religii Rzymsko katolickiej ???
„ Jezus zaś, będąc świadomy tego, że wszystko się dokonało, zawołał w czym wypełniły się również slowa Pisma Pragnę!”
[J 19:28 BWP].
Odnośnie tego wersu J 6: 67 "Czyż i wy chcecie odejść?" i Twojego komentarza.
Piszesz że zgorszeni nauką Jezusa odeszli, ponieważ zrozumieli mowę o spożywaniu ciała i krwi dosłownie. Lecz uczniowie NIE ODESZLI, więc raczej pojęli tę naukę odmiennie, NIE DOSŁOWNIE...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marta
Moderator
Dołączył: 05 Gru 2013
Posty: 3564
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:37, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Ambasadorze bardzo zrozumiale i jasno naświetliłeś sprawę.
Gdzieś czytałam, kiedy i kto zmienił znaczenie chleba i wina a tym samym Wieczerzy Pańskie w KK, ale nie mogę sobie przypomnieć. Może ty wiesz coś na ten temat?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 16:14, 21 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
O tej bałwochwalczej praktyce jest wiele. Przykładowo[link widoczny dla zalogowanych]
"Przeistoczenie jest doktryna Kościoła Rzymskokatolickiego. Katechizm Kościoła Katolickiego określa tą doktrynę w części z 1376:"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jair
nowicjusz
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 17:32, 22 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czytam uważnie i rozumiem filozofię jaką przedstawiasz, tak jesteś nauczany, w gruncie rzeczy nie jest to Twoja wina...większą odpowiedzialność mają ci którzy w błąd wprowadzają. Zachęcam do samodzielnej wnikliwej analizy tych zagadnień. Przed Bogiem jesteśmy tacy sami jak nasi przełożeni. Fakt iż zajmują kierownicze stanowisko nie daje im predyspozycji do wykładni Biblii. Każdy sam za siebie odpowie przed Stwórcą. Nikt z ludzi nie będzie mógł się powołać na ziemskich przewodników. |
Powiedzmy, że odpowiadam Ci to samo.
Z całym szacunkiem, ale nie popieram takiej samowolki. Takie myślenie po swojemu, bez wstępnych założeń może doprowadzić do zgubnego celu, albo błąkania się od odłamu do odłamu, to jest niestety powód, że Chrześcijaństwo jest tak podzielone.
Cytat: | Głosisz coś co jest sprzeczne chociażby z tym tekstem „ Tymczasem nadeszli z Antiochii i z Ikonium Żydzi i namówiwszy tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że umarł. Kiedy go jednak uczniowie obstąpili, wstał i wszedł do miasta; nazajutrz zaś odszedł z Barnabą do Derbe. Zwiastując dobrą nowinę także temu miastu, pozyskali wielu uczniów i zawrócili do Listry, Ikonium i Antiochii, utwierdzając dusze uczniów i zachęcając, aby trwali w wierze, i mówiąc, że musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego. „
[Dz 14:19-22 BW]. |
Pawłowi chodziło głównie o to, że w życiu Ewangelizacyjnym będziemy doświadczać różnego rodzaju cierpień i jeśli chcemy dostąpić Zbawienia, poprzez trwanie w tymże czynie to musimy się przyzwyczaić, że ów zło będzie na nas spływać, ponieważ odrzucenie Ewangelizacyjnej postawy wiąże się z utratą życia wiecznego.
Prawdopodobnie pisząc tamto miałem na myśli cierpienia fizyczne, bez psychicznych, aczkolwiek, jeśli żylibyśmy na terenie odizolowanym od anty-chrześcijan, gdzie wszyscy byliby wierzący i miłosierni dla siebie, to czy trzeba byłoby zadawać sobie samemu cierpienie?
Cytat: | o oznacza stwierdzenie „ cierpienia całego Mistycznego Ciała Chrystusowego” ??? Tego nie ma w Biblii ! |
Nie musi pisać tego słowo w słowo. Zauważ, że słów Trójca Święta, też nigdzie nie znajdziemy a jednak takowe pojęcie jest używane w Chrześcijaństwie. Do rzeczy:
1 Kor 6, 15; Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa?
1 Kor 12, 27; Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami.
Dlaczego mistyczne?
