www.wiarabiblijna.fora.pl

Administrator

Panuje opinia wsrod chrzescijan ze ponoc bog chce zeby ludzie, a zwlaszcza chrzescijanie, byli bogaci, zdrowi i szczesliwi. Uzasadnia sie to tym ze przeciez Bog jest dobry i bogaty we wszelakie dobro, ze jest miloscia i zyczy czlowiekowi tylko dobra - z tym ostatnim osobiscie sie zgodze, ale co do reszty jakos mam watpliwosci.

Jehoel

Apostoł Paweł,któremu Jezus objawił Ewangelię osobiście powiedział,że chrześcijanin ma wieść życie ciche i pokorne,poprzestawać na tym by mieć dach nad głową,pokarm i odzienie.Całe życie chrześcijanina ma być skierowane na Boga Ojca i na Jezusa Chrystusa.Człowiek,który zabiega o dobra tego świata poświęca większość czasu na to aby zdobywać majątek.Nie ma czasu na sprawy duchowe albo ma go bardzo mało.Dlatego pogoń za pieniądzem może nas od Boga oddalić.Jeśli ktoś umie to pogodzić a jeszcze do tego dobrami swoimi się dzieli to nie ma w tym nic złego.Ale jak napisałem wyżej bogactwo może nam przeszkodzić.No i o pokusach to też należy wspomnieć.Bogactwo może przysparzać pokus.

alessa

no więc i wlaśnie. patrzmy na apostołow i Jezusa. który to z nich się taplał w złocie a wszelkie problemy go omijały? Pamiętam należałam w swych pierwszych krokach do zboru głoszącego taką wklaśnie ideologię. przeczytałam NT i stwierdziłam że coś mi tu nie pasuje. po czasie zrozumialam że to nie o ziemskie złoto chodzi ale te w ogniu wypróbowane i nie o dobra które zardzewieją rzecz się rozbija
osiągnąć takie szczęście, które miał Paweł w ucisku, to się nazywa mieć wszystko i posiąść wszelkie skarby

Administrator

ja tak mysle, ze Bog wyraznie zaznaczyl w swoim slowie czego On chce. Mianowicie on chce zeby ludzie byli swieci, sprawiedliwi i wyraznie i z naciskiem o tym mowi... ludzie zas dopisuje czego to oni chca, a mowia ze to Bog chce...

alessa

faktycznie, nawet jak jest parę blogosławieństw i obietnic to ludzie skupiają się bardziej na nich niż na tym czego Bóg wymaga od nas

magda

Bóg chce dobra człowieka ale czy bogactwo jest takim dobrem? Bóg wie czego nam potrzeba i na pewno wie jak wiele tego nam potrzeba , zna też przyszłość i wie co może się wydażyć w różnych sytuacjach. Czasem nam coś zabiera nawet bardzo ważnego dla nas i nam się to nie podoba ale po pewnym czasie widzimy że to było dla naszego dobra. Ja doszłam do wniosku ,że trzeba się w całosci zdać na Boga i wierzyc mu na tyle zeby przyjmować z jego ręki też złe rzeczy.

Joh 9:2-3 bw "(2) I zapytali go uczniowie jego, mówiąc: Mistrzu, kto zgrzeszył, on czy rodzice jego, że się ślepym urodził? (3) Odpowiedział Jezus: Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, lecz aby się na nim objawiły dzieła Boże."

Czasem nam sie nie podoba jesli ktos jest kaleka czy choruje ale własnie to może być po to żeby Bóg mógł zadziałać lub żeby było widać jakie są postawy innych ludzi w obliczu np kalectwa. Nie wiemy jakie pobudki kierowały Bogiem ze dopuścił do jakiegos kalectwa czy choroby

Ja byłam w kraju w którym wybuchła wojna i wtedy właścnie było widać kto zbudował dom na piaski

Mat 7:26-27 bw "(26) A każdy, kto słucha tych słów moich, lecz nie wykonuje ich, przyrównany będzie do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku. (27) I spadł ulewny deszcz, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom, i runął, a upadek jego był wielki."