Mistycyzm jest relacją człowieka/bytu z czymś poza materialnym, tj u nas Bogiem. Zresztą, myślę, że orientujesz się w tym pojęciu i nie muszę Ci tłumaczyć :-).
Jeśli to złączymy, to zauważymy, że Mistyczne Ciało Chrystusa jest relacją sług Bożych z ich Panem, tj Jezusem Chrystusem.
Cytat: | Męka jaką poniósł Syn Człowieczy, nie jest tym samym co prześladowania za wyznawanie nauki Jezusa Chrystusa...wyraźnie mylisz/mieszasz cierpienia Chrystusowe które zostały dokonane i zakończone, z cierpieniami jakie Jego wyznawcy ponoszą i będą ponosić do Jego Powtórnego Przyjścia.
|
Widać, piszę zbyt po katolicku. Następnym razem postaram się używać trochę jaśniejszych sformułowani, bo chodzi mi o to samo co Tobie .
Ofiara Jezusa jest jedna i nie potrzeba więcej.
Wedle tamtego rozdziału Chrześcijanie cierpią jako całość ( to znaczy, że są czymś więcej niż tylko zbiorowiskiem ) i każdy z nas ma udział w tym cierpieniu, poprzez "dopełnienie" całości swoimi katuszami :-).
Cytat: | Zostałeś tak nauczony że coś materialnego (hostia) zamienia się w fizyczne ciało i krew. |
Nie coś materialnego.
Podbierając troszku myśli Arystotelesa o przemianie substancjalnej. Substancja ( istota ) może się przeistoczyć w inną rzecz, ale przypadłości ( tj smak, zapach, dotyk etc ) nie mogą, ponieważ jeśliby się to stało, nie mielibyśmy szans spożycia.
Cytat: | Przypatrz się uważnie jeszcze raz zapisowi z Jana szóstego rozdziału odnośnie tego czym jest chleb z Góry. Szczególnie wiersz 35 „...Kto do Mnie przychodzi, nie będzie głodny; a kto we Mnie wierzy, nigdy nie będzie odczuwał pragnienia „ Chodzi o trwanie w nauce Chrystusa/Jego Słowie. Na wzór z J 15. |
J 7, 37-39; W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta, Jezus stojąc zawołał donośnym głosem: «Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony.
Cytat: | Zwróć uwagę na podkreśloną myśl. Jeśli wino miałoby stanowić fizyczną krew przelaną za grzechy, to dlaczego jest mowa o nowym winie w Królestwie Bożym. Chyba coś tu nie gra...wówczas Ofiara Syna Bożego będzie zbyteczna, gdyż człowiek wolny będzie od grzechu. |
A mianowicie o co Ci tu chodzi, bo nie rozumiem?
Owszem spożywamy właśnie tą Krew Przymierza, która została wylana za nas na krzyżu, nie jakąś inną, ale TĄ. To właśnie ta KREW została wyróżniona poprzez przelanie jej na krzyżu męki i to właśnie TO bezgrzeszne CIAŁO przyjmowało bez karnie za nas ciosy i TO właśnie to CIAŁO spożywamy a nie jakieś zwykłe.
Cytat: | Nie wylewana, LECZ WYLANA...czy dostrzegasz różnicę tego polecenia od praktyk w religii Rzymsko katolickiej ??? |
Nie. Eucharystia nie jest krzyżowaniem Chrystusa cały czas.
Eucharystia jest takim jakby wehikułem czasu, który przenosi nas 2000 lat wstecz, abyśmy mogli przeżyć Mękę Pańską razem z Chrystusem.
Cytat: |
Piszesz że zgorszeni nauką Jezusa odeszli, ponieważ zrozumieli mowę o spożywaniu ciała i krwi dosłownie. Lecz uczniowie NIE ODESZLI, więc raczej pojęli tę naukę odmiennie, NIE DOSŁOWNIE... |
No właśnie, że nie . Apostołowie przyjęli ją dosłownie i wierzyli Chrystusowi i trwali przy niej nadal, chociaż nie wiedzieli o co zbytnio biega. Czy z nami też tak nie jest? Popatrzmy na swoje życie, czy też nie powinniśmy przypadkiem zaufać Panu Jezusowi, pomimo tego iż nie wiemy o co mu chodzi? Czy to właśnie tego od nas Pan Bóg nie wymaga? ( patrz mój podpis ) Czy to właśnie tego nie nazywamy wiarą?
Btw. Greckie φαγη, czyli " jeść ", oznacza po prostu żucie a nie nic innego i to jest dosłownie powidziane, mieli po prostu spożywać a nie nic innego. Dlatego też zdziwili się.
P.S.
Wiadomość, byłaby wcześniej i bardziej wymodelowana, gdyby nie to, że podczas poprzedniego wysyłania wymagało ode mnie ponownego zalogowania i wszystko się niestety usunęło, co daje efekt powtórnego pisania wszystkiego .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ambasador
Stały bywalec
Dołączył: 21 Sty 2014
Posty: 834
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: pomorskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:49, 23 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Jair napisał: | Cytat:
Zostałeś tak nauczony że coś materialnego (hostia) zamienia się w fizyczne ciało i krew.
Nie coś materialnego. |
Podawałem link ze 130-ma cudami zamiany wina w fizyczną krew. Więc jak przyjmować te objawienia...
Jair napisał: | Cytat:
Przypatrz się uważnie jeszcze raz zapisowi z Jana szóstego rozdziału odnośnie tego czym jest chleb z Góry. Szczególnie wiersz 35 „...Kto do Mnie przychodzi, nie będzie głodny; a kto we Mnie wierzy, nigdy nie będzie odczuwał pragnienia „ Chodzi o trwanie w nauce Chrystusa/Jego Słowie. Na wzór z J 15.
J 7, 37-39; W ostatnim zaś, najbardziej uroczystym dniu święta, Jezus stojąc zawołał donośnym głosem: «Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie - niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza». A powiedział to o Duchu, którego mieli otrzymać wierzący w Niego; Duch bowiem jeszcze nie był, ponieważ Jezus nie został jeszcze uwielbiony |
Naiwnością jest rozumowanie że Jezus daje coś fizycznego do picia. Dobrze obrazuje tę kwestię, rozmowa Jezusa z Samarytanką w Ewangelii Jana w czwartym rozdziale.
" Odpowiadając jej Jezus, rzekł do niej: Gdybyś znała dar Boży i tego, który mówi do ciebie: Daj mi pić, wtedy sama prosiłabyś go, i dałby ci wody żywej [...] Odpowiedział jej Jezus, mówiąc: Każdy, kto pije tę wodę, znowu pragnąć będzie; ale kto napije się wody, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu. "
[J 4:10 i 13-14 BW].
Jak widzisz Chrystus mówi o wodzie w sensie przenośnym, podobnie jak podczas mowy o krwi. Słowo "pije" też jest przenośnią, bo jakżeby mogło skutkować wiecznym zaspokojeniem zwyczajne spozywanie...
Jarid napisał: | cytat:
Zwróć uwagę na podkreśloną myśl. Jeśli wino miałoby stanowić fizyczną krew przelaną za grzechy, to dlaczego jest mowa o nowym winie w Królestwie Bożym. Chyba coś tu nie gra...wówczas Ofiara Syna Bożego będzie zbyteczna, gdyż człowiek wolny będzie od grzechu.
A mianowicie o co Ci tu chodzi, bo nie rozumiem? Razz
Owszem spożywamy właśnie tą Krew Przymierza, która została wylana za nas na krzyżu, nie jakąś inną, ale TĄ. To właśnie ta KREW została wyróżniona poprzez przelanie jej na krzyżu męki i to właśnie TO bezgrzeszne CIAŁO przyjmowało bez karnie za nas ciosy i TO właśnie to CIAŁO spożywamy a nie jakieś zwykłe. |
Chodzi to że gdyby wino stanowić miało fizyczną Krew Syna Bożego, to byłoby dziwne iż zbawieni ludzie nadal przyjmowali to jako środek do zmycia grzechu. Podczas gdy już wtedy ludzie NIE BĘDĄ grzeszyć. Nie będzie kusiciela.
Logika dyktuje iż to wino jest jedynie pamiątką/wspomnieniem. Teraz w tym doczesnym życiu, jak też w życiu wiecznym, ponieważ czyn Jezusa Chrystusa dla ludzi, NIGDY nie będzie zapomniany...pijemy wspominając Jego ofiarę teraz, a w przyszłości już z Nim na nowo będziemy to świętować.
Czy teraz zostałem zrozumiany ?