Wojna to takie wiatry i wezbrane wody i widac czyj dom runął i wiem z doswiadczenia ,ze to prawda.

Dla nas to zycie jest wazne i staramy sie zeby było nam tu dobrze ale to zycie jest po to żeby pokazać ze należymy do jezusa i jesteśmy godni życia wiecznego tego prawdziwego.

Administrator

czesto te rzeczy ciezko zrozumiec, zwlaszcza gdy ktos cierpi, na przyklad zachoruje na raka, wtedy pozostaje tylko ufac Bogu mimo wszystyko, ze sie nie cierpi bez sensu, ze Bog cie prowadzi jedyna najlepsza dla ciebie droga, ufac mimo tego, ze okolicznosci niby podpowiadaja inaczej, ciezko bywa nie utracic wiary...

magda

Owszem trzeba zawsze wierzyć i nie tracić wiary , ja nie miałam jeszcze takiej sytuacji zeby utracic wiarę. Miałam guza w płucach i myslałam że to juz koniec ale Bóg mnie uzdrowił i to całkowicie w jednej chwili wiec wierzę ,ze jeśli cos jest zgodne z wola Bożą a o to prosisz to to dostaniesz. Trzeba mieć zaufanie do Boga że zawsze chce dla nas najlepiej a że czasem najlepiej będzie jak zabierze mnie z tego swiata to też akceptuję ze kiedyś sie stanie.

alessa

o to właśnie chodzi. ja z reguły o nic wielkiego nie proszę bo zawsze sobie myślę jakie mam prawo do zachcianek jeśli ludzie za wiarę byli mordowani i paleni na stosach. ale wbrew moim oczekiwaniom, Bóg jak do tej pory daje mi wszystko co najlepsze i to w dość widoczny sposób. Być może jest to przygotowanie abym w żadnej sytuacji -nawet najgorszej- nie straciła do niego zaufania, ale jak na razie jeszcze w niczym się nie zawiodłam, bo dostaje nawet to o co nie myślałam poprosić

magda

Ja też czasem myślę że Bóg jest dla mnie za dobry ale też czasem boję sie ze jeśli Bóg mnie nie karze za nic i mam za dobrze to może mnie nie chce . bo jest taki werset

Ap 3:19 bw "Wszystkich, których miłuję, karcę i smagam; bądź tedy gorliwy i upamiętaj się."

Nie jestem smagana i karcona a to może zły znak bo mam wszystko co mi potrzebne i nawet więcej.

Hbr 12:6 bw "bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje."

no nie widzę zebym była chłostana i czasem jak mi tak dobrze i tak wszystko Bóg mi dał to myslę ze może powinnam być trochę chłostana w jakis sposób.

alessa

magdo a jak się nawróciłaś? ja np. zostałam wychłostana tak, że od razu mi rozum do głowy powrócił

magda

no ja też, teraz za to jakoś nie jestem

alessa

więc ja sobie na tej podstawie doszłam do wniosku że jesteśmy karceni dla poznania Boga. jeśli już w tym kierunku idziemy to po co Pan nas maił by zbytnio chłostać. ewentualnie jak zboczymy na chwilklę z drogi gdzieś w ciemny zaułek

Administrator

Magda rozbawila troche swoim niepokojem o chlostanie Smile

przeciez to nic przyjemnego, zapewniam Very Happy

Bog moze nas chlostac z roznych powodow, kiedy zboczymy na chwilke, albo kiedy mamy zamiar zboczyc - i za to tez mozna oberwac, nawet nie zdajac sobie sprawy z toku swoich niewlasciwych mysli... za wszystko, bo nadal nas wychowuje, bo samo poznanie i nawrocenie, to tylko poczatek drogi - kretej, ciasnej, czesto ciezkiej.... a nie rodzynki i orzeszki tylko Smile

magda

No ale myśle ze Bóg nie chce żebyśmy byli bogaci bo

Mt 5:3 bw "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem ich jest Królestwo Niebios."

Łk 6:21 bw "Błogosławieni, którzy teraz łakniecie, albowiem będziecie nasyceni. Błogosławieni, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie."

Bóg chce żebysmy byli błogosławieni