Jarid napisał: | Nie. Eucharystia nie jest krzyżowaniem Chrystusa cały czas.
Eucharystia jest takim jakby wehikułem czasu, który przenosi nas 2000 lat wstecz, abyśmy mogli przeżyć Mękę Pańską razem z Chrystusem. |
Eucharystia praktykowana w religii Rzymsko katolickiej jest WYOBRAŻENIEM, uobecnieniem ofiary Chrystusa. Podobnie jak obrazowanie sobie, przybliżanie Boga poprzez obrazy i figury...jest to już BAŁWOCHWALSTWO !
Jair napisał: | No właśnie, że nie Razz. Apostołowie przyjęli ją dosłownie i wierzyli Chrystusowi i trwali przy niej nadal, chociaż nie wiedzieli o co zbytnio biega. Czy z nami też tak nie jest? Popatrzmy na swoje życie, czy też nie powinniśmy przypadkiem zaufać Panu Jezusowi, pomimo tego iż nie wiemy o co mu chodzi? Czy to właśnie tego od nas Pan Bóg nie wymaga? ( patrz mój podpis ) Czy to właśnie tego nie nazywamy wiarą?
Btw. Greckie φαγη, czyli " jeść ", oznacza po prostu żucie a nie nic innego i to jest dosłownie powidziane, mieli po prostu spożywać a nie nic innego. Dlatego też zdziwili się.
P.S.
Wiadomość, byłaby wcześniej i bardziej wymodelowana, gdyby nie to, że podczas poprzedniego wysyłania wymagało ode mnie ponownego zalogowania i wszystko się niestety usunęło, co daje efekt powtórnego pisania wszystkiego |
To ci którzy zgorszyli się opowiastkami o kanibalizmie i odeszli nie pojęli sensu tej mowy. Takie rozumowanie jest raczej poprawne... Gdyż zwłaszcza dla Żyda spożywanie krwi było czymś odrażającym. Jakże uczniowie mogli przyjąć tę mowę dosłownie, jednocześnie nie wiedząc o co biega ? Przecież to jest nielogiczne a chyba za takich nie uważasz apostołów ?
Wiem że nauka jaką przedstawiasz tkwi bardzo mocno w świadomości zwykłych wiernych. Zachęcam jednak do rozważenia tego w szczerej modlitwie, jak w rozmowie z przyjacielem...
Spróbuj odrzucić chwilowo myśli że jest to protestanckie.
ps. współczuję z powodu rozczarowania złośliwością rzeczy martwych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jair
nowicjusz
Dołączył: 02 Kwi 2014
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:45, 24 Kwi 2014 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Podawałem link ze 130-ma cudami zamiany wina w fizyczną krew. Więc jak przyjmować te objawienia... |
Jak przyjmować ?
Jako potwierdzenie !
Zauważ, że cuda Eucharystyczne zaczynały się dziać, kiedy jakaś pogłębiona w wierze osoba, zaczynała wątpić w prawdziwość transsubstancjacji. ( popatrz np na pierwszy przypadek ). Kiedy pojedynczy ludzie zaczynali wątpić w przemianę samej substancji, Bóg dawał im ( i do dzisiaj ) dowód, poprzez zmianę także przypadłości, pokazując prawdę i jednocześnie uświadamiając nas, iż gdyby tak było za każdym razem to nie moglibyśmy jej spożywać. Wystarczy uwierzyć, bowiem : " Błogosławieni Ci, którzy nie widzieli a uwierzyli ! " ( J 20, 29b )
Cytat: | Naiwnością jest rozumowanie że Jezus daje coś fizycznego do picia. Dobrze obrazuje tę kwestię, rozmowa Jezusa z Samarytanką w Ewangelii Jana w czwartym rozdziale.
" Odpowiadając jej Jezus, rzekł do niej: Gdybyś znała dar Boży i tego, który mówi do ciebie: Daj mi pić, wtedy sama prosiłabyś go, i dałby ci wody żywej [...] Odpowiedział jej Jezus, mówiąc: Każdy, kto pije tę wodę, znowu pragnąć będzie; ale kto napije się wody, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu. "
[J 4:10 i 13-14 BW].
Jak widzisz Chrystus mówi o wodzie w sensie przenośnym, podobnie jak podczas mowy o krwi. Słowo "pije" też jest przenośnią, bo jakżeby mogło skutkować wiecznym zaspokojeniem zwyczajne spozywanie. |
Bardzo ładnie to pokazałeś :-). Jezus Samarytance mówi o tym samym co ostatniego dnia Święta Namiotów a mianowicie o wodzie żywej, która wypłynie z Jego wnętrza ( por. J 19, 34 ), aczkolwiek zauważ, że apostoł opisujący to wydarzenie, zaraz tłumaczy czym jest owa woda żywa a jeśli chodzi o picie prawdziwej Krwi Pańskiej, nie ma nic do zarzucenia, że chodzi tu o dosłowną interpretacje.
Jakżeby mogło skutkować wieczny zaspokojeniem zwyczajne spożywanie?
A jednak !
J 6, 56; Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim.
Kto z wiarą spożywa, że komunia Św prawdziwie jest ciałem Chrystusa, ten nie musi czekać na śmierć ciała, ale już teraz, tutaj doświadcza pewien przedsmak życia w pełnej/nieskazitelnej jedności z Chrystusem.
oraz
[J 15, 4-5 ] 4 Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - jeśli nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie.
5 Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić.
Cytat: | Chodzi to że gdyby wino stanowić miało fizyczną Krew Syna Bożego, to byłoby dziwne iż zbawieni ludzie nadal przyjmowali to jako środek do zmycia grzechu. Podczas gdy już wtedy ludzie NIE BĘDĄ grzeszyć. Nie będzie kusiciela.
Logika dyktuje iż to wino jest jedynie pamiątką/wspomnieniem. Teraz w tym doczesnym życiu, jak też w życiu wiecznym, ponieważ czyn Jezusa Chrystusa dla ludzi, NIGDY nie będzie zapomniany...pijemy wspominając Jego ofiarę teraz, a w przyszłości już z Nim na nowo będziemy to świętować.
Czy teraz zostałem zrozumiany ? Smile |
Eucharystia nie zmywa grzechu, ją się przyjmuje z czystym sercem. Eucharystia kieruje nas do prawdziwego celu, jest to jak pisałem wyżej, przedsmak wiecznej radości, kiedy dostąpimy tejże pełni, Eucharystia nie będzie już potrzebna, ponieważ będziemy w pełnej jedności z Chrystusem.
Cytat: | Eucharystia praktykowana w religii Rzymsko katolickiej jest WYOBRAŻENIEM, uobecnieniem ofiary Chrystusa. Podobnie jak obrazowanie sobie, przybliżanie Boga poprzez obrazy i figury...jest to już BAŁWOCHWALSTWO ! |
My sobie tego nie wyobrażamy, ale trwamy w tym co się dzieje na prawdę.
Ależ Pan Bóg zobrazował nam samego siebie :
Kol 1, 15: On jest obrazem Boga niewidzialnego -
Pierworodnym wobec każdego stworzenia,
Skoro twierdzisz, iż to jest czczenie bałwanów, bluźnisz przeciwko Duchowi Świętemu.
Cytat: | To ci którzy zgorszyli się opowiastkami o kanibalizmie i odeszli nie pojęli sensu tej mowy. Takie rozumowanie jest raczej poprawne... Gdyż zwłaszcza dla Żyda spożywanie krwi było czymś odrażającym. Jakże uczniowie mogli przyjąć tę mowę dosłownie, jednocześnie nie wiedząc o co biega ? Przecież to jest nielogiczne a chyba za takich nie uważasz apostołów ? |
Oczywiście, że nie zrozumieli, ponieważ Duch Święty nie został im jeszcze dany a na dodatek Chrystus potwierdził swą mowę Eucharystyczną dopiero na Ostatniej Wieczerzy. Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli !.
Cytat: | Wiem że nauka jaką przedstawiasz tkwi bardzo mocno w świadomości zwykłych wiernych. Zachęcam jednak do rozważenia tego w szczerej modlitwie, jak w rozmowie z przyjacielem...
Spróbuj odrzucić chwilowo myśli że jest to protestanckie. |
Nie bój się już dawno to uczyniłem i wiem, że trwam w prawdzie.
Mógłbym w sumie odpowiedzieć Ci tym samym, ale zakorzeniona nienawiść i myślenie, że katolicy mówią tylko kłamstwo jest u was tak wielka, że i tak nie ma szans na cokolwiek. No cóż, trudno.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
| |